18 wrz 2024 POIT #256: Tworzenie skutecznego CV w branży IT
Witam w dwieście pięćdziesiątym szóstym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest tworzenie skutecznego CV w branży IT.
Dziś moim gościem jest Kaja Stefaniak – rekruterka z 7-letnim doświadczeniem w branży. Jest właścicielką agencji rekrutacyjnej IT, na co dzień pomaga ludziom i firmom w rekrutacji na różne stanowiska w branży. Pomaga tworzyć skuteczne CV, które pozwala się wyróżnić.
W tym odcinku o CV w branży IT rozmawiamy w następujących kontekstach:
- jakie panują trendy na rynku rekrutacyjnym branży IT?
- jak wygląda/z czym zmaga się aktualnie rynek?
- czy to dobry moment na zmianę pracy?
- co zrobić, by w aktualnej sytuacji rynkowej firmy chciały się z Tobą skontaktować?
- jak stworzyć naprawdę dobre CV, które wyróżni Cię na tle innych?
- tematy kontrowersyjne – zdjęcie, obszerność CV, hobby, doświadczenia z innych branż, nietypowa szata wizualna.
- co z listem motywacyjnym?
- jakie są najczęściej popełniane błędy w CV w branży IT?
- CV juniora – na co zwrócić uwagę gdy nie mamy jeszcze dużego doświadczenia?
Subskrypcja podcastu:
- zasubskrybuj w Apple Podcasts, Spreaker, Sticher, Spotify, przez RSS, lub Twoją ulubioną aplikację do podcastów na smartphonie (wyszukaj frazę „Porozmawiajmy o IT”)
- ściągnij odcinek w mp3
- poproszę Cię też o polubienie fanpage na Facebooku
Linki:
- Profil Kai na LinkedIn – https://www.linkedin.com/in/kaja-stefaniak/
- E-book – https://letshire.pl/e-book-mistrzowskie-cv/
- Profil Kai na Instagramie – https://www.instagram.com/kaja_letshire/
- SOLID.Jobs – https://solid.jobs/
Wsparcie na Patronite:
Wierzę, że dobro wraca i że zawsze znajdą się osoby w bliższym lub dalszym gronie, którym przydaje się to co robię i które zechcą mnie wesprzeć w misji poszerzania horyzontów ludzi z branży IT.
Patronite to tak platforma, na której możesz wspierać twórców internetowych w ich działalności. Mnie możesz wesprzeć kwotą już od 5 zł miesięcznie. Chciałbym oddelegować kilka rzeczy, które wykonuję przy każdym podcaście a zaoszczędzony czas wykorzystać na przygotowanie jeszcze lepszych treści dla Ciebie. Sam jestem patronem kilku twórców internetowych i widzę, że taka pomoc daje dużą satysfakcję obu stronom.
👉Mój profil znajdziesz pod adresem: patronite.pl/porozmawiajmyoit
Pozostańmy w kontakcie:
- 📧 Jeśli masz jakieś pytania lub komentarze, pisz do mnie śmiało na krzysztof@porozmawiajmyoit.pl
- 📩 Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić kolejnych ciekawych odcinków
- 🎙 Subskrybuj podcast w lub
Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner (posłuchaj)
Transkrypcja podcastu
To jest 256. odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT, w którym z moim gościem rozmawiam o tworzeniu skutecznego CV w IT.
Wszystko, co potrzebujesz, notatka, linki, transkrypcja czekają na Ciebie na porozmawiajmyoit.pl/256.
Myślisz o zmianie pracy lub przebranżowieniu do IT? Zajrzyj na SolidJobs, gdzie znajdziesz przejrzyste oferty z informacją co do zarobków, technologii i projektów.
Nazywam się Krzysztof Kempiński, prowadzę ten podcast oraz jestem autorem książki Marka Osobista w branży IT. Mam misję polegającą na poszerzaniu horyzontów ludzi z branży IT. Tak się składa, że możesz bardzo mi pomóc w jej realizacji poprzez wystawienie oceny w aplikacji, w której tego słuchasz lub podzielenie się tym odcinkiem w social mediach. A teraz zapraszam Cię już do odcinka.
Odpalamy!
Cześć!
Moja dzisiejsza gościni to rekruterka z 7-letnim doświadczeniem branży. Jest właścicielką Agencji Rekrutacyjnej IT. Na co dzień pomaga ludziom i firmom w rekrutacji na różne stanowiska branży. Pomaga również tworzyć skuteczne CV, które pozwalają się wyróżnić. Moim i Waszym gościem jest dzisiaj Kaja Stefaniak.
Cześć Kaja, bardzo miło mi gościć Cię tutaj w podcaście.
Cześć, Krzysiek, witam też wszystkich, którzy nas słuchają. Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj porozmawiać.
No właśnie, każda osoba, która aspiruje do IT, bądź też już jest od jakiegoś czasu w branży, miała lub będzie miała taką potrzebę, aby aplikować na stanowisko o pracę, będzie miała potrzebę skonstruowania CV. I tutaj pytanie, które się pojawia, to jak to CV skonstruować, aby przykuło uwagę rekrutera i też mogło zwiększyć szansę otrzymania tej pracy, albo przynajmniej zaproszenia do kolejnego spotkania.
To jest temat, który dzisiaj będziemy z Kają rozbierać na czynniki pierwsze, ale zanim do tego przejdziemy, to taki klasyk z mojej strony, czyli pytanie do Ciebie, Kaja, czy słuchasz podcastów? Jeśli tak, to wszelkie rekomendacje mile widziane.
Uśmiecham się tutaj pod nosem, choć tutaj Wy nie możecie tego widzieć, bo ja bardzo dużo podcastów słucham. Właśnie z Twoim podcastem, Krzysiek, mam tutaj bardzo fajną historię, bo jak zaczynałam pracę w branży, to ktoś właśnie ze starszych stażem koleżanek czy kolegów polecił mi ten podcast jako takie źródło wiedzy. W ogóle uważam, że podcasty to jest wspaniałe źródło wiedzy, tak że wiele podcastów Twoich przesłuchałam. I niesamowite jest to, że dzisiaj jestem tutaj i nagrywamy, tak że warto mieć marzenia i warto się rozwijać.
Słucham też na pewno, jeśli chodzi o branżę, to słucham też Owocowych Wtorków od Traffita. Ostatni odcinek bardzo Wam polecam z Weroniką Szatan, to jest mój ulubiony odcinek.
Słucham też bardziej technicznych podcastów, bo uważam, że rekruterzy powinni mieć taką wiedzę, przynajmniej podstawową na temat technologii, żeby dobrze być w stanie omówić stanowisko z hiring managerem, czy porozmawiać z kandydatem. Słuchałam ostatnio właśnie Twojego odcinka z Marcinem i Przemkiem z Przeprogramowanych. Bardzo cenię chłopaków, śledzę też ich, wiem, że też mają świetne opinie na temat Twojego kursu, tak że polecam też ich śledzić.
