soda

POIT #030: SoDA – Software Development Association Poland

Witam w trzydziestym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest SoDA czyli związek pracodawców usług IT.

Dziś moimi gościem jest Bartosz Majewski, CEO software house’u Codibly, tworzącego oprogramowanie dla klientów z całego świata. Przewodniczący i współzałożyciel pierwszego w Polsce związku pracodawców usług IT SoDA – Software Development Association Poland. Prywatnie ojciec i mąż.

W tym odcinku o SoDA opowiemy w następujących kontekstach:

  • skąd pomysł na ten związek i jak związek się narodził?
  • kto tworzy SoDA?
  • jakie są zasady przyjęcia do organizacji?
  • jakie prawa i obowiązki mają jej członkowie?
  • jaka jest jej struktura wewnętrzna?
  • jaka jest jej misja i cel?
  • czy tylko kadra zarządzająca bierze w niej udział?
  • jakie korzyści z członkostwa firmy płyną dla programistów i testerów w niej pracujących?
  • jakie sukcesy ma ten związek na swoim koncie?
  • z jakich technologii i metodyk korzystają firmy członkowskie?
  • jak ze sobą współpracują?
  • jakie plany na przyszłość ma SoDA?


Subskrypcja podcastu:

Linki:

Pozostańmy w kontakcie:

 

Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner  (posłuchaj)

Transkrypcja podcastu

To jest 30. odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT, w którym z moim gościem rozmawiam o SODA, czyli organizacji reprezentującej sektor usług IT w Polsce. Przypominam, że w poprzednim odcinku poruszyłem temat technologii głosowych.

Chcę poszerzać horyzonty ludzi z branży IT i wierzę, że poprzez wywiady takie jak ten, publikowane jako podcasty będę to robił z sukcesem.

Wielkie dzięki za wszystkie maile, wiadomości i recenzje podcastu. Proszę o jeszcze. Mam taki folder na swoim komputerze, gdzie wszystko to zbieram i zaglądam tam, gdy mam gorszy dzień i nie chce mi się pracować nad kolejnym odcinkiem.

Technikę tę podpatrzyłem u Tima Ferrissa i Tobie też polecam.

Ja się nazywam Krzysztof Kempiński i życzę Ci miłego słuchania.

Odpalamy.

Krzysztof: Cześć! Mój dzisiejszy gość, to CEO Software House’u Cody Be tworzącego programowanie dla klientów z całego świata. Przewodniczący i współzałożyciel pierwszego w Polsce związku pracodawców usług IT SoDA -Software Development Association Poland.Prywatnie ojciec, mąż i fan podróży, co widać po jego profilu na Facebooku. Moim i Waszym gościem jest dzisiaj Bartosz Majewski.

Cześć Bartku! Cieszę się, że znalazłeś czas na nagranie podcastu zwłaszcza w takim gorącym okresie dla SoDA, jakim jest przygotowanie dużego Meet Up’u w Łodzi. Cieszę się, że jesteś tutaj i, że będziemy rozmawiać.

Bartosz: Krzyśku, bardzo mi miło być gościem Twojego podcastu i chętnie opowiem kilka rzeczy o SoDZie. Jak najbardziej.

Krzysztof: Właśnie, temat jest bardzo ciekawy, bardzo fajna polska inicjatywa, o której porozmawiamy. Związek pracodawców usług IT. Zaraz do tego przejdziemy. Tymczasem krótkie pytanie rozgrzewające na początek, czy słuchasz Bartku podcastów, a jeśli tak, to jakich najczęściej?

Bartosz: Wiesz co, ostatnio udało mi się zasubskrybować Amazon Audiobooksy, żeby trochę znaleźć czasu słuchania właśnie audiobooków, niestety podcastów per se nie słucham, natomiast mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się nadrobić w wolnych momentach zagospodarowując trochę tego czasu pomiędzy różnymi aktywnościami.

Krzysztof: Właśnie, bo i audiobooki, i podcasty, to jest bardzo fajna forma spędzania czasu, nauczenia się czegoś, zainspirowania w tym okresie, kiedy nie bardzo możemy inne produktywne rzeczy robić, także fajnie, że również to zauważasz. Zacznijmy może od tego, skąd się pojawił pomysł na związek pracodawców Soda?

