POIT #193: Staż w IT

Witam w sto dziewięćdziesiątym trzecim odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest staż w IT.

Dziś moimi gośćmi są:

Paulina Bis – specjalistka ds. rekrutacji w Comarch. Od kilku lat uczestniczy w organizacji i koordynacji wakacyjnych staży IT dla studentów w Comarch.

Tomasz Słonina – dyrektor subcentrum Comarch ERP Enterprise i wieloletni opiekun stażowy.

Łukasz Starzyk – młodszy programista Java, student 3 roku informatyki.

Sponsor odcinka

Sponsorem odcinka jest firma Comarch.

W tym odcinku o stażach w IT rozmawiamy w następujących kontekstach:

  • czym jest staż i kto może w nim uczestniczyć?
  • jak przygotować się do rekrutacji na staż?
  • jak przebiega rekrutacja na staż w IT?
  • z jakimi oczekiwaniami przychodzą osoby na staż?
  • czego pracodawca oczekuje od stażysty?
  • czy stażysta musi mieć już jakieś doświadczenie lub umiejętności?
  • kto może zostać mentorem na stażu IT?
  • jakie są plusy i minusy z bycia opiekunem stażowym?
  • co stażysta może wynieść dla siebie po stażu w IT?
  • poznajemy też doświadczenia Łukasza, byłego stażysty

Subskrypcja podcastu:

Linki:

Wsparcie na Patronite:

Wierzę, że dobro wraca i że zawsze znajdą się osoby w bliższym lub dalszym gronie, którym przydaje się to co robię i które zechcą mnie wesprzeć w misji poszerzania horyzontów ludzi z branży IT.

Patronite to tak platforma, na której możesz wspierać twórców internetowych w ich działalności. Mnie możesz wesprzeć kwotą już od 5 zł miesięcznie. Chciałbym oddelegować kilka rzeczy, które wykonuję przy każdym podcaście a zaoszczędzony czas wykorzystać na przygotowanie jeszcze lepszych treści dla Ciebie. Sam jestem patronem kilku twórców internetowych i widzę, że taka pomoc daje dużą satysfakcję obu stronom.

👉Mój profil znajdziesz pod adresem: patronite.pl/porozmawiajmyoit

Pozostańmy w kontakcie:

 

Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner (posłuchaj)

Transkrypcja podcastu

To jest 193. odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT, w którym z moimi gośćmi rozmawiam o stażu w IT. Sponsorem tego odcinka jest firma Comarch. Przypominam, że w poprzednim odcinku rozmawiałem o wsparciu AI w wytwarzaniu oprogramowania. Wszystkie linki oraz transkrypcję dzisiejszej rozmowy znajdziesz pod adresem porozmawiajmyoit.pl/193

Ocena lub recenzja podcastu w Twojej aplikacji jest bardzo cenna, więc nie zapomnij poświęcić na to kilku minut. Od niedawna można wystawiać oceny podcastom w Spotify. Będzie mi bardzo miło, jeśli w ten sposób odwdzięczysz się za treści, które dla Ciebie tworzę. Dziękuję.

Ja się nazywam Krzysztof Kempiński, a moją misją jest poszerzanie horyzontów ludzi z branży IT. Środkiem do tego jest między innymi ten podcast. Wspierając mnie przez Patronite, dzieląc się tym odcinkiem w swoim kręgu lub feedbackiem na jego temat ze mną, pomagasz w realizacji tej misji. A teraz życzę Ci już miłego słuchania!

Odpalamy!

Cześć!

Dzisiaj mam przyjemność gościć aż trzy osoby. Są nimi Paulina Bis, specjalistka do spraw rekrutacji w Comarch, od kilku lat uczestniczy w organizacji i koordynacji wakacyjnych staży IT dla studentów Comarch; Tomasz Słonina, dyrektor subcentrum Comarch ERP Enterprise i wieloletni opiekun stażowy; oraz Łukasz Starzyk, młodszy programista Java, student trzeciego roku informatyki.

Paulina, Tomek, Łukasz, bardzo mi miło gościć Was w podcaście.

Paulina Bis: Cześć, witamy.

Tomasz Słonina: Cześć.

Łukasz Starzyk: Cześć.

Dzisiaj z moimi gośćmi będą rozmawiał o stażu w IT, jak się do niego przygotować, jak wygląda rekrutacja, czego się można po nim spodziewać. Poznamy też doświadczenia niedawnego stażysty w tym obszarze.

Ale zanim do tego przejdziemy, mam w zwyczaju pytać swoich gości o to, czy słuchają podcastów. Jeśli tak, to może mają jakąś ciekawą audycję na liście, o której warto tutaj powiedzieć. Jak to wygląda w Waszym przypadku?

PB: To może ja zacznę. Jeśli chodzi o moje zainteresowania i podcasty związane z pracą i tym, co robię, to bardzo lubię słuchać podcastu EB-on, pewnie, Krzysztof, kojarzysz. Natomiast jeśli chodzi o takie zainteresowania poza pracą, to bardzo lubię podcast Dawida Podsiadły i Radka Koterskiego.

