POIT #297: Kiedy warto się ubezpieczyć pracując w IT?

Witam w dwieście dziewięćdziesiątym siódmym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy są ubezpieczenia w IT.

Dziś moimi gościem jest Adam Radniecki – karierę w ubezpieczeniach zaczął w 2008 roku. Jest twórcą marki Startlife. Specjalizuje się w tworzeniu kompleksowych programów ubezpieczeniowych dla branży IT. Jest członkiem MDRT, elitarnej organizacji z USA zrzeszającej 1% najlepszych agentów na świecie. Prywatnie pasjonat idealnego trawnika, mąż oraz ojciec dwójki wspaniałych chłopaków.

Sponsor odcinka

Sponsorem odcinka jest Startlife – ubezpieczenia dla branży IT.

W tym odcinku o ubezpieczeniach w IT rozmawiamy w następujących kontekstach:

  • jakie rodzaje ubezpieczeń najczęściej wybierają osoby pracujące w IT
  • czym różnie się ubezpieczenie OC zawodowe od ubezpieczenia OC działalności gospodarczej
  • co warto wziąć pod uwagę decydując się na takie ubezpieczenie i jakie jego parametry wziąć pod uwagę
  • czy cokolwiek zmienia się, w przypadku OC zawodowego jeśli świadczę usługi zdalnie lub dla kontrahenta zagranicznego
  • gdzie szukać ubezpieczenie zawodowego dla IT
  • jaka jest cena ubezpieczenia oc dla programistów
  • dlaczego warto rozważyć wykupienie ubezpieczenie utraty dochodu
  • czym różni się ubezpieczenie utraty dochodu od ubezpieczenia zdrowotnego
  • jakie błędy popełniają programiści, poszukując ubezpieczeń zdrowotnych
  • najważniejsze punkty ochrony, na które powinniśmy zwrócić uwagę w przypadku ubezpieczenia zdrowotnego
  • czy praca na etacie i towarzyszące jej benefity oraz mechanizmy ochronne są wystarczające w kontekście ubezpieczenia

Subskrypcja podcastu:

Linki:

Wsparcie na Patronite:

Wierzę, że dobro wraca i że zawsze znajdą się osoby w bliższym lub dalszym gronie, którym przydaje się to co robię i które zechcą mnie wesprzeć w misji poszerzania horyzontów ludzi z branży IT.

Patronite to tak platforma, na której możesz wspierać twórców internetowych w ich działalności. Mnie możesz wesprzeć kwotą już od 5 zł miesięcznie. Chciałbym oddelegować kilka rzeczy, które wykonuję przy każdym podcaście a zaoszczędzony czas wykorzystać na przygotowanie jeszcze lepszych treści dla Ciebie. Sam jestem patronem kilku twórców internetowych i widzę, że taka pomoc daje dużą satysfakcję obu stronom.

👉Mój profil znajdziesz pod adresem: patronite.pl/porozmawiajmyoit

Pozostańmy w kontakcie:

 

Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner (posłuchaj)

Transkrypcja podcastu

Krzysztof:
To jest 297. odcinek podcastu Porozmawiajmy IT. Dziś rozmawiamy o tym, kiedy warto się ubezpieczyć pracując w IT.

Wprowadzenie do Ubezpieczeń w IT

Krzysztof:
Notatkę, linki i transkrypcję, czyli wszystko to, co porządny słuchacz powinien mieć pod ręką, znajdziesz na porozmawiajmyoit.pl, łamane na 297. Sponsorem tego odcinka jest StartLife, ubezpieczenia dla programistów i branży IT. Nazywam się Krzysztof Kempiński, tworzyłem ten podcast, napisałem też książkę marka osobista w branży IT i lubię jak ludzie z branży rozwijają się z głową, a nie na oślep. Możesz mi w tym pomóc, wystarczy, że ocenisz podcast w swojej aplikacji albo puścisz ten odcinek dalej. Tylko tyle, bo mówią, że karma wraca. A teraz odpalamy! Cześć, mój dzisiejszy gość karierę w ubezpieczeniach zaczął w 2008 roku. Jest twórcą marki Startlife, specjalizuje się w tworzeniu kompleksowych programów ubezpieczeniowych dla branży IT. Jest członkiem MDRT, elitarnej organizacji z USA, zrzeszającej 1% najlepszych agentów na świecie. Prywatnie pasjonat idealnego trawnika, mąż oraz ojciec dwójki wspaniałych chłopaków. Moim Waszym gościem jest Adam Radniecki. Cześć Adam, bardzo miło mi goście w podcaście.