Bartosz: Jasne, jak najbardziej. Słuchaj, sama idea w ogóle powstała w 2017 roku w Trójmieście na konferencji Infoshare. Był to jeden z koncertów, który kończył całą konferencję. Staliśmy sobie pijąc piwko wspólnie z Damianem Winkowskim, który jest jakby wspólnym takim ojcem założycielem i zaczęliśmy otwarcie rozmawiać na temat tego, co działa u nas w firmach, co nie działa, jakie mamy wyzwania. Nim się oglądnęliśmy słuchaj, dołączyło do nas kilku innych kolegów, którzy prowadzą podobne software house’y z Warszawy, z Wrocławia, z Katowic i zaczęła się taka fajna szczera i otwarta dyskusja na temat właśnie prowadzenia i wyzwań w Software House’ach. Ja to szybko, jakby zauważyliśmy, jest to całkiem fajne zjawisko z punktu otwartości tych ludzi. Nie spotkałem się jakby z taką otwartością w innych branżach. Przeważnie ludzie trzymają swoje problemy wewnątrz i nie chcą się dzielić rozwiązaniami, jakby spotkało się to w przypadku tego naszego spotkania z takim bardzo pozytywnym odbiorem, co stwierdziliśmy, że zrobimy, to założymy po prostu taką grupę na Facebooku, na początku dla C Level osób, która urosła dosłownie w niecały miesiąc do kilkuset osób, a potem mieliśmy pierwsze spotkanie w Warszawie, w Krakowie, potem już tylko potoczyło się lawinowo. Wydaje mi się, że efektem takim pozytywnym było to, że Soda jako organizacja działa w stosunkowo wąskim jednakże niezwykle szybko rozwijającym się sektorze, czyli w naszej polskiej branży IT i powstała Soda jako oddolna inicjatywa firm informatycznych. Sodę tworzą w ogóle firmy, które prowadzą ten biznes, by wymieniać się doświadczeniami, wspólnie realizować projekty, przede wszystkim użyczać też sobie ekspertów na partnerskich zasadach. Jakby te wszystkie rzeczy spowodowały, że ta grupa niesamowicie szybko urosła i przekształciła się właśnie w coś formalnego.

Krzysztof: To bardzo fajnie, że znalazłeś na swojej drodze właśnie takie otwarte osoby, które tak de facto podzielały pewnie też problemy, które w tym czasie miałeś i fajnie, że to urosło do takich rozmiarów. Chciałbym cię teraz zapytać, ponieważ w nazwie jest mowa o pracodawcach usług IT, natomiast głównie mówiłeś tu o Software House’ach. Chciałem cię zapytać, kto tworzy ten związek na dzień dzisiejszy?

Bartosz: Związek pracodawców to słowo klucz, jakby chcieliśmy właśnie stworzyć właśnie związek pracodawców, żeby skupiać wspólnie podmioty gospodarcze, a nie osoby indywidualne. Dlaczego? Dlatego, że zależało nam na tym, żeby członkami były firmy, które wytwarzają usługi IT w sektorze, usługi programistyczne w sektorze IT i mają polski kapitał, i zatrudniają ludzi. To jest tak naprawdę core tej inicjatywy.

Krzysztof: A jakie są zasady przyjęcia do waszej organizacji? Czy każdy może się powiedzmy zapisać, są jakieś etapy weryfikacji? Jak to wygląda?

Bartosz: Wiesz co, jesteśmy organizacją inkluzywną i mamy tak naprawdę trzy osobowe prezydium, które weryfikuje osoby, jakby podmioty, które chcą do nas dołączyć i weryfikujemy je jakby bardzo otwarcie, chcemy urosnąć jako organizacja, natomiast są pewne kryteria, które chcielibyśmy jakby zapewnić, że firmy, które dołączają jakby je spełniają. To jest na pewno kapitał polski. Na pewno firmy, które zajmują się świadczeniem usług w branży IT, nie tylko wynajmem ludzi i działalnościami HR, bardzo dużo jest takich firm, które robią typowy body leasing oraz są tak naprawdę organizacjami sprawdzonymi, konkretnymi, czyli istnieją na rynku jakiś czas i reprezentują je osoby, które są godne zaufania, mają już jakiś obrót, czyli nie jest to grupa ludzi, która wczoraj podjęła decyzję, że otwiera firmę i chce dołączyć do organizacji. Myślę, że jakby mówię o tym dlatego, że są różnego typu firmy, które chcą na ten moment dołączyć dlatego, że jesteśmy łakomym kąskiem dla firm, które chcą dotrzeć do firm technologicznych, czy jakieś firmy testujące oprogramowanie, czy jakieś firmy zajmujące się współpracą ze software house’ami, mamy bardzo dużo zapytań o członkostwa, natomiast tym głównym core profilem, który chcemy, żeby pozostał, są właśnie firmy świadczące usługi IT, bo wtedy będzie to dawać największą wartość naszym członkom.

Krzysztof: Pewnie, ma to sens. To przypuśćmy, że reprezentuję taki software house spełniający zasady przyjęcia do SoDA, tak jak właśnie przed chwilą wspomniałeś i zostając członkiem, jakie mam prawa oraz obowiązki?