TS: Jeżeli chodzi o mnie, to osobiście rzadko korzystam z podcastów. Można powiedzieć, że tutaj rozpoczynam swoją przygodę z podcastem właśnie tym spotkaniem. Zdarzyło mi się posłuchać jednego podcastu rozrywkowego na RMF-ie, ale to tak naprawdę wszystko do tej pory.

ŁS: To ja kiedyś miałem krótki epizod z podcastem Remigiusza Maciaszka, Pojęcia nie mam. Dotyczy on aktualnych wydarzeń globalnych czy jego przemyśleń personalnych. Ale miałem taki problem z podcastami, że ciężko było mi się skupić, jeśli nie miałem obrazu. Podobny problem miałem z audiobookami. Wolę książki fizycznie.

Rozumiem, dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi. Myślę, że na początku warto byłoby mimo wszystko ustalić, czym jest staż, zanim powiemy w szczegółach, jak on może wyglądać. Czym jest staż i czy w jakiś sposób jest regulowany prawnie?

PB: Najprościej mówiąc, jest to nabywanie doświadczenia i praktyki pod okiem doświadczonych specjalistów. Staże mają na celu przygotowanie do pracy i powiedziałabym, że to jest taki okres przejściowy między studiami a pracą. I jest to idealny moment dla młodej osoby do porównania sobie tego, czego uczyła się podczas studiów, z praktyką. I oprócz poszerzania takich kompetencji zawodowych staż jest także idealną okazją do tego, żeby wykształcić jakieś tam swoje kompetencje miękkie, jak np. współpraca, organizacja własnej pracy czy komunikacja i do nauki pracy tak naprawdę w większej organizacji czy firmie, poznanie struktury, odpowiedzialności.

Można spotkać się z wymiennym używaniem pojęć staż i praktyka albo praktyka absolwencka, gdzie praktyka to obowiązkowy etap w edukacji i uczelnie jej wymagają. Ze stażystą czy praktykantem podpisywana jest umowa i przez określony czas na określonych warunkach staje się on pracownikiem firmy.

Na rynku są różne typy stażu: z urzędu pracy, absolwenckie, zagraniczne czy takie jak nasz Comarch, czyli staże wakacyjne.

Czy to oznacza, że tylko absolwenci albo studenci mogą skorzystać ze stażu?

PB: Jeśli chodzi o staże, to są one skierowane przede wszystkim do studentów i absolwentów, takich zaraz po studiach. Przedsiębiorstwa i organizacje, które decydują się na to, żeby przyjąć do siebie stażystów, zazwyczaj same określają wymagania co do uczestników. Jeśli chodzi o te nasze wakacyjne staże w Comarch, to my je kierujemy dla studentów od drugiego roku, którzy zdecydowali się na studia informatyczne i pokrewne, mają już pierwsze jakieś własne projekty czy projekty uczelniane i są zdecydowane, by odbyć 3-miesięczny staż w danym profilu.

Jeśli chodzi o staże, to są one skierowane przede wszystkim do studentów i absolwentów, takich zaraz po studiach. Przedsiębiorstwa i organizacje, które decydują się na to, żeby przyjąć do siebie stażystów, zazwyczaj same określają wymagania co do uczestników. Jeśli chodzi o te nasze wakacyjne staże w Comarch, to my je kierujemy dla studentów od drugiego roku, którzy zdecydowali się na studia informatyczne i pokrewne, mają już pierwsze jakieś własne projekty czy projekty uczelniane i są zdecydowane, by odbyć 3-miesięczny staż w danym profilu.

Branża IT, nie ma co ukrywać, przyciąga obecnie wiele osób, tak samo stażyści są zainteresowani i być może widzą wręcz staż jako taką furtkę, jako swego rodzaju ułatwienie wejścia do IT, w związku z tym wiele firm prowadzi takie, można powiedzieć, prawie że klasyczne rekrutacje na staż.

Z racji tego, że pewnie słucha tego podcastu wiele osób, które właśnie myślą o stażu, chciałbym Cię, Paulina, zapytać, jak się przygotować do rekrutacji na staż. Może ze swojego doświadczenia jesteś w stanie powiedzieć o kilku radach dla kandydatów.

PB: Jak najbardziej. Na początku dałabym taką radę, żeby kandydat zastanowił się i zdefiniował, czego tak naprawdę oczekuje od stażu. Czy chęci nauki czegoś nowego, czy po prostu zaświadczenia na uczelnię o tym, że odbył praktykę, czy może uporządkowania swojej wiedzy, sprawdzenia się, obrania jakiejś ścieżki, czy po prostu dla zarobku – bo to też jest dla niektórych jedyny powód, dla którego chcą uczestniczyć w stażu.

Kolejny krok to wybór ścieżki. Trzeba zadecydować, od czego chcemy zacząć, co nas interesuje, jakie zadania chcielibyśmy wykonywać podczas stażu, jakich technologii używać. Tutaj jako pracodawca zdajemy sobie sprawę z tego, że staż jest takim etapem próby, szukania, sprawdzenia się, czy to, co stażysta ma w głowie, w planach, w jakim kierunku chciałby się rozwijać, faktycznie jest dla niego.