I ja jestem absolutną fanką true crime, tak że już po pracy mogę polecić. Ja akurat słucham namiętnie Justyny Mazur i Piąte: Nie Zabijaj, bardzo Wam polecam, tylko może nie przed snem ze względu na samą tematykę już podcastu.
Super, dzięki za te rekomendacje. Coś dla rozwoju, coś dla rozrywki, więc każdy może sobie tutaj coś ciekawego dla siebie wybrać.
Dobrze, to co? Myślę, że możemy rozpoczynać nasz główny temat związany z rynkiem pracy w IT i w szczególności z tym, jak budować skuteczne CV. Myślę sobie, że aby zrozumieć to, co to CV powinno zawierać, czego nie powinno zawierać, i jakie zasady rządzą i panują w tym świecie właśnie rekrutacyjnym, to trzeba spojrzeć na rynek rekrutacyjny jako taki.
I tutaj patrząc kilka lat do tyłu od czasu pandemii, czy też chwilkę przed pandemią, każdy, kto tylko pobieżnie przynajmniej zobaczy co się na tym rynku działo, to stwierdzi, że działo się dużo. Ten rynek jest bardzo dynamiczny, co chwilę mamy dość tutaj spore zmiany. W związku z tym chciałbym Cię, Kaja, zapytać, jak w połowie 2024 roku wyglądają trendy na rynku rekrutacyjnym w IT.
Ja się bardzo cieszę, że my rozmawiamy już po wakacjach we wrześniu, nagrywamy ten odcinek, bo te ostatnie miesiące w branży rekrutacyjnej były bardzo ciężkie pod względem ilości tych stanowisk, w ogóle właśnie otwartych wakatów. Ja patrzę na to z perspektywy osoby, która jest właścicielem agencji rekrutacyjnej i też z perspektywy osoby, która pomaga kandydatom wejść do branży, czy powiedzmy znaleźć tę pracę w branży IT.
I ta sytuacja przez wiele osób jest nazywana kryzysem, wydaje mi się, że ten kryzys wciąż trwa, ale końcem sierpnia nieco ta sytuacja się odblokowała i tych wakatów jest coraz więcej i właśnie znów i z perspektywy agencji rekrutacyjnej, czyli tych wakatów dla nas które wspieramy w rekrutacji, pojawia się coraz więcej. I też moje, tutaj moi kandydaci, którym pomagam w znalezieniu pracy, też coraz więcej tych spotkań rekrutacyjnych mają, więc coś tam się odbija, ale ta sytuacja na rynku nie jest łatwa i to wciąż trwa, trzeba to przyznać.
Tak, dokładnie. Z pewnością nie jest łatwa. Niektórzy mówią o kryzysie, niektórzy mówią raczej o pewnym takim wyrównaniu, czy też można powiedzieć wypłaszczeniu tej sytuacji, która była nadmiernie nadmuchana przez ostatnie lata, głównie związane z tym, że zapotrzebowanie na te usługi IT w okresie pandemii znacznie wzrosło, pojawiła się, czy swego rodzaju bańka, to nie wiem, ale na pewno wiele firm zatrudniało troszkę na zapas, żeby faktycznie o ten talent walczyć.
Teraz mamy do czynienia z taką sytuacją, że oczywiście sytuacja makroekonomiczna, makrogospodarcza się nieco tutaj zmieniła, ale też firmy próbują troszkę tego nadmiernego tłuszczyku sobie usunąć i stąd sytuacja taka, a nie inna.
Jestem też ciekaw bardzo Twojej opinii i tego, jak Ty patrzysz na rynek w ogóle IT, na tę obecną sytuację, co tam na tym rynku dostrzegasz, co przykuwa Twoją uwagę?
Ja na pewno chcę się cofnąć do tego Eldorado słynnego, bo to określenie bardzo lubię i często się wśród programistów pojawia. Faktycznie było tak, że firmy zatrudniały dosłownie na potęgę, te widełki rosły jak szalone, z dnia na dzień. I wiele osób dosłownie oczekiwało osiągnięcia tego sufitu. I faktycznie ta bańka pękła, niektórzy tak mówią. Wydaje mi się, że bardziej po prostu nastąpiła korekta, firmy zaczęły się, tak kolokwialnie mówiąc, zastanawiać nad tym zatrudnieniem.
I też patrząc z takiej szerszej perspektywy, właśnie jeśli spojrzymy na ten rok, to faktycznie mówimy o tym olbrzymim kryzysie, ale ja mam takie podejście, że trzeba na tę branżę patrzeć bardziej z góry, czyli szerzej, i wtedy ten jeden rok może nie będzie wyglądał aż tak strasznie.
Ale z drugiej strony faktycznie ta sytuacja i na świecie gospodarka, powoduje, że firmy mniej stawiają na ten rozwój. Pojawiło się też w tamtym roku, w 2023, bardzo dużo zwolnień, i to w gigantach międzynarodowych, takie to były zwolnienia zupełnie niespodziewane. To spowodowało, że kandydaci aktywnie zaczęli szukać pracy.
Aplikacji firmy mają mnóstwo. Dosłownie w tamtym tygodniu rozmawiałam z engineering menadżerem z jednej firmy krakowskiej. On powiedział, że tuż po tym, jak wystawili jakieś ogłoszenie, zgłosiło się tyle kandydatów, to akurat Java developerów, więc takie dość popularne stanowisko, że dla nich problemem teraz jest to nie pozyskanie tych ludzi, tylko po prostu zrobienie dobrej selekcji i wybranie najlepszego spośród tych kandydatów.
Oczywiście to, że tych aplikacji jest tyle, to powoduje też, że widełki się obniżyły i to słyszę od bardzo wielu osób z branży, takie ubolewanie właśnie nad sytuacją, czyli znów mówimy o tym końcu pewnego Eldorado. Więc zmiany są, ale ja mam takie podejście, że to jest właśnie to pewne wyrównanie naprawianie błędów, może większy wgląd w sytuację, przemyślenie tego, co się dzieje.
I też zauważmy, że ten rynek właśnie IT jest bardzo młodym rynkiem i te rynki też mają to do siebie, że te zmiany następują bardzo szybko, dynamicznie. W związku z tym wszyscy mówią, że będzie odbicie, tak że ja też jestem zdania tego, że to odbicie w końcu musi nastąpić. Aczkolwiek z drugiej strony mam też poczucie, że tak jak powiedziałeś, wiele się zmieniło i być może już nigdy to nie wróci na taki aż poziom, ale sytuacja powinna się nieco na pewno naprawić.