Bartosz: Wiesz co, to jest akurat świetne pytanie. Gro osób na samym początku myślało, że dołączy do organizacji i będzie oczekiwało benefitów. Dołączenie do organizacji kosztuje. Pomimo tego podkreślam, że jesteśmy organizacją non profit, za wszystkie rzeczy, które realizujemy, robimy to w czasie naszym wolnym, nie dostajemy wynagrodzenia za to. Natomiast sam fakt uiszczenia tej opłaty członkowskiej, na początku członkowie byli tak: „No teraz mi się należy.” i są osoby, które działają bardziej pasywnie w jakimś stopniu zyskają pewne benefity, ale najbardziej, największą wartość osiągną firmy, członkowie osoby, tych starych firm, które się po prostu w SoDA udzielają. Bardzo serdecznie zapraszamy przeróżne osoby do współpracy i do wspólnego kreowania rzeczywistości, to czym się organizacja zajmuje, jakie ma priorytety, staramy się odpowiadać na potrzeby naszych członków i mamy też również wewnętrzne źródła komunikacji, tak jak Slat, w którym mamy kupę kanałów i tworzymy naprawdę niesamowitą otwartą społeczność, która umożliwia nam jakościowe dzielenie się wiedzą, wspólne rozwiązywanie problemów, czy dzielenie się nawet projektami. Idealnie jest, jeżeli te osoby są aktywne i takie mają podejście proaktywne do bycia członkiem.

Krzysztof: Trochę już powiedziałeś o tym, ale chciałem cię jeszcze podpytać, jaka jest struktura wewnętrzna waszej organizacji? Wspomniałeś właśnie o prezydium, które, powiedzmy, weryfikuje nowych członków. Z tego co wiem, zmienia się co jakiś czas skład osób zarządzających?

Bartosz:Tak i jakby mamy trzy takie, znaczy dwa takie organy prowadzące organizację. Jest to rada dyrektorów, w której zasiada dziesięciu przedstawicieli firm członkowskich założycielskich. Radę dyrektorów będziemy powiększać bodajże na przyszłą kadencję do chyba 13 czy 14 osób. Natomiast oprócz tego jest prezydium, jest to 3 osobowy organ, który jest odpowiedzialny za działalność organizacji, przyjmowanie nowych członków, ale też jakby podpisywanie kontraktów i wszystkie takie rzeczy po prostu finansowo-organizacyjne. Dodatkowo mamy określone w organizacji komitety. Sama organizacja jest podzielona na osiem komitetów, są to komitety do sprawa organizacji Sody, członków administracji, partnerstw i sprzedaży, edukacji, networkingu, współpracy pomiędzy członkami, komitet do spraw prawnych, dofinansowań, diversitie, marketingu i komunikacji. Każdy z tych komitetów ma przewodniczących swoich, którzy są odpowiedzialni za realizację budżetów komitetu, jak i również za realizację planów strategicznych ustalonych na dany rok. Pierwszą kadencję w ogóle tych wszystkich organów, wybraliśmy na jeden rok, żeby poukładać sobie prace, zobaczyć, kto się w czym dobrze czuje. Kolejne natomiast wybory, odbędą się pod koniec lipca, na początku września tego roku i będziemy wybierać na nowo szefów komitetów, prezydium oraz będziemy uzupełniać rady dyrektorów o te dodatkowe miejsca.

Krzysztof: To bardzo fajne takie demokratyczne podejście bardzo mi się podoba muszę powiedzieć. Powiedz proszę, bo zahaczyłeś już o temat opłat wynikających z członkostwa. Chciałem cię jeszcze o ten temat podpytać, gdybyś mógł powiedzieć, czy wy działacie jako organizacja non profit?

Bartosz: Tak, działamy jako organizacja non profit. Każde wydane pieniądze są, będą transparentnie pokazane. Niedawno zbudowaliśmy cały budżet na rok 2019 i będziemy publikować go wszystkim naszym członkom. Opłaty są, ponieważ prowadzenie organizacji kosztuje. Wynajem sal, posiłki na organizowane meet upy, narzędzia do obsługi webinarów, przygotowanie spotkań międzynarodowych, booking sal. Na to wszystko przeznaczamy składki członkowskie. Warto zauważyć, że w Sodzie mamy zaangażowane na ten moment chyba z 25 osób, które prowadzą tą organizację, są takimi głównymi driverami. Żadna z nich nie pobiera wynagrodzenia oprócz jednej osoby, która jest zatrudniona przez organizację. Natomiast ilość godzin w tygodniu przeznaczona na realizację działań Soda, sięga czasem drugiego etatu dla wielu tych osób, więc to jest naprawdę mega duże zaangażowanie i tak jak mówię, które jest non profit.