Kolejny krok to wybór oferty. Jest ich trochę na rynku. Na pewno trzeba dokładnie zapoznać się z wymaganiami, ale przede wszystkim z opisem zadań, jakie czekają na stażu. Istotną kwestią jest też, by zapoznać się z samą firmą, do której chcielibyśmy aplikować, z profilem jej działalności, z portfolio klientów, czym się tak naprawdę zajmuje.

I najważniejsza według mnie kwestia to przygotowanie CV, opisanie swoich kwalifikacji, znajomości technologii, projektów uczelnianych czy prywatnych, w których się brało udział. Można załączyć swoje portfolio, jeśli je posiadamy, jakieś linki do GigHuba. My też podkreślamy naszym kandydatom zawsze, że zdajemy sobie sprawę, że to są studenci i to CV może wydawać się puste, ale zapewniamy ich zawsze, zęby się nie przejmowali, jeśli nie mają doświadczenia, bo są studentami i my to doświadczenie chcielibyśmy im oferować.

Ważne też, żeby bez stresu podejść do rekrutacji, bo każdy kiedyś zaczynał.

Kolejny krok to wybór oferty. Jest ich trochę na rynku. Na pewno trzeba dokładnie zapoznać się z wymaganiami, ale przede wszystkim z opisem zadań, jakie czekają na stażu. Istotną kwestią jest też, by zapoznać się z samą firmą, do której chcielibyśmy aplikować, z profilem jej działalności, z portfolio klientów, czym się tak naprawdę zajmuje.

Czy z Twojej perspektywy taka rekrutacja na stanowiska stażowe różni się czymś od regularnej rekrutacji do pracy w IT, jak ona przebiega?

PB: Takie wymagania, jakie stawiamy przed kandydatami na staż, są nieco inne niż te, które zakładamy w regularnej rekrutacji do pracy. Przede wszystkim to wspomniane doświadczenie. Zdajemy sobie sprawę, że to są studenci lub świeżo upieczeni absolwenci, którzy w większości przypadków swoje ostatnie lata spędzili na edukacji i szukaniu swojej ścieżki, my też dajemy taką możliwość.

W większości szczegółowo opisujemy, z jakich etapów składa się rekrutacja na staż. W większości firm też zauważyłam, że w tych ofertach stażowych takie wymagania co do etapów rekrutacji są opisywane. Same etapy w obu rekrutacjach są bardzo podobne. Tutaj mam na myśli etap testów kwalifikacyjnych i etap rozmowy kwalifikacyjnej. I oczywiście poziom pytań na różnych etapach jest też inny, bo mamy do czynienia z innym typem kandydatów, jeśli mówimy tutaj o stażu i o regularnej rekrutacji do pracy.

U nas, w Comarch rekrutacja na staże zawsze rusza na wiosnę, zbieramy aplikacje kandydatów. Następnie w maju rozpoczynamy testowanie kandydatów testami kwalifikacyjnymi online i osoby z najlepszymi wynikami według listy rankingowej zapraszamy do etapu rozmów właśnie z potencjalnymi przełożonymi.

Bardzo dokładnie też opisujemy przy naszych ofertach stażowych, jak takie testy wyglądają i czego można się spodziewać na rozmowie, tak że to może każdy kandydat sobie dokładnie zweryfikować.

Powiedziałaś, że na wiosnę startuje etap zbierania potencjalnych kandydatów. Wyobrażam sobie, że rozpoczyna się to od dość klasycznej oferty zamieszczanej w różnych miejscach, na stronie firmy, być może na różnych portalach.

Nie ma co ukrywać, że staż jest obustronną inwestycją, zarówno pracodawcy, jak i studenta, który chce się podjąć stażu, więc powinno nam zależeć na tym, żeby przyciągnąć odpowiednie osoby.

Co wobec tego powinna zawierać taka oferta stażowa, żeby odpowiednie osoby do tej kandydatury przyciągnąć?

PB: My takie przygotowanie oferty zaczynamy już dużo wcześniej, przed startem takiej rekrutacji. Wiąże się to z tym, że staramy się, żeby te oferty były też fajne dla oka. Mamy grafików, którzy przygotowują nam specjalną oprawę graficzną do tych ofert, więc to też jest bardzo ważne i na to też poświęcamy swój czas.

Natomiast jeśli chodzi o samą treść oferty, na pewno ważny jest opis zadań, jakie czekają na studenta na stażu, czego się nauczy i co właściwie będzie robił. Fajnie, jeśli w takiej ofercie są przykładowe projekty, narzędzia, technologie, z którymi będzie miał okazję pracować lub które pozna.

Drugą ważną rzeczą są wymagania pracodawcy: dla kogo właściwie jest ten staż – czy to są studenci, absolwenci, osoby, które do tej pory nie miały do czynienia z szeroko rozumianym IT – oczekiwany poziom znajomości technologii. Kolejna istotna informacja to, czy staż jest płatny, czy bezpłatny – to też powinno się znaleźć w dobrej ofercie. Również warunki stażu, czyli ile on będzie trwał, czy to jest staż miesięczny, 3-miesięczny, czy półroczny, jaki jest wymiar etatu i dostępność, jakiej oczekujemy od kandydata, jaka jest forma zatrudnienia, typ umowy, a także czy staż odbywa się w formie stacjonarnej, czy hybrydowej.