Adam:
Cześć, też bardzo mi miło, że jestem zaproszony. No i chciałem się przywitać ze wsłuchaczami. Bardzo mi miło, że będziemy rozmawiać.

Krzysztof:
Dokładnie. Dzisiaj będziemy rozmawiać o ubezpieczeniach w IT, o tym kto i kiedy powinien się w naszej branży ubezpieczyć, przed czym takie ubezpieczenie może chronić oraz jak działa w praktyce. I to wszystko z praktykiem osobą, która z ubezpieczeniami ma do czynienia już od bardzo wielu lat. Czyli takie praktyczne spojrzenie, jakie w IT lubimy najbardziej. Zanim do tego jednak przejdziemy, to miałbym do Ciebie, Adam, takie u mnie klasyczne pytanie. Czy słuchasz podcastów i być może jakieś ciekawe audycje będziesz w stanie zarekomendować?

Adam:
Ja jestem fanem uczenia się w wersji audio. Bardzo lubię tak multiplikować czas w tym sensie, że można iść na siłownię, posłuchać czegoś ciekawego. Twojego podcastu oczywiście słucham ze względu na to, że staram się jak najbliżej być branżą IT i tutaj daje mi to szansę szczególnie na tych podcastkach, które są w kontekście na przykład błędów w branży IT albo trendów na rynku w kontekście zatrudnienia. Natomiast bardzo często też słucham audiobooków czy kanałów na YouTubie. Jeżeli chodzi o to, żeby kogoś polecić, to na pewno jestem dużym fanem Mateusza Samołyka, nie wiem czy znasz, Inwestomat. Bardzo fajny podcast, który może na takiej wersji dosyć podstawowej o kwestiach inwestycyjnych opowiada, ale bardzo profesjonalnie jest przygotowany. Także mi się bardzo podoba. Mateusz ma bardzo fajne podejście do kwestii inwestycyjnych.

Krzysztof:
Tak, no i zresztą osoba też z branży IT, jakby nie było, więc… Dobrze, super, dziękuję Ci bardzo za też słuchanie mojego podcastu. Dobrze Adam, to może zacznijmy od tego, co w ogóle Cię przyciągnęło, co Cię związało z branżą IT, dlaczego zdecydowałeś się swoje usługi właśnie

Związki z Branżą IT

Krzysztof:
w tej branży głównie świadczyć.

Adam:
Cóż, tak jak powiedziałeś wcześniej, ja zacząłem pracę w ubezpieczeniach w 2008 roku, tak swoją drogą nie najlepszy czas na rozpoczynanie swojego biznesu, ale po jakimś czasie stwierdziłem, że jak się próbuje świadczyć usługi dla wszystkich, to się tak naprawdę nie świadczy dla nikogo porządnie i wymyśliłem, że fajnie by było jakąś niszę sobie znaleźć. No i tak jakoś pomyślałem wtedy, ta branża IT była mocno perspektywiczna, pomyślałem, że fajnie by było się wgryźć troszeczkę szerzej w tą branżę I początkowo proponowałem programistom i od razu, tak jak zawsze, przepraszam, że takie uproszczenie mam świadomość, że branża IT to jest mnóstwo stanowisk, natomiast jakoś trzeba powiedzieć, więc tutaj będę używał słowa programista, proponowałem im na początku ubezpieczenia zdrowotne. Ale tak się jakoś zdarzało, że w tamtym czasie każdy, kto się odzywał, pytał się o ubezpieczenie OC zawodowe. No i zorientowałem się, że z tym dosyć duży na rynku jest problem. Po pierwsze nie było produktów, po drugie nie było agentów, którzy by się specjalizowali w tej kwestii. No i stwierdziłem, że skoro jest problem, to lepiej go rozwiązać, a nie próbować wyważyć otwarte drzwi.