Krzysztof: Takie zaangażowanie z pewnością bardzo cieszy. Skoro powiedzmy te osoby nie działają dla jakichś zysków, profitów, to na pewno mają jakąś misję i tutaj właśnie pytanie co do tej misji. Czytałem na waszej stronie, że misją jest pomaganie i wspieranie firm z sektora IT w Polsce. Zastanawiam się, czy jest to skierowane na firmy będące członkami Soda czy też może szerzej patrzycie na całą branżę i chcecie ją jakoś wspomagać i angażować?

Bartosz: Zależy nam na tym, żeby wspierać polską przedsiębiorczość i branżę IT generalnie. Oczywiście patrzymy szerzej na całą branżę. Członkowie będą mieli najwięcej wartości dodanej z tych naszych działań, ale naszą ambicją jest wyjście na pewno dużo szerzej niż tylko po prostu dzielenie się szablonami umów, czy wspieraniem w jakichś tam trudnych tematach projektowych czy organizacyjnych, czy legislacyjnych. Wspieramy dyskusje branżowe, robimy otwarte webinary, a też cztery razy do roku robimy spotkania, które urosły do rangi takich mini konferencji. Na takich spotkaniach, te spotkania są otwarte, niektóre są za darmo, niektóre są biletowane, ale tak jak mówię teraz 1 marca w piątek mamy zarejestrowane ponad 200 osób, to jest około 150 firm i ich przedstawicieli, jest to naprawdę spora liczba, która rośnie ze spotkania na spotkanie. Firmy jakby nasze w Polsce dużo częściej ze sobą współpracują niż rywalizują, a rynek potrzeb IT jest tak duży, że ciężko mówić o faktycznej konkurencji, dlatego polskie spółki pozyskujące klientów za granicą, rzadko spotykają się jako konkurenci, w związku z czym działanie na rzecz całej branży jest jakby na to nie patrzeć dużą przyjemnością, bo spotyka się to z ogromnym wsparciem i uznaniem tych firm z którymi współpracujemy.

Krzysztof: No tak i na pewno jest to na korzyść wszystkich branż jako takiej. Pewnie. Właśnie, potrafię sobie wyobrazić, że firmy wchodzące w skład Soda mogą mocno się różnić i to zarówno co do wielkości, jak i etapu rozwoju. Jak radzić sobie z taką wewnętrzną dywersyfikacją, by dawać maksymalnie dużo korzyści tym małym, jak i tym dużym podmiotom?

Bartosz: Wiesz co, każdy członek jest inny, ale rzeczywiście jako organizacja udało nam się wyodrębnić 4 główne grupy interesariuszy, czyli firm, które mogłyby coś wynieść z członkostwa organizacji, są firmy mikro i małe, są firmy i to są przeważnie firmy kilkunastoosobowe, są firmy średnie, gdzie mają kilkadziesiąt osób, są firmy duże, które mają po kilkaset osób i są liderzy w branży. Każda z tych firm będzie miała zupełnie inne interesy. Duże firmy będą raczej dbały o PR, będą szukały możliwości akwizycyjnych. Mniejsze firmy będą szukały możliwości wspólnej realizacji większego projektu albo możliwości najlepszych praktyk dowiedzenia się jakie są najlepsze praktyki negocjacyjne na prawie niemieckim np., albo jak sprzedawać, to jest nośny temat szczególnie dla tych małych i średnich firm. Każdy członek znajdzie coś w organizacji, jeżeli chodzi o tą wartość dodaną. Tak jak mówiłem wcześniej, wystarczy być aktywnym, a nowe możliwości pojawiają się od razu.

Krzysztof: Super. A w nazwie Soda jest mowa o związku pracodawców, o którym już tutaj powiedzieliśmy. W związku z tym moje pytanie, czy jest to organizacja przeznaczona tylko dla C Level Executive, czyli tej kadry zarządzającej najwyższego szczebla, czy też może dla osób piastujących inne stanowiska w software house’ach?