Według mnie jeszcze bardzo ważna informacja: jaka jest perspektywa po stażu, czy firma szuka osób tylko na ten określony czas, czy po tym stażu też jest możliwość kontynuowania współpracy.

W dalszej części naszej rozmowy poznamy perspektywę Łukasza, byłego praktykanta, ale teraz jestem ciekawy, jak to wygląda, Paulina, z Twojej, rekrutacyjnej perspektywy. Z jakimi oczekiwaniami, marzeniami przychodzą osoby na staż? Czy traktują to jako furtkę do IT, a może mają inne oczekiwania?

PB: Ta furtka do IT to dobre określenie. Na pewno oczekują udziału w ciekawych projektach, nie takim przysłowiowym parzeniu kawy i obsługi ksera, tylko faktycznie udziału w projektach, w zespołach deweloperskich, gdzie będą mieli do czynienia z prawdziwym programowaniem.

Na pewno takie osoby są otwarte i chętne do tego, żeby nauczyć się nowych technologii, nowych narzędzi czy dobrych praktyk. Kiedy rozmawiam np. na targach z kandydatami, podkreślają, że na tym im zależy na stażu.

Ważną kwestią też jest dostępność opiekuna, czyli mentora – osoby, która faktycznie przeprowadzi ich przez ten staż. Ja co roku mam okazję czytać podsumowania i opinie o stażach i widzę, że ta dostępność opiekuna jest bardzo istotna i często jest przytaczana w opiniach, że dobry wybór opiekuna, jego dostępność i zaangażowanie jest bardzo istotne, również dla kandydatów, którzy myślą o tym na etapie rekrutacji.

Na pewno też wpis do CV, o którym już wspomniałam. Jest on też taką furtką do świata IT. 83% stażystów zostaje po stażu z nami, kontynuuje z nami swoją współpracę, więc to określenie furtki do świata IT też bardzo tutaj pasuje.

Widzę też po rozmowach z ludźmi z działów rekrutacji innych firm, czy to w Krakowie, czy w Polsce, że zacierają ręce, kiedy widzą, że kandydat ma wpisane w CV czy na LinkedInie, że odbywał ten staż w Comarch, tak że to też jest na pewno bardzo wartościowe.

To, co powiedziałaś, że tak wysoki jest procent ludzi, którzy po stażach zostają w danej firmie, może też świadczyć o tym, że firmy są zainteresowane pozyskiwaniem poprzez ten kanał pracowników na trudnym rynku.

Chciałbym Cię jeszcze dopytać o szerszą perspektywę. Dlaczego pracodawca decyduje się na staże, co może na tym zyskać, czego oczekuje od stażysty?

PB: Jeśli chodzi o oczekiwania, to na pewno jest gotowość do nauki, bo my podczas stażu mamy bardzo dużo stażystom do pokazania i oczekujemy takiej otwartości, zaangażowania. Wybieramy w Comarch najlepszych specjalistów w danej dziedzinie, tych mentorów, i pod ich okiem przez trzy miesiące stażyści wdrażają się do projektu, uczą pracy w zespole. Liczymy na to, że stażyści to docenią, wyciągną z tego jak najwięcej, zaangażują się i po stażu zostaną z nami w pracy.

Na pewno oczekiwana jest też motywacja. Ona też jest zazwyczaj nagradzana tą ofertą zatrudnienia po stażu.

Jeśli chodzi o kwalifikacje techniczne, to na pewno wiedza takich osób musi być już na jakimś uporządkowanym stopniu, ponieważ oni trafiają do prawdziwych zespołów, czy to deweloperskich, czy związanych z bezpieczeństwem IT, gdzie pracują nad realnymi projektami. Ale ta kwestia jest weryfikowana na teście i na rozmowie w procesie rekrutacji.

Na pewno też oczekujemy, że stażyści będą komunikować swoje wątpliwości, kiedy takie napotkają, czy to w zespole, czy w projekcie, kiedy utkwią w jakimś martwym punkcie, bo to nie jest żadne wstyd, a staż jest też od tego, żeby zweryfikować ich oczekiwania do tej swojej ścieżki, więc potrzebna jest szczera i otwarta komunikacja.

Wiele razy podkreślałaś znaczenie mentora, bo staż można albo faktycznie dobrze przejść i wyciągnąć z niego wiele dla siebie, albo po prostu odbębnić. I tutaj ta rola mentora jest niezwykle istotna.

Mamy dzisiaj tutaj Tomka, który już wiele razy był opiekunem dla stażystów. Chciałbym Cię, Tomek, zapytać, czy stażysta w Twojej opinii musi mieć już na początku jakieś doświadczenie, umiejętności, czy to jest jakaś przewaga z Twojej perspektywy?

TS: Paulina wspomniała o weryfikacji wiedzy, którą przeprowadzamy na początku stażu w Comarch. Czy stażysta musi mieć doświadczenie? Każde doświadczenie, nawet najmniejsze, na pewno będzie pomagało stażyście, bo wtedy próg wejścia w projekt stażowy jest dużo niższy. Trudno będzie np. zacząć programować w Javie, jeżeli ktoś nigdy wcześniej nie utworzył żadnego projektu, a cała wiedza, którą posiada, jest czysto akademicka, nawet jeżeli przeszedł ten test, który przygotowujemy.