Rodzaje Ubezpieczeń w IT

Adam:
No i tak to się zaczęło około 6 lat temu i trwa do dzisiaj.

Krzysztof:
Okej, wspomniałeś tutaj o ubezpieczeniach zdrowotnych, o ubezpieczeniach OC, ale domyślam się, że to nie wyczerpuje całej puli różnego typu ubezpieczeń, które gdzieś tam w tej naszej branży są dostępne, więc z Twojego doświadczenia gdybyś mógł powiedzieć jakie rodzaje właśnie ubezpieczeń są najczęściej wybierane przez osoby pracujące w IT?

Adam:
To oczywiście jest tak, że w zależności od etapu naszego życia, naszej firmy, działalności wybieramy różne produkty na poszczególnych etapach. Natomiast trzy takie produkty, które są w kręgu najczęściej zainteresowania to jest OC zawodowe, ubezpieczenie utraty dochodu, które cieszy się w tej chwili coraz większą popularnością, no i ubezpieczenia zdrowotne. I oczywiście często jest tak, że szczególnie osoby, które właśnie zakładają działalność gospodarczą, przechodzą z takiego klasycznego zatrudnienia na umowę o pracę na B2B, bardzo często są zainteresowani jednym, drugim i trzecim produktem, no bo tutaj jest takie kompleksowe zabezpieczenie. Oczywiście nie zawsze Kraków zbudowano i nie zawsze udaje się ze względu na budżet zrobić to wszystko za jednym zamachem, ale bardzo często też tak się zdarza. Tak jak powiedziałem, bardzo często zaczyna się od OC zawodowego albo od ubezpieczenia utraty dochodu. Na samym końcu najczęściej jest ubezpieczenie zdrowotne, ale też bywają oczywiście odwrotne sytuacje.

Krzysztof:
Oczywiście. Wspomniałeś tutaj właśnie o tej formie zatrudnienia, czy formie prowadzenia działalności gospodarczej na kontraktach B2B. To jest dosyć popularna forma w IT. Zresztą coroczne raporty pokazują, że coraz więcej osób właśnie w tej formie, czy zgodnie z tą formułą na co dzień pracuje. Więc może powiedzmy, czym się różni takie klasyczne OC zawodowe od właśnie takiego

Różnice między OC

Krzysztof:
ubezpieczenia OC w działalności gospodarczej? Kto powinien na co się decydować? Dla kogo te dwa rodzaje ubezpieczeń są przeznaczone?

Adam:
Myślę, że kluczowe jest, żeby każdy z Twoich słuchaczy złapał taką jedną podstawową różnicę między OC działalności gospodarczej i OC zawodowym. To jest bardzo ważne. Zdarza się bardzo często, że programiści posiadają OC działalności gospodarczej, myśląc o tym, że mają ubezpieczenie OC zawodowe. Czym to się różni? Ubezpieczenie OC działalności gospodarczej chroni nas przed szkodami w mieniu i w osobach, czyli mienia i osobowe.

Adam:
Jaki może być przykład? Zawsze daję taki bardzo prosty, jeżeli wynajmujemy u kogoś biuro, zalejemy je, spalimy, to wtedy właśnie takie ubezpieczenie oce działalności gospodarczej będzie nas chronić. Jeżeli, nie wiem, rozlejemy coś na podłodze w biurze, ktoś przyjdzie, poślizgnie się, uszkodzi sobie rękę, laptopa, takie ubezpieczenie nas ochroni. Natomiast absolutnie nie ochroni nas przed szkodami czystymi stratami finansowymi, które właśnie możemy wyrządzić poprzez swoją pracę, poprzez jakiś błąd w kodzie.