Tak, to urealnienie, o którym tutaj mówisz, dotyczy nie tylko firm, ale myślę, że też powoli wkrada się do świadomości osób technicznych, że pewna epoka być może się kończy i trzeba faktycznie przez taki pryzmat bardziej pragmatyczny spojrzeć na swoje postępowania, że tak powiem, na rynku pracy, To też pewnie tutaj aplikuje się do tego ta częsta nieraz na wyrost zmiana pracy, którą można było obserwować, która wręcz do pewnych patologicznych zakresów miała okazję tutaj dochodzić. Teraz mam wrażenie, że osoby bardziej zastanawiają się, zanim takie zmiany będą chciały dokonać.
Zastanawiam się w związku z tym, czy to jest według ciebie dobry moment na zmianę pracy? Czy może warto poczekać, aż znowu wejdziemy na jakąś górkę i wtedy próbować zmiany pracy? Czy uważasz, że w ogóle istnieje coś takiego jak dobry czas na zmianę pracy w IT?
Właśnie, zastanówmy się, kiedy jest ten dobry moment. Ja mam takie podejście, że zawsze jest dobry moment, jeśli ktoś podjął taką decyzję, wykonał pracę, rozpoczął naukę, no to słuchajcie, to trzeba szukać tej pracy, bo nic nam nie spadnie z nieba tutaj i ta praca nie znajdzie nas sama, chociaż pamiętamy czasy, że faktycznie tak było, że ta praca niemal z nieba spadała.
Przytoczę tutaj właśnie taki przykład z Instagrama, jest taka dziewczyna Magda w świecie kodu, ona jest Java developerką i ona też jest mentorem i ona bardzo często mówi o tym, że teraz zadania rekrutacyjne dla juniorów są na poziomie bardziej mid i bardzo ciężko jest wejść do tej branży, ale jak nie spróbujemy, to się nie dowiemy.
Pytanie tylko właśnie, czy poświęciliśmy odpowiednią pracę, czy szukamy w dobry sposób właśnie, czy mamy to dobre CV, więc bardziej postawiłabym teraz na takie mocno aktywne szukanie pracy i na dodanie coś od siebie, bo faktycznie widzę to po moich klientach, którym tutaj w Let’s Hire pomagamy w znalezieniu tej pierwszej pracy najczęściej, to naprawdę nie wystarczy teraz po prostu odklikać, wysłać 100 CV, bo czasami nawet 300 nie pomaga, trzeba sobie całą strategię poszukiwania pracy ustalić, i zrobić to coś więcej.
Pewnie jeszcze porozmawiamy o tym, co to jest to coś więcej, ale tak jak mówię, nie wystarczy teraz takie normalne szukanie pracy, trzeba od siebie dać więcej, aczkolwiek są też takie sytuacje, że łut szczęścia wystarczy, żeby te pracę znaleźć.
Mam bardzo fajny przykład klientki, zaraz powiem, co o tym zadecydowało, ale bardzo szybko znalazła pracę i dostała większe wynagrodzenie, niż oczekiwała. To jest dla mnie też taki przykład, bo teraz to się coraz rzadziej zdarza, ale u niej zadecydowało to, że po pierwsze szukała pracy w dość niszowym obszarze, czyli SAP konsultanta, a po drugie znała dobrze język niemiecki i to po prostu pozwoliło jej super wyróżnić się. Firma dokładnie takiej kandydatki szukała, i wpadła gdzieś w ten poziom wynagrodzeń po prostu na tym stanowisku w firmie i dostała więcej, niż oczekiwała.
Tak że da się i próbujcie jak najbardziej, tylko wszystko z głową i z bardzo dużą cierpliwością, bo to z czym teraz jakby ja się mierzę i też z czym pracujemy tutaj z klientami, to jest utrzymanie takiej motywacji, cierpliwość i po prostu, żeby się nie załamywać za każdym kolejnym odrzuceniem, bo tych odrzuceń teraz jest sporo, a wręcz bym powiedziała, że najczęściej po prostu brak odpowiedzi.
Tak, na to pewnie trzeba się nastawić. Wspomniałaś tutaj o niszowych technologiach, wspomniałaś o takim dosyć unikalnym zestawie umiejętności, który to może sprawić, że po prostu dostaniemy wybranie na dane stanowiska, na daną ofertę. Co jeszcze mogłabyś polecić, co jeszcze mogłabyś wskazać jako takie postępowanie, aby firmy w tej niełatwej sytuacji jednak do nas chciały się odezwać w kontekście pracy?
To jest pytanie, które ja ostatnio dostaję najczęściej. To też jest trochę opis sytuacji, z którą się obecnie mierzymy. Pierwszym punktem styku, pamiętajcie, że zawsze CV. Rekruter zupełnie nie wie nic o Was, wie tylko to, co przeczyta w CV oraz na LinkedInie. Są duże dyskusje na temat tego, czy rekruterzy mogą tego LinkedIna sprawdzać podczas procesu rekrutacji, czy nie. Oczywiście mówimy tu o legalności tego działania, ale rekruterzy zerkają, więc pamiętajmy, żeby ten LinkedIn też był przynajmniej wizytówką, żeby nie było tam dziwnych rzeczy.
Ale wracając do CV, to to jest ten pierwszy punkt styku i tutaj warto postawić się nawet w takiej roli rekrutera i zastanowić się, co on zobaczy w tym CV, bo zazwyczaj te 2-3 minuty, taka jest średnia podobno czasu, który rekruter poświęca na CV, musi nas poznać i dowiedzieć się wszystko, co pozwoli mu zaprosić nas do procesu rekrutacji.
To, co mówiłam wcześniej, obecna sytuacja wymaga też czegoś więcej, i teraz powiem, co to jest według mnie. Bardzo dużo się ostatnio mówi o marce osobistej, to Krzysiek, Ty na pewno mógłbyś najwięcej o tym powiedzieć, ale nawiązuję też do pewnego budowania sieci kontaktów, właśnie do marki osobistej, do networkingu, do chodzenia na wydarzenia branżowe. Mam tutaj kilka takich przykładów, że komuś właśnie z kandydatów udało się poznać jakąś nawet ważną osobę z zespołu czy w ogóle z firmy na takim wydarzeniu i później, no nie ukrywajmy, miał nieco bardziej otwartą ścieżkę do tej firmy.