Dlatego zachęcam wszystkich zainteresowanych stażem do samodoskonalenia się, dobywania wiedzy i wykorzystywania jej we własnym zakresie w praktyce, poza programem, który jest na studiach. Można np. zacząć od najprostszych projektów, stopniowo podnosić sobie poprzeczkę, tworząc bardziej rozbudowane projekty lub rozwijając te, który były już wcześniej utworzone. Można też próbować tworzyć projekty zbieżne ze swoimi zainteresowaniami.

Nasi stażyści zazwyczaj mają jakieś mniejsze lub większe doświadczenie i to rzeczywiście procentuje, np. sprawnie posługują się narzędziami i zdobytą wiedzą. My ze swojej strony, jeszcze przed rozpoczęciem stażu organizujemy spotkania ze stażystami, na których staramy się ich bardziej poznać, nie tylko przeczytać ich metryczki na LinkedInie. Przedstawiamy też temat stażu, który będzie realizowany u nas w zespole, narzędzia i technologie, które będziemy wykorzystywać. 

Dzięki takiemu spotkaniu dajemy stażystom czas na ewentualne uzupełnienie brakującej wiedzy jeszcze przed stażem, a z drugiej strony nam jako organizatorom stażu pozwala to lepiej poznać te osoby i przypisać je do określonych zadań.

TS: Paulina wspomniała o weryfikacji wiedzy, którą przeprowadzamy na początku stażu w Comarch. Czy stażysta musi mieć doświadczenie? Każde doświadczenie, nawet najmniejsze, na pewno będzie pomagało stażyście, bo wtedy próg wejścia w projekt stażowy jest dużo niższy. Trudno będzie np. zacząć programować w Javie, jeżeli ktoś nigdy wcześniej nie utworzył żadnego projektu, a cała wiedza, którą posiada, jest czysto akademicka, nawet jeżeli przeszedł ten test, który przygotowujemy.

Myślę, że istotne jest, żeby jeszcze raz podkreślić, że stażysta powinien być zaopiekowany w firmie i wymarzoną sytuacją jest, jeśli może mu w tym pomóc mentor.

Kto może zostać mentorem na stażu? Jakie cechy, kwalifikacje powinna mieć ta osoba, żeby z powodzeniem wprowadzić stażystę w arkana IT?

TS: Według mnie mentorem stażu może zostać tak naprawdę każda osoba, przy czym dobrze by było, żeby taka osoba miała jakieś doświadczenie. Może to być np. doświadczenie we wdrażaniu nowego pracownika do pracy, nie musi to być doświadczenie w programie stażowym.

Na pewno warto, żeby taka osoba znała procesy organizacyjne w firmie związane z onboardingiem, czyli przyjmowania pracownika do pracy. To na pewno pomaga.

Powinna też umieć organizować pracę, rozwiązywać ewentualne pojawiające sie problemy, które mogą być różnego typu, to nie muszą być problemy związane tylko czysto z tematem stażu, ale np. jakieś brakujące dostępy, wypadki losowe. To na pewno jest bardzo ważne.

W przypadku stażu dla programistów opiekun powinien mieć przynajmniej w stopniu podstawowym wiedzę techniczną z zakresu realizowanego tematu stażu. Według mojego doświadczenia nie musi to być wiedza ekspercka, gdyż taki mentor może wspomagać się wiedzą i doświadczeniem dewelopera z danego obszaru.

A Ty, w jaki sposób na co dzień dzielisz się wiedzą ze stażystami? I w jaki sposób jesteś w stanie zmieścić dodatkowo w swoim kalendarzu te obowiązki, kiedy z pewnością już codzienne zajęcia zajmują sporą jego część?

TS: Warto tutaj na pewno mieć opracowane jakieś ogólne rozwiązania, przy czym nie można zapominać, że każda osoba jest inna, tak samo stażysta, więc ważne jest też indywidualne podejście do określonej osoby. Ktoś będzie szybciej przyswajał wiedzę, ktoś inny wolniej, dlatego tutaj to podejście jest ważne.

My staramy się w zespole, żeby stażysta od początku był i poczuł się traktowany jako część zespołu, nie jako stażysta w osobnym programie, tylko żeby był częścią naszego całego zespołu deweloperskiego. To znacznie ułatwia nam pracę i komunikację.

W moim zespole mamy rozpisany punkt po punkcie proces przyjmowania nowego pracownika do zespołu i stosujemy go też dla stażystów. Ten proces pozwala na wdrożenie nowej osoby zarówno w zakresie organizacji pracy w zespole, ale także rozwijania się w zakresie zadań deweloperskich. 

Taka nowa osoba przechodzi u nas na początku podstawowe szkolenie deweloperskie, którego elementem są m.in. zadania warsztatowe, które sobie weryfikujemy i wspólnie sprawdzamy.

Następnie przystępujemy już do realnej pracy nad zadaniami stażowymi. Stosujemy tutaj zasadę małych kroków, tzn. mamy tak rozplanowany staż, aby zaczynać od zadań prostszych i stopniowo zwiększać ich trudność. 