Bartosz: Im większa organizacja, tym bardziej C Levels nie mają czasu, by aktywnie uczestniczyć w organizacji, stąd co raz częściej pojawiają się menadżerowie wyższego szczebla zarządczego, którzy równie efektywnie biorą udział w spotkaniach, działają w wewnętrznych inicjatywach i stanowi to ogromną wartość dodaną do Sody. Niesamowitym takim jakby plusem tego wszystkiego jest networking i siatka znajomych, jakby nie można tego ocenić, w sensie jest to tak ogromna wartość dodana, ponieważ management na koniec dnia może skorzystać z rady kolegi z innej firmy, zadzwonić, powiedzieć, że proces nad którym pracuje nie do końca działa, ma taki fakap, inne rzeczy, które tak naprawdę już ktoś inny rozwiązał, ten kolega czy tam znajomy powie mu jak to wyglądało u niego, przez co on przechodził, jak to się sprawdziło, jakie błędy poprawił i co zrobiłby inaczej wyciągając wnioski, robiąc to jeszcze raz. Taki sposób w ogóle myślenia wywodzi się trochę z Doliny Krzemowej, gdzie tak naprawdę ludzie dzielą się niesamowicie wiedzą i porażka nie jest czymś obcym, a im więcej masz porażek, tym większe doświadczenie masz tak naprawdę, więc odpowiadając na twoje pytanie jest to mix na ten moment zarówno C Level jak już co raz więcej B Level, osób, które po prostu zarządzają zarówno firmami jak i częściami tych firm, jednym słowem naprawdę świetna siatka networkingowa, jeżeli chodzi o branżę software house’ów IT w Polsce.

Krzysztof: Dobrze, że wspominasz o tym dzieleniu się wiedzą, bo to myślę, że jest coś znamienitego dla naszej branży. Naprawdę nie potrafię sobie wyobrazić, znaleźć innej branży w której ludzie chcieliby tak chętnie dzielić się swoim doświadczeniem, wiedzą jak właśnie w IT i też coś, co przyszło mi do głowy, to to, że wspomniałeś o networku, o budowaniu sieci znajomości i fajnie, że o tym wspomniałeś, bo myślę, że powoli jako kraj w ogóle jako ludzie dorastamy do tego, żeby przestać patrzeć właśnie na sieć znajomości jako przez taki pryzmat minionej epoki, gdzie to było zawsze załatwianie czegoś bocznymi kanałami i pod stołem. Wydaje mi się, że w obecnym biznesie network jest nie do przecenienia tak jak powiedziałeś i warto budować sobie sieć takich znajomych, którzy mogą nam po prostu pomóc w sytuacjach, które oni już przerabiali i zwyczajnie pójdziemy szybciej z biznesem, niż gdybyśmy wszystko sami chcieli zrobić, prawda?

Bartosz: Absolutnie tak

Krzysztof: Spora część słuchaczy tego podcastu, to są programiści i testerzy, i czy są jakieś korzyści dla nich wynikające bezpośrednio z uczestnictwa firm ich zatrudniających w Soda? Być może mogliby powiedzieć o stowarzyszeniu Soda swojemu szefowi, myślisz, że coś bezpośrednio dla nich pozytywnego mogłoby z tego wyniknąć?

Bartosz: Wiesz co, mieliśmy już z siedem spotkań, znaczy teraz siódme będziemy mieć, ale sześć spotkań i zarówno w kuluarach pojawiające się dyskusje jakie również takie, które były prezentowane na webinarach i na prelekcjach, bardzo często pojawiał się temat dbania o swoje zespoły. Polski programista co raz rzadziej jakby branżowo jest przysłowiowym zasobem. Firmy tak naprawdę widzą ogromną wartość w ekspertyzie i lojalności naszych zespołów, które mamy, rozwijamy i ogromnie doceniają wkład właśnie w pracownika widząc, że nie są szalenie istotną częścią społeczności i zarówno lokalnej, jak i tej ogólnopolskiej. Myślę, że dużo inspiracji dotyczących, co ulepszyć z punktu widzenia rozwoju zarówno zespołów jak ich kompetencji, jak zadbać lepiej o zespół lepiej, w jaki sposób można rozwijać umiejętności, na jakie konferencje jeździć, jakie są struktury wynagradzania, jak lepiej motywować i angażować swoje zespoły. Innymi słowy jak tworzyć to środowisko, w którym tworząc firmę, budując firmę nasze zespoły czują się naprawdę zaangażowane i wartościowe dla ich samych i dla firm, więc wydaje mi się, że szczególnie w takiej epoce, gdzie mamy środowiska korporacyjne, jak porównamy sobie zarówno software house’y jak i korporacje naprawdę jako firmy software’owe mamy bardzo dużo fajnych rzeczy do zaoferowania właśnie w branży takim osobom właśnie którzy tą branżę tworzą, czyli programistom, testerom, project managerom.

Krzysztof: Myślę, że bardzo fajnie zachęciłeś programistów i testerów, żeby w swoich firmach powiedzieli o SoDA, jeśli wcześniej ta informacja nie była jeszcze tam znana.

Bartosz: Bardzo często np. mamy wewnętrzne, nasi członkowie dostają dużo, to już takie bardziej przyziemne, ale dużo kodów rabatowych, wejść na konferencje, możliwości networku dla swoich programistów, czy testerów na różnych konferencjach, czy możliwości wystąpienia gdzieś, jakby to wszystko w kuluarach oraz na tych naszych mediach komunikacyjnych się pojawia, więc jak najbardziej myślę, że warto się w to zaangażować i szukać możliwości również dla rozwoju swoich własnych zespołów.