Bardzo fajny też przykład dosłownie z tamtego tygodnia, właśnie jeden znajomy kandydat uczestniczył w podcaście, nie będę tutaj się rozwodzić w jakim, bo mógłby zostać szybko rozpoznany, obiecałam mu, że nie będę mówić o imieniu, bo opowiadam te historie już któryś raz. Nie miał doświadczenia wymaganego przez firmę, ale mimo to dostał zaproszenie na rozmowę i właśnie podczas rozmowy dowiedział się, że team leader słuchał podcastu właśnie z jego udziałem i po prostu stwierdził, że to jest ciekawy gość i hej, porozmawiajmy z nim.
Tak że to też pokazuje, że to dzielenie się wiedzą, mimo tego, że nie mamy doświadczenia, pozwala zostać zauważonym przez rekruterów, przez właśnie osoby, które odpowiadają za rekrutację.
I też pamiętajmy zawsze o tym, że ktoś nas może polecić. Te systemy poleceń w tym momencie, kiedy tych CV w firmach ląduje całkiem sporo, dobrze działają i nie ukrywajmy, że to CV z polecenia gdzieś tam na górze tej listy ląduje, tak że warto też zagadywać do rekruterów, do osób pracujących w firmach.
Ja zawsze mówię, że najgorsze co się może stać w takim wypadku, jak już wyjdziemy poza tę strefę komfortu, to jak ktoś nam nie odpisze, może jest jakiś złośliwy, czy ma gorszy dzień, ale to nie jest o nas, to nie znaczy, że my coś złego zrobiliśmy, tak że ja zachęcam do takiego trochę wychodzenia przez szereg, ale w tym dobrym tego słowa znaczeniu.
I ostatnia rzecz, którą tutaj powiem, to jest aktywne poszukiwanie pracy. Wspomnieliśmy już o tym, że teraz nie wystarczy tylko znaleźć ofertę na job boardzie i wysłać aplikację. Jak już mamy to dobre CV, to sobie patrzmy na zakładki kariera, tamte stanowiska powinny pojawić się najwcześniej. Szukajmy firm aktywnie, które posiadają stanowiska, które nas interesują. Ja też zawsze zachęcam, żeby sobie taką listę marzeń, powiedzmy, zrobić, listę firm, do których chcę aplikować, i sprawdzać sobie po prostu, co w tych firmach się dzieje.
I oczywiście to kontaktowanie się z osobami z firm to też właśnie jest to aktywne poszukiwanie pracy. I cierpliwość, to co już powiedzieliśmy.
Ja zawsze mówię, że najgorsze co się może stać w takim wypadku, jak już wyjdziemy poza tę strefę komfortu, to jak ktoś nam nie odpisze, może jest jakiś złośliwy, czy ma gorszy dzień, ale to nie jest o nas, to nie znaczy, że my coś złego zrobiliśmy, tak że ja zachęcam do takiego trochę wychodzenia przez szereg, ale w tym dobrym tego słowa znaczeniu.
No tak, czyli jednak aktywne poszukiwanie góruje i trzeba być świadomym, że właśnie w ten sposób najprawdopodobniej będziemy szukać pracy, zwłaszcza na początku, zwłaszcza jeśli jest to nasza pierwsza praca w IT. Ale mimo wszystko od CV nie uciekniemy. Najczęściej jest to niezbędny element i tak jak tutaj powiedziałaś, ten pierwszy punkt styku.
No właśnie, co tutaj byś powiedziała w kontekście CV, jak skonstruować to CV, jakie informacje zawrzeć, aby zwyczajnie pozwoliło ono nam się wyróżnić?
Kiedy mi się wydaje, że o CV już absolutnie wszystko zostało powiedziane, ja też na Instagramie dzielę się taką darmową wiedzą, bo tych CV w życiu widziałam tysiące. Na pewno nie jesteśmy w stanie policzyć ile, ale były to setki na pewno CV.
I właśnie kiedy wydaje mi się, że już powiedziano wszystko, to dostaję CV od doświadczonego kandydata, to jest historia dosłownie z tamtego tygodnia, zapisane w Wordzie, totalnie źle się wyświetla, w zasadzie na każdym i urządzeniu i miejscu wyświetlanym pokazuje się w inny sposób. Są złe kolory, jest po prostu to CV nieczytelne i opis jeszcze dodam, doświadczenia nie zawiera żadnych informacji i przypominam, jest to kandydat doświadczony, to wtedy wiem, że trzeba po prostu nauczać ludzi, trzeba dzielić się tą wiedzą.
Ja w ogóle uważam, że powinniśmy w szkole uczyć się jak zrobić dobre CV, bo nie jest to takie oczywiste, bo właśnie bardzo często się okazuje, że nawet doświadczone osoby to CV mają, delikatnie mówiąc, nie najlepiej przygotowane.
My też jako agencja zawsze zwracamy takie CV i to jest dla dobra kandydata, bo nie chcemy po prostu, żeby firma odrzuciła kandydata dobrego z niedobrym CV, więc zawsze też patrzymy, co tam w tym CV jest i właśnie w tym przypadku odsyłaliśmy dwukrotnie właśnie to CV.
To, co dla mnie jest najważniejsze, oprócz tych oczywistych rzeczy, żeby było czytelne, bo CV traktujemy jako dokument, więc nie zależy nam, żeby tam były jakieś piękne kolory, grafiki, skupiamy się na treści, dla mnie najważniejsza rzecz to jest dopasowanie CV do konkretnego stanowiska. Nie mówię tutaj o tym, żeby robić 100 wersji CV czy więcej i za każdym razem wysyłać mocno spersonalizowane CV. Bardziej mi chodzi o to, że jeśli szukamy pracy w bardzo konkretnym obszarze, na danym stanowisku, no to dajmy znać rekruterowi w tym CV, jakie mamy doświadczenie już w tym obszarze, właśnie jakiej pracy szukamy, tak że ta personalizacja.
I tutaj też mam przykład właśnie od naszego klienta, kandydata, który bardzo długi czas szukał pracy, ponad 300 CV wysłał, bo nawet te statystyki mi udostępnił. I właśnie za każdym razem wysyłał takie samo CV, a stanowiska nieco się różniły. Nie będę tutaj wchodzić w szczegóły, ale były to różnego rodzaju stanowiska. I naprawdę wystarczyło to, żeby dopasował do pewnego obszaru. Nawet nie do danego stanowiska konkretnego w danej firmie, tylko do pewnego konkretnego obszaru. I on wtedy dostał 13 zaproszeń na rozmowy i to jest absolutny mój taki rekord, nie mój, tylko kandydata, z którym pracowałam, bo te zaproszenia dosłownie się sypały i sypały się jeszcze po tym, jak on już przyjął jedną z ofert, więc w zasadzie mógł jeszcze kontynuować sobie te procesy. Oczywiście mówię to żartem, bo nie zachęcam do takich praktyk.