Nowa osoba posiada opiekuna, mentora, który wdraża taką osobę, zapoznaje ją z zadaniem. Mentor służy także pomocą różnego rodzaju, udziela potrzebnych konsultacji.

Dodatkowym rozwiązaniem, jakie stosujemy, są tzw. okna, czyli mamy z góry zarezerwowany czas wyłącznie na konsultacje stażowe, na których pomagamy rozwiązywać ewentualne problemy, omawiamy postępy, robimy [nz 24:09 ].

Oczywiście nie ograniczamy naszego czasu wyłącznie do tych okien, natomiast jest to taki czas zarezerwowany, że stażysta wie, że może przyjść, zapytać i na pewno w tym czasie zostanie mu udzielona odpowiedź czy pomoc.

Natomiast jeśli chodzi o to, jak pogodzić staż z obowiązkami codziennymi, które osobiście mam również w zespole, to na początku wydaje się to dosyć trudne, szczególnie jeśli odbiera się staż jako coś dodatkowego, czyli coś, co realizujemy poza bieżącymi zadaniami. Na pewno warto poświęcić sporo czasu na dobre przygotowanie i zaplanowanie stażu wcześniej, a w szczególności na dobór tematu stażu. Im lepiej zostanie ten temat opracowany, tym mniejsze zaangażowanie jest wymagane na późniejszym etapie stażu.

Z mojego doświadczenia obserwuję, że pierwsze dwa tygodnie najbardziej angażują opiekuna stażowego. Należy to wziąć pod uwagę i w tym okresie planować mniej zadań bieżących dla mentora. Trzeba też pamiętać, że u nas, w Comarch, staż przypada na miesiące wakacyjne, dlatego trzeba też wcześniej dobrze zaplanować urlop takiego mentora. Chodzi o to, że stażysta nie może zostać bez opieki i trzeba to dobrze rozplanować, żeby ta opieka została przekazana innej osobie.

Myślę, że takie ogólne zrozumienie całej organizacji przełożonych jest też niezwykle istotne, żeby nie traktować tego jako dodatkowego zadania nad codziennymi obowiązkami, tylko jako inny typ zadania, na które trzeba znaleźć czas, które musi być zaplanowane, i wtedy ma to sens nie tylko dla stażysty, ale również dla mentorów.

Powiedziałeś o kilku wyzwaniach związanych z byciem opiekunem stażowym. Gdybyś mógł podsumować, jakie są plusy i minusy takiej roli, dlaczego się w to zaangażowałeś, co Ci to daje i czy może są też jakieś ciemne strony tej roli.

TS: Z pewnością jasnych stron jest o wiele więcej, dlatego nie mówiłbym o jakichś ciemnych stronach, bardziej nazwałbym to może codziennymi obowiązkami, w których jak w każdej pracy pojawiają się wyzwania, sytuacje, których nie da się do końca przewidzieć, a które trzeba umieć rozwiązać. 

Każdy stażysta, tak jak każdy z nas w życiu, jest inny, zaobserwowałem jednak, że wszystkich naszych stażystów, których mieliśmy w firmie przez kilka lat, łączy jedno: są to osoby, które chcą się uczyć i rozwijać. Dlatego nie ma się co bać, że sobie nie poradzą. Warto stawiać im wyzwania i planować ambitnie tematy stażowe, żeby to nie były trywialne rzeczy. 

Największym plusem dla mnie jest to, że większość stażystów pozostaje z nami w firmie po stażu i staje się częścią naszego zespołu. Warto mieć to na uwadze przy planowaniu stażu. A dla mnie jako kierownika mojego zespołu ważne jest też to, że mogę takiego stażystę przed decyzją o jego zatrudnieniu na takim stażu sprawdzić i to ryzyko, że osoba nowo przyjęta do pracy nie będzie spełniała wymagań, jest dużo mniejsze.

No tak, chyba nie ma lepszego sposobu niż codzienna praca z kimś, żeby sprawdzić, czy to będzie wartościowy członek zespołu.

A tak ogólnie, jak wygląda staż w konkretnym przypadku, w Comarchu, czego może się spodziewać stażysta, co firma jest w stanie zaoferować tego stażyście?

PB: Przez trzy miesiące w małych 2-, 4-osobowych zespołach pod okiem wspomnianego opiekuna stażyści pracują nad swoim projektem, wcześniej odpowiednio zdefiniowanych, wybranym przez zespoły. Przygotowujemy dla nich szkolenia, wdrożenie do pracy, dostęp do nowoczesnych technologii i możliwość pracy z naprawdę fantastycznymi specjalistami z wielu dziedzin, bo takich w Comarch mamy. 

Jest też czas na integrację i budowanie nowych relacji z zespołem, ale i czas na naukę i rozwój. Dla najlepszych oferujemy zatrudnienie po stażu na bardzo fajnych warunkach.

Doświadczenie plus budowanie networku to są na pewno bardzo wartościowe rzeczy, o których warto myśleć już na tak wczesnym etapie rozwoju swojej kariery w IT.

Chciałbym jeszcze szerzej wejść w ten temat, co stażysta może wynieść dla siebie po stażu w IT, co mu to daje, czy dzięki temu ma łatwiejszy start w pracy.