Adam:
Najczęściej to jest po prostu wyłączone w OC działalności gospodarczej. Natomiast właśnie w OC zawodowym mamy ochronę przed czystymi stratami finansowymi. Oczywiście możemy sobie rozszerzać o dodatkowe ryzyka, chociażby cyber, RODO, natomiast kluczowe jest zabezpieczenie przed tymi czystymi stratami finansowymi. No i bardzo ważne jest, żeby raczej celować w te formy produktu. Taką podpowiedź, jak bardzo łatwo to rozróżnić, Oczywiście to nie jest stuprocentowe rozróżnienie, ale jeżeli jesteśmy pytani o kody PKD przez agenta ubezpieczeniowego, to najprawdopodobniej chce z nami spisać oce działalności gospodarczej, a nie oce zawodowe. Tak, więc tutaj warto, żeby to pamiętać, tym bardziej, że nadal się spotykam z takimi osobami, które właśnie zwróciły się do agenta, który ubezpieczał samochód, mieszkanie, powiedziały, że chcą ubezpieczyć firmę, no to domyślnie agent zrobił ubezpieczenie firmy i zrobił oce działalności gospodarczej. Problem jest tego typu, że bardzo często przedsiębiorcy branż IT nie mają świadomości,

Kompleksowe Ubezpieczenie

Adam:
że zostali w nie taki sposób, jak chcieli ubezpieczeni.

Krzysztof:
Czy wobec tego polecałbyś jedno i drugie, czy też połączenie tych dwóch właśnie OC, żeby mieć taką kompleksową, można powiedzieć, ochronę, nie tylko jeśli chodzi o naszą taką codzienną działalność, ale również pracę, którą wykonujemy i ewentualnie jakieś złe rzeczy, które się mogą w wyniku działania naszej pracy wydarzyć?

Adam:
Bywa z tym różnie, bo OC zawodowe na pewno tak. OC działalności gospodarczej często jest wymagane, szczególnie w kontraktach z Wielkiej Brytanii. Natomiast musimy sobie przemyśleć sprawę. Jeśli nie działamy na cudzym sprzęcie albo nasza praca nie polega na tym, że coś fizycznie możemy uszkodzić, bo czasami zdarzają się takie sytuacje, gdzie działamy gdzieś na produkcji w hali produkcyjnej, gdzie możemy fizycznie uszkodzić, nie wiem, robota jakiegoś, to wydaje mi się, że OC działalności gospodarczej często może być takim po prostu papierkiem, który jest wymagany pod kontrakt. No bo trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której podpisujemy umowę z firmą z Wielkiej Brytanii, pracujemy w zaciszu swojego domu we Wrocławiu i fizycznie coś uschodzimy w Wielkiej Brytanii. No to już nadprzyrodzone zdolności by musiały być. Także na pewno najpierw się skupić na OC zawodowym. Bywa oczywiście, że to OC z działalności gospodarczej jest właściwym uzupełnieniem,

Wybór Odpowiedniej Oferty

Adam:
ale to najlepiej skonsultować to z osobą, która się na tym po prostu zna.

Krzysztof:
Jasne. Wiemy już zatem, jakie ubezpieczenie OC tutaj wybrać, więc pewnie trzeba by się zastanowić, jakie parametry wziąć pod uwagę, wybierając konkretną ofertę, na co zwrócić uwagę.

Adam:
Pierwsze, co musimy zrobić, ale to już należy troszeczkę droga od agenta, zależy, powinien nam agent zadać właściwe pytania, tak? Bo w zależności od tego, czym rzeczywiście się zajmujemy w branży IT, inne produkty będą dla nas właściwe, tak? Po pierwsze, co robimy? Czy są to branże ryzykowne, jakieś branża finansowa, medyczna, czy zwykły e-commerce i tworzymy na przykład strony internetowe? Pewnie inne produkty będą właściwe. Jaki jest nasz obrót? Bo tutaj też wchodzimy w taką sytuację, w której w zależności od obrotu niektóre towarzystwa będą miały innego rodzaju produkty.