Tak że dopasowanie CV, i słuchajcie, wszystkie informacje, które chcemy, żeby rekruter poznał, właśnie opis doświadczenia, bardzo często portfolio, ale tu tutaj pewnie jeszcze o tym porozmawiamy. I tyle.
A co myślisz o takich tematach, które sobie tutaj zabrałem i nazwałem: kontrowersyjne? Bo różne są opinie, niektórzy twierdzą, za chwilę tutaj zapytam Cię konkretne, natomiast niektórzy twierdzą, że to jest właśnie droga i sposób na wyróżnienie się, na to wybicie z tego stosu CV. Inni mówią, że ocieramy się tutaj o gusta, można powiedzieć, o to, że akurat wpasujemy się w upodobania danej rekruterki czy rekrutera. Jest to ciekawe na bazie Twoich doświadczeń, co myślisz o takich tematach jak zdjęcie w CV na przykład?
Tak, to jest kontrowersyjny temat, chociaż mnie zawsze się wydawało, że to jest oczywiste, że tego zdjęcia się nie wymaga i to jest trend, że odchodzi się od tych zdjęć w CV. Aczkolwiek ostatnio słuchałam właśnie podcastu, swoją drogą o tym właśnie rekruterka opowiadała, że jeśli to ma w jakimś jednym procencie nam pomóc, bo ludzie wiadomo, że patrzą bardziej pobłażliwym okiem na osoby podobne do siebie, czy każdy ma z nas po prostu jakieś preferencje, więc ja zawsze zostawiam to do decyzji kandydata.
Jeśli dodajemy zdjęcie, to ono musi być super profesjonalne i tutaj bardzo często widzę zdjęcia właśnie z jakimiś osobami dodatkowymi albo z jakimś dziwnym tłem. To samo jest na LinkedInie. Więc jeśli decydujemy się na to zdjęcie, Wydaje mi się, że to jest ważna wskazówka, to chciałabym, żeby ono było jak najbardziej profesjonalne i też nie dodajemy jakichś czarno-białych zdjęć, jakichś dziwnych selfie. Tak że postawmy na profesjonalizm.
Ja wolę CV bez zdjęcia, ale to jest moja preferencja. Zostawiam tę decyzję właśnie osobie, która będzie to CV tworzyć.
Czy preferujesz dłuższe CV w kontekście dwóch, może nawet trzech stron, jeśli ktoś ma tyle doświadczenia, czy mimo wszystko zalecałabyś, aby całość znalazła się na jednej stronie?
Tutaj też mówimy o pewnych trendach, bo jakiś czas temu i tutaj to obserwuję u osób z większym doświadczeniem, to te CV były bardzo długie, to było nawet kilka stron bez jakiegoś podziału, jeśli chodzi o kolumny czy jakieś podstawowe kolory.
Teraz najczęściej mówi się o tym, że CV powinno mieć jedną stronę, maksymalnie dwie, ale jeśli to jest osoba doświadczona i po prostu tych stanowisk pojawia się sporo. Ja najbardziej nie lubię CV, które są na siłę rozszerzone w jakiś sposób, są użyte jakieś duże czcionki. To naprawdę widać i też widać, dlaczego to zostało zrobione, bo po prostu brakuje informacji w tym CV, czy też doświadczenia.
Tutaj pewnie powinno paść pytanie, co zrobić. Ja bardzo często na Instagramie je dostaję: co zrobić, jeśli tego doświadczenia nie mamy? Wierzę, że zawsze mamy co wpisać do takiego CV, czy to jakieś właśnie praktyki, udział w jakichś na studiach, w jakichś projektach, prace sezonowe.
Ale jak już jesteśmy tym doświadczonym kandydatem, no to tych prac sezonowych, zbierania truskawek nie wpisujemy, skupiamy się na tych pracach, które są ważne z perspektywy tego nowego stanowiska i też właśnie skupiamy się zawsze na tych obszarach, które są ważne dla przyszłej firmy, i tutaj jeśli ktoś nie ma doświadczenia w danej dziedzinie w branży IT, ale obecnie wykonuje jakąś inną pracę, to skupiłabym się na tym, co z tej obecnej pracy możemy wyciągnąć na potrzeby tej przyszłej roli. Zawsze się coś znajdzie.
Tutaj ja często doradzam, żeby użyć chata GPT. On fajnie sobie radzi z tymi tematami i nam pomoże właśnie takie rzeczy wypisać. W ogóle kilka razy można w różnych sytuacjach użyć tego chata właśnie w czasie procesu tworzenia CV, ale o tym na pewno nie dzisiaj.
Jasne, fajna wskazówka. A co myślisz o hobby? Często jest to umieszczane jako właśnie taka zapchajdziura albo właśnie dodatkowa treść, która ma za zadanie wypełnić to CV. Ma to w ogóle jakiekolwiek znaczenie, czy z Twojej perspektywy coś do usunięcia, pominięcia?
Ja uważam, że ma znaczenie, i ja lubię właśnie, jak to hobby jest dodane, tylko tutaj trzeba uważać z jakimiś ekstremalnymi hobby albo w ogóle niezwiązanymi z daną dziedziną. Ale ja preferuję czy doradzam, żeby to hobby umieścić, bo to jest fajny temat do small talku. I znów mówimy o tych preferencjach osób względem podobnych do siebie.
Często się zdarza, że właśnie to hobby stanowi taki temat do small talku, czyli do zaczęcia takiej rozmowy rekrutacyjnej, ale jeśli to jest coś, co nam się nie mieści albo jeśli mielibyśmy pominąć coś w CV, no to pewnie to będzie właśnie hobby, ale jeśli mamy miejsce na to, to warto to umieścić z zaznaczeniem, żeby to były jakieś rozsądne rzeczy, coś, co chcemy, żeby faktycznie rekruter zobaczył. Wiem, że osoby właśnie, które prowadzą rozmowy, zerkają na to w kontekście właśnie tego small talku, rozpoczęcia rozmowy.
Często się zdarza, że właśnie to hobby stanowi taki temat do small talku, czyli do zaczęcia takiej rozmowy rekrutacyjnej, ale jeśli to jest coś, co nam się nie mieści albo jeśli mielibyśmy pominąć coś w CV, no to pewnie to będzie właśnie hobby, ale jeśli mamy miejsce na to, to warto to umieścić z zaznaczeniem, żeby to były jakieś rozsądne rzeczy, coś, co chcemy, żeby faktycznie rekruter zobaczył.
Tutaj często ocieramy się o preferencje i taka ostatnia rzecz z gatunku kontrowersyjnych, o które chciałem Cię zapytać, to szata graficzna. Czy taka, która pozwoli się nam wyróżnić, czyli mocno krzycząca, może z jakimiś kolorami, ozdobnikami graficznymi, czy mimo wszystko jednak poszłabyś w jakieś utarte standardy, które w żaden sposób właśnie nie będą ważyły o naszej dalszej drodze, naszej dalszej ścieżce, bo powiedzmy komuś się kolory nie spodobają.