Krzysztof: Tak, czyli warto. Chciałem cię Bartku zapytać, czy w waszym zamiarze jest zjednoczenie jak największej liczby polskich firm świadczących usługi IT, czy to jest właśnie ten kierunek, wasza aspiracja?

Bartosz: Wiesz co, naszym zamiarem jest reprezentowanie branży IT generalnie oraz wsparcie naszych rodzinnych firm w tym obszarze, sprzedaż, marketing, działania legislacyjne, a im więcej członków, tym bardziej liczymy się jako organizacja i tym większą wartość dodaną generujemy. Czy naszym zamiarem jest jednoczenie wszystkich software house’ów w Polsce? Pewno to się nie uda i raczej nie, ale czekamy na taką masę krytyczną i chcemy rosnąć jako organizacja, żeby być co raz bardziej zauważanym nie tylko, że tak powiem oddolnie, ale też i przez pewnego rodzaju jakby struktury rządowe, żeby też mieć wpływ na też pomoc i wsparcie jakby w działaniach legislacyjnych, które możemy też wspierać. Jeszcze raz, im więcej członków, tym bardziej czujemy się wielką organizacją, więc tym bardziej chcemy urosnąć w najbliższym czasie.

Krzysztof: A zdaje się jak dobrze sprawdziłem, istniejecie od ponad półtora roku, o jakichś sukcesach mógłbyś opowiedzieć, które osiągnęliście w tym czasie?

Bartosz: Tak, to tutaj ja bym sprostował całe takie oficjalne istnienie organizacji oraz nieoficjalne. Oficjalne istnienie organizacji myślę, że można powiedzieć, że istniejemy od września ubiegłego roku, więc to naprawdę jest bardzo krótki okres czasu istnienia oficjalnej organizacji SoDA. Nieoficjalnie istniejemy już tam ponad prawie dwa lata, natomiast ta część oficjalna jest taka bardzo reprezentatywna i rośnie jak najszybciej. Kilka sukcesów myślę, że mamy, ale chciałbym tu przytoczyć taki jeden duży, gdzie wyobraźmy sobie taką sytuację, w której mała firma aplikuje, bierze udział w procesie przetargowym i wygrywa kontrakt albo dostaje możliwość realizacji większego projektu i nagle okazuje się, że fizycznie nie ma ludzi, żeby ten kontrakt zrealizować. Dzięki SoDA jakby mamy taką możliwość, żeby współpracując z innymi firmami uzyskać jakby możliwości takiego wsparcia partnerskiego z zakresu po prostu wsparcia technologii, czy podzielenia się ekspertami na czas trwania projektu i Soda po prostu umożliwia wymianę takich specjalistów, nawet przez wymianę całych zespołów. Myślę, że wiele firm w zeszłym roku wymieniało się po kilkadziesiąt, po kilkanaście razy nawet w roku ratując, łatając swoje projekty i bez jakby wspólnej takiej organizacji i bez tych wszystkich źródeł komunikacji, które stworzyliśmy byłoby to naprawdę dużo trudniejsze i na pewno nie tak efektywne. Są też firmy, które dzięki Sodzie z polecenia zrealizowały kontrakty na przynajmniej kilka milionów złotych. To też są niesamowite rzeczy, ponieważ do Sody bardzo często wpadają zapytania na zasadzie: „Ok, ktoś ma doświadczenie w Block Chainie, jeżeli chodzi o branżę finansową? Mam takiego klienta, nigdy tego nie robiliśmy, zaufany kontakt chętnie przekażę.” i tego typu rzeczy też bardzo dużo się wydarzyło, pojawiało i ludzie po prostu robili naprawdę dobre projekty, naprawdę dobre biznesy dzięki temu.

Krzysztof: Super sprawa. O Polskę, to może nie będę pytał, ale czy są jakieś zagraniczne podobne do was organizacje na których się wzorujecie w działaniach i misji?

Bartosz: Wiesz, co organizacji zrzeszających pewne podmioty branżowe jest dosyć sporo. Nam przyświecała ta idea Doliny Krzemowej, gdzie jest otwartość współpracy, dzielenie się wyzwaniami, wspólne rozwiązywanie problemów i to są takie, że tak powiem główne przesłanki, główne takie „cnoty”, które chcemy pielęgnować w naszej organizacji i to chyba myślę, że jest najbliższe temu naszemu kierunkowi rozwoju organizacji.

Krzysztof: Ok, słucha nas wielu programistów i testerów, tak jak powiedziałem, których z pewnością interesuje jakich technologii używają firmy wchodzące w skład Soda?