Adam:
Bardzo często klienci się pytają, a dlaczego mój obrót jest ważny? Bo przecież to… Dlaczego mam to podawać? To nie jest sprawa towarzystwa. Zawsze wyjaśniam to w ten sposób, że ubezpieczenie firmy, która produkuje syrop w domu i sprzedaje 10 butelek, to jest zupełnie inne ryzyko niż ubezpieczenie Coca-Coli. Po prostu tak to wygląda i najłatwiej po obrocie zorientować się, gdzie leży ryzyko. Oczywiście musimy zapytać tutaj o wymaganą sumę ubezpieczenia, o destynacje kontrahentów, z którymi współpracujemy, no bo tutaj też jest bardzo ważne, żebyśmy dobrze skonstruowali to ubezpieczenie.

Adam:
Pod kątem tego, na co powinien programista zwrócić uwagę przede wszystkim, to czy nie ma w wyłączeniach tej działalności, którą on właśnie robi. No bo tu trzeba się upewnić, czy jeżeli współpracuje z branżą finansową, to czy branża finansowa nie jest wyłączona na przykład właśnie w danej polisie. Tak samo kraje i to należy o tym pamiętać nie tylko na pomyślomie wystawienia samej polisy, bo przecież nasza praca się może zmienić. W trakcie możemy podpisać inny umowy i inny kontrakt. Warto o tym pamiętać cały czas. Jeśli tego nie pamiętamy, jak ta umowa wyglądała, jak to ubezpieczenie wyglądało, no to warto zwrócić się do agenta, żeby po prostu sobie to przypomnieć. Udział własny w szkodzie. Warto wiedzieć, czy jest udział własny w szkodzie. Jeżeli tak, to na jakim jest poziomie. Ja powiem szczerze, tak przewrotnie raczej jestem zwolennikiem stosunkowo dużych udziałów w szkodzie.

Adam:
Dlaczego? Dlatego, że… Ja nie znam, nigdy nie usłyszałem o sytuacji, w której by ktokolwiek jednoosobową działalnością gospodarczą w branży IT ścigał za szkodę na poziomie 10 tysięcy złotych. Zwykle jest to do dogadania się. Napraw, popracuj za darmo, popraw sprawę. Myślę, że nawet przy dzisiejszym trudniejszym rynku, gdyby się rozniosła wieś, że jakaś firma ściga swoich pracowników za szkodę na poziomie 5 tysięcy złotych, to miałaby później spore problemy z zatrudnieniem następnych swoich współpracowników, tak? Natomiast ten udział własny w szkodzie dosyć mocno wpływa na wysokość składki. I teraz wydaje mi się, że lepiej zapłacić o tysiąc złotych od razu mniej niż mieć o trzy tysiące czy o pięć tysięcy złotych niższy udział własny w szkodzie na wypadek, gdyby ta szkoda się wydarzyła. To są oczywiście takie podstawowe zupełnie informacje, które tutaj mogę powiedzieć, no bo naprawdę bardzo wiele zależy od tego jak będzie wyglądać specyfika naszej pracy, umowy podpisanej, takich rzeczy.

Krzysztof:
To myślę, że niełatwe może być w niektórych przypadkach dla programisty określenie, jaka powinna być suma tej policy, tego ubezpieczenia, ponieważ niekiedy trudno jest nam po prostu oszacować, jakie potencjalne straty czy jakie szkody możemy wyrządzić. Czy tutaj zazwyczaj wtedy celujemy, ty dla swoich klientów powiedzmy celujesz w jakieś środkowe, można powiedzieć, widełki jeśli chodzi o dostępne polisy, czy może coś innego sugerujesz na jakiejś innej podstawie, sugerujesz tutaj oszacować właśnie jaka ta polisa powinna być?