To też jest częste pytanie, które dostaję. To, co już wcześniej powiedziałam, CV to jest dokument i tak o nim powinniśmy myśleć, więc najważniejsze będą informacje i treści i to, żeby rekruter czy osoba, która to CV przegląda, były w stanie te treści przeczytać, więc ja bym uważała tutaj z tymi krzykliwymi czy w ogóle bardzo jasnymi czcionkami.
Muszę tutaj wejść na temat ATS-ów, czyli systemów do zbierania właśnie CV, aplikacji kandydatów. Często ostatnio się mówi o tym, że sztuczna inteligencja wspiera te systemy i że warto tam jakieś słowa ukryte dodać, żeby pozwolić systemowi właśnie nas gdzieś tam znaleźć, ale powiedzmy sobie szczerze, bardzo mało ATS-ów wykorzystuje sztuczną inteligencję obecnie, a co jeszcze dodam, to też nie wszystkie firmy w ogóle wykorzystują ATS-y, tak że w takie magiczne sztuczki raczej bym nie wierzyła, raczej bym się właśnie to, co powiedziałam, skupiła na tej treści.
Ja lubię CV wręcz czarno-białe, proste. Niech takim wyróżnikiem będzie jakiś podział tego CV i na przykład na jakiś pasek, w którym będą te najważniejsze informacje, i druga taka główna część z doświadczeniem, edukacją. Nie jest to wyróżnik, wręcz czasami może być problem z odczytaniem takiego CV, więc nie skupiałabym się tutaj zupełnie.
Chyba że mówimy o jakichś takich stanowiskach mocno z grafiką związanych, to tutaj to CV może być bardziej ozdobne, ale z drugiej strony przy tego typu rekrutacjach zawsze obowiązuje, zazwyczaj obowiązuje portfolio, więc w tym portfolio możemy dać sobie upust naszym możliwościom, a CV pozostawmy takie właśnie klasyczne, schludne, czytelne, zastanówmy się właśnie, co faktycznie tam rekruter wyczyta i czy potrzebujemy tych takich ozdobników. Zazwyczaj ozdobniki są potrzebne tam, gdzie jest mniej treści, a co za tym idzie mniej doświadczenia.
No tak, słusznie. Ok, czyli myślmy o CV jako dokumencie. A co myślisz o liście motywacyjnym? Swego czasu to był standard, tak? Każda aplikacja faktycznie zawierała te dwa dokumenty, może tak powiedzieć. List motywacyjny, jak z samej nazwy wynika, mówi o motywacjach do zainteresowania się właśnie ofertą danego pracodawcy. Czy on już według Ciebie odszedł do lamusa? Jest w jakiś sposób już niepotrzebny? Może przesunęliśmy te kwestie właśnie na tą pierwszą rozmowę kwalifikacyjną? Co Ty myślisz?
Ja myślę zdecydowanie, że listy w branży IT przeszły do lamusa. Jak rozmawiam z osobami z innych branż, to tam jak najbardziej one obowiązują. W IT nie są potrzebne. Ja bym się tutaj skupiła bardziej na CV i opisała te wszystkie rzeczy w CV. Daję tutaj taką małą gwiazdkę, bo często się zdarza, jak aplikujemy przez jakiś system do firmy, to tam pojawia się bardzo często prośba o wypełnienie takiego jednego zdania, i tam właśnie musimy zawrzeć te motywacje do zmiany pracy, więc obecnie to traktujemy jako taki mini, mini list motywacyjny, ale taki sam w sobie zdarza się bardzo rzadko.
Ja 7 lat rekrutuję w tej branży i nigdy nie pojawiła mi się taka prośba ze strony firmy, żeby kandydat przesłał list motywacyjny, a już na pewno nie wyobrażam sobie, żeby doświadczeni specjaliści w branży pisali taki list, bo wydaje mi się, że wtedy byśmy nikogo nie byli w stanie zatrudnić, szczególnie właśnie w tym takim największym okresie pod względem zatrudnienia, bo to wtedy firmy się dosłownie biły o kandydatów i kandydaci mogli przebierać dosłownie w tych ofertach, więc zmusić kandydata na przykład, tak mówię zmusić, ale to jest myślę dobry obraz tego jak to wyglądało, zmusić kandydata do wykonania na przykład jakiegoś zadania w domu było trudno, a co dopiero przygotowanie listu motywacyjnego.
Więc powiem szczerze, że to już jest przeżytek, ale właśnie ta gwiazdka, że przy tych stanowiskach z mniejszym doświadczeniem, czy właśnie jak aplikujemy przez jakiś system, gdzie rekruter właśnie miał taki pomysł, żeby dodać to pytanie, to może się to pojawić w takiej bardzo skróconej wersji.
No tak, wymuszenie czy też wymaganie listu motywacyjnego w IT w dzisiejszych czasach pewnie oznaczałoby, że pisałby je chat GPT.
Dokładnie.
Na tym by się pewnie skończyło. Dobrze, Kaja, mówiłaś o tych setkach czy tysiącach CV, które już miałaś okazję zobaczyć. Z pewnością było tam wiele ciekawych, dobrych rzeczy przykuwających uwagę, ale było też wiele błędów ciekawych. które zauważałaś w licznej grupie tych CV. Teraz o te różne błędy, wpadki w CV chciałbym Cię zapytać, jakie błędy są popełniane, co mogłabyś doradzić, aby już więcej te osoby ich nie popełniały?
Faktycznie, błędy zdarzają się bardziej śmieszne, mniej śmieszne. Dla mnie najśmieszniejsze to są maile niektórych osób i pamiętajmy tutaj, że jeśli przystępujemy do procesu rekrutacji, a nasz mail brzmi w sposób nieprofesjonalny, tak powiem delikatnie, to warto sobie na potrzeby tej rekrutacji założyć maila. Takim najczęstszym przypadkiem jest końcówka buziaczek.pl. Może już teraz nie, ale zdarzała się dość często, więc zwróćmy uwagę, żeby to było wszystko profesjonalne.
I ten najważniejszy błąd, już o tym wspominałam, to jest niedopasowanie CV do konkretnej oferty. To już nie będę do tego wracać, bo omówiliśmy to sobie.