PB: Tak, to na pewno, zdecydowanie. Liczymy, że daje mu to zatrudnienie u nas po stażu, ale też na pewno zweryfikowanie, jak ta teoria, której się uczyli na studiach, przekłada się na praktykę. Czyli jak mogą wykorzystać w takim codziennym życiu, w pracy przy projektach to, czego nauczyli się na studiach. 

Mamy też nadzieję, że staże dają szansę na to, żeby stażyści obrali swój kierunek rozwoju. Czyli przez te trzy miesiące może znajdują swoją rolę, odkrywają, co naprawdę chcieliby robić, np. czy wolą pracować z klientem, są bardziej otwarci na takie kontakty, czy może w drugą stronę, wolą skupiać się na projekcie, a może mają zdolności przywódcze i to w tym kierunku chcieliby się rozwijać. Tak że takie obranie swojego kierunku jest bardzo cenne podczas stażu.

Jest dzisiaj z nami Łukasz, który jest byłym stażystą i myślę, że można śmiało powiedzieć, że takim ucieleśnieniem tego, o czym była wcześniej mowa. 

Chciałbym Cię, Łukasz, zapytać, dlaczego się zdecydowałeś na staż. Czy Twoje wyobrażenie o nim znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, czy może jednak coś Cię zaskoczyło?

ŁS: Na staż udałem się z myślą o wykorzystaniu go do wcześniejszego zaliczenia praktyk, które są obowiązkowe na moim kierunku, ale z czasem jego trwania zdecydowałem, że pozostanę na dłużej, będę kontynuował współpracę. 

Co do samego wyobrażenia, większość elementów zgadzała się z tym, co wcześniej powstało w mojej głowie, chociaż nie wyobrażałem sobie samego stażu, ale jak może wyglądać ogół pracy w IT. 

Z różnic: sądziłem, że praca będzie podzielona na 3-, 4-osobowe minizespoły programistów, dla których ograniczona byłaby większość codziennej komunikacji. Z taką właśnie organizacji spotkałem się głównie na uczelni w ramach zajęć projektowych. W rzeczywistości należałem do większego, kilkunastoosobowego zespołu deweloperów. Przydzielony i został projekt stażowy, w ramach którego dodatkowo współpracowałem z testerem i analitykiem. 

Normalnością były i nadal są codzienne krótkie spotkania, tzw. standupy, na których wszystkie osoby z zespołu dzielą się statusem przypisanego zadania, co się udało ostatnio zrobić oraz czym planują się zająć.

Występowały również, choć z mniejszą częstotliwością, spotkania dotyczące indywidualnych części systemu, na których grono zainteresowanych składało się z programistów, testerów i analityków powiązanych z tą tematyką.

Inną rzeczą, która mnie trochę zaskoczyła, chociaż wiedziałem, że będzie ona występować, była biurokracja. Na samym początku stażu miałem do wykonania dużą liczbę procedur, czy to wykonanie kursów i szkoleń, np. z [nz 33:12 ], ale też generowanie certyfikatów, prośby o dostępy do zasobów czy zakładanie kont na platformach potrzebnych do pracy i jej organizacji.

Myślę sobie, że to daje świetne podwaliny, kiedy później przystępuje się do pełnoetatowej pracy. Przynajmniej pod względem organizacyjnym wiadomo już, jak ta praca wygląda, co też już daje sporą przewagę. 

Wspomniałeś na początku o pewnej trudności, jeśli mogę tak to nazwać. Czy to była największa trudność, z którą musiałeś się mierzyć? Co było największym problemem dla Ciebie?

ŁS: To była na pewno najbardziej irytująca część, ale największą trudność sprawiło wstępne szkolenie deweloperskie, czyli wdrożenie się do rozwijalnego systemu, które musiałem przebyć jak każdy wcześniejszy programista. 

Pierwszych kilka tygodni polegało właśnie na treningu, w skład którego wchodziło przejrzenie filmów instruktażowych czy zrobienie małego projektu tutorialowego. Szkolenie było przepełnione wiedzą, co dało się odczuć pod koniec dnia zmęczeniem umysłu. Na tym się jednak nie skończył sam proces nauki. Przy samej pracy nad projektem stażowym dokształcałem się w bardziej szczegółowym działaniu elementów systemu. 

Myślę, że można powiedzieć, że to też jest plus, że mamy możliwość zderzenia się z realnym projektem, zastosowaniami i uczyć się na żywym organizmie, wykorzystywanym gdzieś w praktyce.

Podejrzewam, że raczej nie żałujesz tej decyzji i pewnie powtórzyłbyś ją, gdybyś ponownie stał przed wyborem. W związku z tym co byś doradził przyszłym stażystom, co jest według Ciebie najważniejszą rzeczą dla stażysty, żeby ten czas wykorzystać optymalnie?

ŁS: Może zacznę od tego, co bym doradził przed samym wyborem stażu, czyli poszukania potencjalnego stażu w dziedzinach i technologiach, które wydają się nam interesujące i z którymi wiążemy jakąś przyszłość. Nie jest dobrym pomysłem, żeby iść na staż dla samego faktu jego odbycia, bo zdobyte wtedy doświadczenie może się okazać bezużyteczne.