Bartosz: Wiesz co, w przeciwieństwie do niektórych korporacji, firmy Sody używają naprawdę najnowszych stucków technologicznych. Ciekawe są zagadnienia AI, Machine Learning, wszystkie rzeczy Cloudowe, nowoczesne frameworki, frontendowe, backendowe, bardzo często firmy te wynajmowane są do realizacji projektów RND, w związku z czym te projekty są naprawdę ciekawe i innowacyjne, nowoczesne.

Krzysztof: A czy możesz zdradzić jakiego typu projekty realizujecie?

Bartosz: Wiesz co, tak, jak najbardziej. Są to bardzo często projekty. Może powiem inaczej. Firmy przychodzą do nas nie dlatego, że jesteśmy tanią siłą roboczą, ale dlatego, że mamy bardzo dużą wiedzę technologiczną i dziedzinową. Dużo firm w Soda i w ogóle w branży IT specjalizuje się, my np. jako Cody Be robimy realizacje związane z branżą energetyczną, działamy dużo w zakresie tworzenia oprogramowania związanego z liczeniem efektywności przesyłu energii elektrycznej. Są firmy, które robią systemy dla przemysły cztery zera, autonomiczne samochody, programowanie – jeżeli chodzi o najnowocześniejsze urządzenia, w sensie smartphony. Naprawdę bardzo często dotyczące rewolucji technologicznej i wprowadzające naprawdę w pełen XXII wiek. W przeciwieństwie do niektórych typów firm nie utrzymujemy starych systemów stworzonych przy użyciu antycznych technologii. To jest moim zdaniem naprawdę coś, co przyciąga też talent i ludzi.

Krzysztof: Tak, zdecydowanie. Właśnie, wspomniałeś tutaj kilka razy o zagranicznych klientach. Muszę przyznać, że brzmi to bardzo fajnie. Mógłbyś powiedzieć, kim są klienci?

Bartosz: Oczywiście, jak najbardziej. W ogóle bardzo często klientami są firmy zagraniczne, raczej mało jest software house’ów i firm technologicznych z branży IT jakby w Soda, które realizują projekty dla firm polskich. Są to przeważnie od startupów po duże zagraniczne koncerny. Większość tak jak mówiłem do eksport Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania, Emiraty ogólnie zachód. Warto dodać, że mamy często partnerskie kontakty z klientami. Często jesteśmy zapraszani jako firmy do realizacji projektów, ale te partnerstwa są często intymne, czyli lecimy do klienta, poznajemy się, chodzimy razem na obiady, jest to zupełnie inny typ współpracy, bardziej bezpośredni i bardziej też szanujący nas jako ten talent, który wspiera i rozwija im technologię.

Krzysztof: Właśnie, zacząłeś fajny temat związany  ze współpracą. Mógłbyś powiedzieć, jak taka współpraca wygląda nieco bliżej?

Bartosz: Wiesz co, jak najbardziej. Te firmy bardzo często, z którymi współpracujemy, chętnie przylatują do nas, żeby zobaczyć miasta polskie, są osoby, które nigdy nie były w Polsce, w Krakowie, Warszawie, Trójmieście, Wrocławiu. Bardzo często te firmy chcą poznać zespół, chcą poznać w jaki sposób realizujemy te projekty. W naszych firmach często specjalista czy inżynier pracuje bezpośrednio z klientem, co sprawia, że możemy działać wydajniej, wiąże się to też z dużą odpowiedzialnością osobistą i koniecznością dobrej znajomości języków i pewnymi zdolnościami komunikacyjnymi, natomiast współpraca jest bardziej bezpośrednia i wydaje mi się, że stanowi też dużo większą satysfakcję dla tych osób, które pracują przy tego typu projektach.

Krzysztof: Zapytam jeszcze o coś, co wydaje mi się może interesować słuchaczy. Jakie jest podejście, jakie są relacje pracodawców z pracownikami, jeżeli chodzi o pracodawców z Sody?

Bartosz: Wiesz, firmy mniejsze i średniej wielkości bardziej doceniają indywidualny wkład pracownika, a on ma poczucie, że jego zadania i praca są bardzo istotne dla firmy, szczególnie dla tych firm kilkunasto czy kilkudziesięcio-osobowych, które mają bezpośredni kontakt z klientem. Moim zdaniem jest to ogromna wartość dodana, zarówno dla tych pracowników jak i właśnie dla tych firm, bo te relacje często są bezpośrednie i ważne.

Krzysztof: No nie mogę jeszcze nie zapytać o zarobki,  z pewnością masz mniej więcej ogląd jak to wygląda, jak kształtują się zarobki właśnie wśród pracodawców  Sody. Chodzi mi o zarobki na które może liczyć pracownik.