To jest mega ważne i teraz przytoczę też taką sytuację, też moja kandydatka nie miała doświadczenia w ogóle w obszarze, to był akurat obszar związany z analizą danych i ona wysłała CV, w którym był opis obecnego doświadczenia i ona pracowała jako księgowa, czyli dość standardowa sytuacja, miała dobrą znajomość Excela dzięki temu i chciała, dalej się rozwijać, ale CV w żaden sposób nie informowało, jakiej pracy szuka, więc ja jako rekruter mogłabym myśleć, tzn. ja byłam w nieco innej sytuacji, bo ja konsultowałam to CV, ale rekruter mógłby myśleć, że to CV po prostu przez przypadek trafiło, więc pamiętajmy o tej personalizacji, żeby rekruterowi dać znać, jakiej pracy szukamy.
Ja też bardzo doradzam, żeby u góry takiego CV dać, takie podsumowanie. Ja zazwyczaj czytam tylko to podsumowanie, później na doświadczenie zerkam już mniej szczegółowo. Powinny się na pewno znaleźć tam lata doświadczenia, jakieś nasze osiągnięcie, największe umiejętności, jeśli dopiero się teraz uczymy, to właśnie jak się uczymy, czy korzystamy z mentora, czy z jakichś kursów, co już zrobiliśmy też, żeby tę pracę znaleźć. Na końcu dosłownie jedno zdanie, jakiej pracy szukamy, to jest super istotne, żeby o tym poinformować rekrutera.
Kolejna rzecz, też mówię o tym ze śmiechem, ale zdarza się często, to są literówki czy błędy w numerze telefonu. Pamiętajmy, żeby sobie to sprawdzić, bo jesteśmy ludźmi i te pomyłki się zdarzają, a jak rekruter nie będzie mógł się dodzwonić, to przypuszczam, że może już mu się nie chcieć dalej próbować kontaktować, więc zwróćmy uwagę też na takie błędy.
W stanowiskach mocno technicznych, ja tutaj mam na myśli głównie związane z programowaniem, bardzo ważne jest portfolio. I tutaj szczególnie dla osób bez doświadczenia to jest właśnie to, czym możemy się na tym rynku wyróżnić. Jeszcze o tym nie mówiłam, ale bardzo pożądane jest to portfolio i jeśli ja miałabym klientowi pokazać osobę, pokazać, zaprezentować takiego kandydata, to musimy się na czymś oprzeć i zazwyczaj to jest właśnie portfolio, bo wtedy nie trzeba dodawać nic więcej, wtedy dokładnie widać, co taka osoba umie.
Ale tutaj też mam pewną anegdotę, z kolei to był doświadczony kandydat i właśnie hiring manager chciał zobaczyć portfolio. Jak zobaczył to portfolio, to się za głowę złapał i powiedział, że zaprosi tego kandydata, ale bardzo prosi, żeby już tego portfolio nigdy nie nie pokazywał, bo też jest tak, to pewnie ty potwierdzisz, że na tym GitHubie programiści mają rzeczy, których się uczą, nie mają tej swojej zazwyczaj wiodącej technologii wyklikanej i to jest właśnie największy problem, że jak chcemy później jako rekruterzy coś pokazać, jakąś próbkę kodu, to okazuje się, że tam na tym GitHubie są rzeczy, których się dopiero właśnie programista uczy i nie jest to w zupełności reprezentatywne. Więc znów robię gwiazdkę: pokazujemy portfolio, ale jeśli tam są rzeczy, którymi na pewno chcemy się pochwalić.
I ten najważniejszy błąd, już o tym wspominałam, to jest niedopasowanie CV do konkretnej oferty. To już nie będę do tego wracać, bo omówiliśmy to sobie. To jest mega ważne i teraz przytoczę też taką sytuację, też moja kandydatka nie miała doświadczenia w ogóle w obszarze, to był akurat obszar związany z analizą danych i ona wysłała CV, w którym był opis obecnego doświadczenia i ona pracowała jako księgowa, czyli dość standardowa sytuacja, miała dobrą znajomość Excela dzięki temu i chciała, dalej się rozwijać, ale CV w żaden sposób nie informowało, jakiej pracy szuka, więc ja jako rekruter mogłabym myśleć […], że to CV po prostu przez przypadek trafiło, więc pamiętajmy o tej personalizacji, żeby rekruterowi dać znać, jakiej pracy szukamy.
Rozumiem. Wiele z tych rzeczy, o których tutaj wspomniałaś, pewnie łatwo jest wypełnić w przypadku osób właśnie doświadczonych, które mają już ileś projektów za sobą, są w stanie powiedzieć o tych największych osiągnięciach, pochwalić się doświadczeniem, opisem projektów itd.
Takie nieśmiertelne pytanie oczywiście pojawia się, co zrobić w przypadku juniorów, w przypadku osób początkujących, które faktycznie tego doświadczenia jeszcze nie mają, a mimo wszystko jednak takie puste CV będzie gdzieś odstraszało, więc co byś doradziła tej grupie, na co zwrócić uwagę w przypadku konstruowania CV?
Na pewno postawiałabym na portfolio to, co już powiedziałam. Dostaję często takie pytanie, kiedy tak naprawdę powinnam ruszyć jako kandydatka, kandydat z wysyłaniem CV. Ja bym powiedziała mimo wszystko, że jak już to portfolio będzie gotowe, i tak samo jeśli ktoś się skusi na kupowanie jakiegoś kursu albo uczestnictwo w jakimś mentoringu, to zapytałabym, czy po skończeniu tego mentoringu będę miała, będę miał portfolio, które mogę w firmie. I tak bym nawet starała się weryfikować właśnie mentorów, bo bez tego teraz wydaje mi się, że będzie ciężko, bo jest bardzo duża konkurencja na rynku.
Z tym że też to co wcześniej mówiliśmy, że warto próbować, dlatego że słyszymy o tym, że firma dostała właśnie po te kilkadziesiąt, kilkaset aplikacji. Taki rekord to jest 700, o którym słyszałam, ale nie ma też co się poddawać i załamywać, dlatego że np. okazuje się, że większość CV jest jakichś dziwnych, zupełnie niedopasowanych, bardzo dużo obcokrajowców też aplikuje, jak sobie gdzieś w popularnym miejscu takie ogłoszenie wypostujemy. Np. zdarza się, że na dziesięciu kandydatów tylko jedna osoba dobrze zna angielski, a firmie akurat na tym zależy. A to też swoją drogą jest coś, na co bym postawiła od początku, czyli nauka języka, bo bez tego absolutnie ani rusz.
Tak że zachęcałabym do po pierwsze przygotowania portfolio i właśnie upewnienia się, że to portfolio za jakiś czas będę miała. Więc tak, podsumowując, na pewno ważne będzie portfolio. I wpiszmy też do tego CV właśnie te rzeczy, które robiliśmy do tej pory. Jeśli zupełnie nigdzie nie pracowaliśmy, miałam też taką dziewczynę, która zaraz po liceum szukała pracy, więc to już jest w ogóle duży problem, bo to miałaby być jej pierwsza praca, w takich przypadkach skupmy się na tej naszej nauce. co już zrobiliśmy, można to nawet w doświadczeniu jakoś delikatnie ująć, że właśnie się uczę, wypisać te wszystkie rzeczy.