A rada ode mnie już podczas stażu jest taka, żeby nie bać się pytać. Na staż idzie się po to, żeby zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe, nową wiedzę i żeby rozwinąć umiejętności. Jeśli mamy jakieś problemy, których dzień czy dwa nie jesteśmy w stanie ugryźć, zrobić jakichkolwiek postępów, to prawdopodobnie kolejne dni nie przyniosą żadnych rezultatów. 

Jeśli będziemy uparcie ciągnąć to, nie pytając nikogo o pomoc czy radę, to szkodzimy sami sobie i odbieramy sobie możliwość rozwoju. Na pewno są wokół nas osoby, które mają wiedzę na ten temat i z chęcią się nią podzielą (np. mentor lub opiekun stażu). Mimo że tym razem polegliśmy, to będzie to pomocne w przyszłości, jeśli stanie przed nami taki sam lub podobny problem. 

ŁS: Może zacznę od tego, co bym doradził przed samym wyborem stażu, czyli poszukania potencjalnego stażu w dziedzinach i technologiach, które wydają się nam interesujące i z którymi wiążemy jakąś przyszłość. Nie jest dobrym pomysłem, żeby iść na staż dla samego faktu jego odbycia, bo zdobyte wtedy doświadczenie może się okazać bezużyteczne.

Dokładnie, nie bójmy się pytać. Nauczyłeś się wiele podczas tego stażu, to jest wartość sama w sobie, ale zastanawiam się, czy ten staż jakoś wpłynął na Twoją karierę. Jak ona się potoczyła?

Staż był dla mnie furtką do pierwszej pracy, ponieważ przedłużyłem po stażu współpracę, zostałem w Comarchu. Nie muszę się teraz martwić rozsyłaniem CV czy chodzeniem na rozmowy kwalifikacyjne. 

Dodatkowo poznałem różnorakie narzędzia przydatne w pracy dewelopera, które często wykorzystuję w ramach studiów. Wiąże się z tym też dodatkowa trudność, czyli pogodzenie pracy zawodowej z uczelnią, z jej obowiązkami i projektami na zajęcia.

Zatem dodam, że dobrze wybrany staż może być trampoliną, poprzez którą dostaniemy się do IT, odbije nas i umożliwi znalezienie pierwszej pracy, jednocześnie nauczenie się technicznych i miękkich umiejętności, ale też takich organizacyjnych, z pewnością wiele jest tutaj plusów. Wobec tego warto iść w tym kierunku, rozejrzeć się na rynku, jakie staże są dostępne. Polecamy spojrzenie na program stażowy od firmy Comerch.

I to na tyle dzisiaj. Myślę, że będziemy kończyć. Paulina, Tomek i Łukasz byli moimi gośćmi. Rozmawialiśmy o stażu w IT, jak się do niego przygotować, jak może wyglądać, co można z niego wynieść. Poznaliśmy perspektywę osoby rekrutującej, mentora oraz byłego stażysty.

Bardzo Wam dziękuję za rozmowę, za ten poświęcony czas.

PB: Dziękujemy.

TS: Dziękuję.

Zanim jeszcze się rozłączymy, to gdzie możemy odesłać słuchaczy, żeby dowiedzieli się o tym programie stażowym?

PB: Zapraszam na LinkedIna, również tego firmy Comarch, gdzie na bieżącą informujemy o stażu.

Tomek?

TS: Mój profil można znaleźć pod moim imieniem i nazwiskiem na LinkedInie, oczywiście Comarch ma swoją stronę w internecie, ma również swoje profile w mediach społecznościowych, więc jeżeli ktoś by chciał trafić do zespołu zajmującego się produktami ERP, to zapraszam do nas.

ŁS: Mnie również można znaleźć na LinkedIn, ale aktualnie nie mam zbyt wiele do zaoferowania, jest dopiero w fazie rozwoju.

Jestem przekonany, że to się będzie zmieniać. Tymczasem oczywiście wszystkie linki będą w notatce do odcinka. Jeszcze raz Wam bardzo dziękuję. 

Do usłyszenia! Cześć!

PB: Cześć!

TS: Dziękuję.

ŁS: Cześć!

I to na tyle z tego, co przygotowałem dla Ciebie na dzisiaj. Po więcej wartościowych treści zapraszam Cię do wcześniejszych odcinków. A już teraz, zgodnie z tym, co czujesz, wystaw ocenę, recenzję lub komentarz w aplikacji, której słuchasz lub w social mediach. 

Zawsze możesz się ze mną skontaktować pod adresem krzysztof@porozmawiajmyoit.pl lub przez media społecznościowe. 

Ja się nazywam Krzysztof Kempiński, a to był odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT o stażu w IT. Zapraszam do kolejnego odcinka już wkrótce.

Cześć!

+ Pokaż całą transkrypcję
– Schowaj transkrypcję
Tags:
mm
Krzysztof Kempiński
krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

Jestem ekspertem w branży IT, w której działam od 2005 roku. Zawodowo zajmuję się web-developmentem i zarządzaniem działami IT. Dodatkowo prowadzę podcast, kanał na YouTube i blog programistyczny. Moją misją jest inspirowanie ludzi do poszerzania swoich horyzontów poprzez publikowanie wywiadów o trendach, technologiach i zjawiskach występujących w IT.