Bartosz: Słuchaj, myślę, że mogę świadomie powiedzieć, że nie odbiegają od średniej rynkowej, są osoby, które zarabiają więcej, są osoby, które zarabiają mniej, ale myślę, że standardem w chwili obecnej oprócz myślę dobrego wynagrodzenia, są multi-sporty, owoce, eventy firmowe, ubezpieczenia na życie, opieka medyczna. Jesteśmy jako organizacja i nasi członkowie, wydaje mi się, że jesteśmy elastycznymi pracodawcami i pozwalamy na wybór indywidualnego sprzętu, na pracę zdalną, jakby to są gros benefitów, których nie idzie uzyskać w korporacjach.

Krzysztof: Brzmi to bardzo fajnie. Na koniec jeszcze Bartku chciałbym cię zapytać, jakie plany macie na przyszłość jako Soda? Gdzie widziałbyś waszą organizację za kilka lat?

Bartosz: Na pewno chcielibyśmy urosnąć, jeżeli chodzi o liczbę członków. Im większa organizacja jak wcześniej mówiłem, tym bardziej liczymy się na tym naszym obszarze ogólnopolskim i międzynarodowym również. Prowadzimy też dyskusję na temat tworzenia, stworzenia, jednego z największych eventów software house’owych, takiej dużej konferencji, która miałaby się odbyć być może już w przyszłym roku i mamy nadzieję jednym z największych, o ile nie największym tego typu eventem w Europie, także trzymaj kciuki i mam nadzieję, że się to uda, a jeżeli zaczniemy organizację tego typu eventu, na pewno będę się do ciebie odzywał i mam nadzieję, że nagramy jeszcze jeden podcast o tym evencie i żebyśmy mogli opowiedzieć trochę więcej, co planujemy.

Krzysztof: Oczywiście, bardzo chętnie. Trzymam kciuki za rozwój Sody. Polecam wszystkim, żeby się zaangażować , żeby bardziej dowiedzieć się więcej o organizacji, bo myślę, że niesie ona sporo benefitów, tak jak tutaj Bartek zareklamował, nie tylko dla pracodawców, ale też dla pracowników. Ja tobie Bartek bardzo serdecznie dziękuję  za ciekawą rozmowę i jeszcze na koniec zapytam cię, gdzie można się właśnie więcej dowiedzieć o tobie i organizacji SoDA?

Bartosz: Jeżeli chodzi o organizację, zapraszam wszystkich na stronę Internetową oraz na Facebooka, strona Internetowa sodapl.com, tam znajdziecie linki do wszystkich obszarów w mediach społecznościowych. Jeśli chodzi o moją skromną osobę, można mnie znaleźć najlepiej chyba na LinkedIn. W chwili obecnej wszyscy jesteśmy na LinkedIn, więc jeżeli wygooglujecie Bartosz Majewski, to jestem nie ten pierwszy, który się pojawi z Casbeg’a, tylko ten drugi z SoDA, bo mamy akurat dwie osoby takie same w branży i często nas myliły. Pozdrawiam bardzo drugiego Bartka Majewskiego.

Krzysztof: Dzięki wielkie. Dzięki Bartek i do usłyszenia, i jeszcze raz trzymam kciuki za rozwój Sody.

Bartosz: Dzięki. Pozdrawiam Krzysiu. Cześć.

Krzysztof: I to na tyle z tego, co przygotowałem dla Ciebie na dzisiaj. SoDA to bardzo ciekawa polska inicjatywa, która dużo robi nie tylko dla swoich członków, ale i dla propagowania i rozwoju branży usług programistycznych w Polsce.

Jak zawsze zapraszam Cię na Fanpage na Facebooku. Dzięki za wszystkie wiadomości, oceny i recenzje. Cieszy mnie to, że jest tego co raz więcej, jak również to, że dostaję co raz więcej propozycji tematów. Praktycznie kilka następnych miesięcy mam już zaplanowane, ale wszystkie propozycje spisuję i obiecuję wrócić do co ciekawszych.

Jeżeli masz jakieś pytania, pisz śmiało na krzysztof@porozmawiajmyoit.pl.

Ja się nazywam Krzysztof Kempiński, a to był odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT o Software Development Association Poland.

Zapraszam do kolejnego odcinka już za dwa tygodnie.

Cześć!

mm
Krzysztof Kempiński
krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

Jestem ekspertem w branży IT, w której działam od 2005 roku. Zawodowo zajmuję się web-developmentem i zarządzaniem działami IT. Dodatkowo prowadzę podcast, kanał na YouTube i blog programistyczny. Moją misją jest inspirowanie ludzi do poszerzania swoich horyzontów poprzez publikowanie wywiadów o trendach, technologiach i zjawiskach występujących w IT.