Tak samo jeśli ukończyliśmy jakieś kursy, to warto sobie jakiś plan tego kursu wpisać do tego CV, czyli takie rzeczy właśnie, na których możemy się zaczepić. Tak samo w przypadku studiów warto sobie wypisać te rzeczy, których się nauczyliśmy. I jeśli już mamy jakąś pracę za sobą, nawet w innym obszarze, to skupmy się na tych rzeczach, które można, ja tak lubię mówić, wyciągnąć z tego doświadczenia i dopasować właśnie do przyszłej pracy, zazwyczaj to będzie jakaś praca zespołowa.
Też w przypadku takich niszowych obszarów, np. w ogóle ten SAB jest dobrym przykładem, bo często się zdarza, że w innych obszarach właśnie księgowe bardzo często korzystają z tych rozwiązań. Wiadomo, że trochę od innej, zupełnie od innej strony, ale to warto też podkreślić w CV, że było się, powiedzmy, tym użytkownikiem i co dokładnie z jaką częścią systemu się pracowało, to może bardzo pomóc.
Tak że bawimy się w rekrutera, skupiamy się na tych rzeczach, których może szukać. I te najważniejsze rzeczy, jeszcze o tym nie mówiłam, warto sobie pogrubić wręcz, taką czcionkę zastosować właśnie pogrubioną. Żeby mieć pewność, że rekruter właśnie na to zwróci uwagę, wszystkie szkolenia, jakieś prace dorywcze tak samo, bo nie mamy doświadczenia, zakładamy, i tak samo jakieś koła naukowe podczas studiów, to są też takie rzeczy, które warto wpisać.
Tutaj mówiłaś o języku jako takiej umiejętności, w którą zdecydowanie warto inwestować swój czas. Ja natomiast chciałem Cię zapytać o, jak to nazwać, wielojęzyczność CV, czyli kiedy dysponujemy np. CV w języku angielskim. Często tak jest, aplikujemy na różnego typu oferty zagraniczne i potem możemy takie CV posiadać.
Czy według Ciebie wysyłanie takich CV, np. w języku angielskim, na polskojęzyczne oferty, albo też w drugą stronę, kiedy wiemy, że firma jest tutaj w Polsce, ale znam takie przypadki, kiedy to ogłoszenie jest w języku angielskim? Czy to ma sens, czy też od razu wpadniemy tutaj w ten filtr niedopasowania CV?
Jakbym miała dać jedną odpowiedź, albo jakbym miała przygotować jedną wersję CV, czy kandydat, z którym pracuję, to doradzałabym język angielski, dlatego że to jest absolutnie język branży i nawet jak firma jest polska, to założę się, że będą w stanie przeczytać to CV, ale w takiej idealnej sytuacji byłoby dobrze dopasować ten język do profilu firmy.
Ja piszę dużo o tym w e-booku i podaję takie konkretne sytuacje, kiedy to CV wysłać po polsku, kiedy po angielsku, Jeśli widzimy, że firma jest ewidentnie międzynarodowa, wymagają bardzo dobrego angielskiego, widać, że osoby, które pracują w firmie, to można sobie sprawdzić na LinkedInie, są obcojęzyczne, to w ciemno wysyłałabym w języku angielskim.
I tutaj dodam też taką gwiazdkę, Ja jako rekruter mam zawsze pewną intuicję co do CV i jak widzę CV w języku polskim, to mam taki obraz, że ta osoba nie do końca może znać język angielski, ale to, powiedzmy, jest tylko moja intuicja, aczkolwiek jak pytam rekruterów, to coś w tym jest generalnie, więc ten angielski jest bardzo potrzebny na pewno, ale w idealnym świecie dobrze by było dostosować język.
Jeśli widzimy, że to jest ewidentnie polska firma, szczególnie ogłoszenie jest po polsku, to możemy za taki pewnik brać, że jeśli ogłoszenie jest po polsku, to wysyłamy po polsku. Ale jeśli mamy jedną wersję, to też możemy wysłać po angielsku, chociaż ostatnio słyszałam od takiej rekruterki, że właśnie menadżerzy nie lubili CV po angielsku, bo przecież polska firma, polski opis stanowiska, polskie ogłoszenie, więc czemu po angielsku? Ale jestem pewna, że dadzą radę po prostu przeczytać to CV w różnych językach, więc jakby ktoś chciał mieć jedną wersję, to polecam angielski, ale fajnie byłoby to po prostu dostosować, zwracając uwagę właśnie na sam profil firmy.
Czyli mamy konkretną garść bardzo istotnych, znaczących porad, jak konstruować skuteczne CV, zarówno dla osób doświadczonych, jak i tych, które dopiero myślą o wejściu do branży. Dzisiaj miałem okazję porozmawiać z Kają Stefaniak o tym właśnie, jak do tego CV się zabrać.
Kaja, bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas i za tę rozmowę.
Ja też bardzo dziękuję i mam nadzieję, że do usłyszenia.
Jak najbardziej. To była bardzo rzeczowa i konkretna rozmowa i myślę, że te wskazówki niejednemu i niejednej się przydadzą. Na koniec powiedz, proszę, jeszcze, gdzie Cię możemy znaleźć w internecie, gdzie możemy słuchaczy odesłać.
Przede wszystkim na LinkedInie, czyli na najbardziej branżowym portalu, ale ja też mocno działam na Instagramie, zapraszam Was tam serdecznie, zawsze jak napiszecie do mnie z jakimś pytaniem, to ja też staram się na bieżąco odpowiadać. Właśnie dzisiaj jest premiera naszego e-booka Mistrzowskie CV, ja tam postarałam się zebrać wszystkie informacje na temat CV, całe moje doświadczenie, tak że zapraszam Was też na naszą stronę i też na mój Instagram, tam na pewno znajdziecie dużo informacji o CV i w ogóle o rekrutacji w branży IT.
Świetnie, oczywiście te wszystkie linki będą w otwarcie do odcinka. Kaja, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, do usłyszenia, cześć.
Dziękuję bardzo.
I to na tyle z tego, co przygotowałem do Ciebie na dzisiaj. Więcej wartościowych treści znajdziesz we wcześniejszych odcinkach. Masz pytania? Napisz do mnie na krzysztof@porozmawiajmyoit.pl lub poprzez social media. Ja się nazywam Krzysztof Kempiński, a to był odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT o tworzeniu skutecznego CV w IT.
Do usłyszenia w następnym odcinku.
Cześć!