Adam:
Wiesz co, to jest o tyle ciężka odpowiedź, że w zależności od skali działalności te sumy ubezpieczenia powinny być troszkę pewnie inne. I oczywiście w zależności od tego, w jakim celu się zgłosił do mnie klient. Najczęściej 95% klientów, którzy się zgłaszają to są jednoosobowe działalności gospodarcze, takie typowe B2B. I tutaj o ile czasami się zdarza, że klienci dzwoniąc lub pisząc mówią, że chciałby się ubezpieczyć na kwotę 50 tysięcy złotych, to tutaj od razu taka ciekawostka, najniższe sumy ubezpieczenia w tego typu produktach to jest 500 tysięcy złotych. Niżej się nawet, na polskim rynku ja nie znam towarzystwa, które by niższe sumy ubezpieczenia, zaznaczam na oce zawodowym, bo na oce działalności gospodarczej to jest zupełnie inna sprawa, proponowały produkty z bardzo prostej przyczyny. Szkody się zdarzają rzadko, ale jak się zdarzą, to bardzo łatwo się skalują, przez to te sumy ubezpieczenia powinny być duże. Więc te 500 tysięcy złotych to jest dolny próg. Myślę, że taka średnia to jest w okolicach miliona złotych. I to też wynika z tego, że jeżeli mamy podpisany kontrakt z Wielką Brytanią, to tam sumy na poziomie miliona funtów nie są rzadkością. Więc tutaj ta średnia pewnie przez to jest zawyżana.

Krzysztof:
Co w sytuacji, jeśli powiedzmy zawiązujemy taką polisę i świadczymy dla jakiejś jednej firmy nasze usługi, ale w międzyczasie to się zmienia, zmienia nam się branża, na przykład tego głównego kontrahenta, dla którego pracujemy, czy wówczas musimy te dane w jakiś sposób aktualnić, polisa jest przeliczana, czy też powiedzmy raz zawiązana na określony czas już obowiązuje do czasu wygaśnięcia?

Adam:
Zawsze powtarzam jedną rzecz. Na pewno warto zadzwonić do osoby, która wystawiała policję, No bo nie ma siły, my możemy się po prostu pomylić. Jeżeli działamy w branży IT, to jesteśmy specjalistami w branży IT, a niekoniecznie w branży ubezpieczeniowej. I warto się zawsze dopytać, dlatego że niektóre zmiany są absolutnie niewpływające na samą polisę. Bo jeżeli mieliśmy ubezpieczenie podpisane, cały czas robimy to samo, czyli na przykład tworzymy strony internetowe i podpisaliśmy najpierw umowę z Polską, a teraz podpisaliśmy umowę z kontrahentem z Francji, to najprawdopodobniej nie będzie to miało wpływu, bo większość polis ma zaznaczony europejski obszar gospodarczy jako taką początkową wartość. Natomiast ta sama zmiana, ale klient już jest z Wielkiej Brytanii, już może generować aneks do umowy, ale może być też taka sytuacja, że kontrahent jest, najpierw był e-commerce, ale teraz jest branża finansowa i już dotykamy tych spraw bezpośrednich związanych np. Z przelewami, może się okazać, że zupełnie inna polisa będzie potrzebna. Nie sądzę, żebyśmy na etapie podpisywania kontraktu mogli to wiedzieć jako programiści, więc warto się na pewno zwrócić do osoby, która wystawia taką plisę.

Krzysztof:
Jasne. Wspomniałeś tutaj o pewnych wykluczeniach, chociażby związanych z branżą. Czy cokolwiek zmienia się, jeśli pracujemy zdalnie albo właśnie świadczymy usługi dla klientów z zagranicy? Czy wtedy być może inaczej powinniśmy podejść do takiego OC i inne parametry wziąć pod uwagę, co byś zalecał?

Adam:
No na pewno jest kluczowa wiedza w kontekście tego, z kim podpisujemy bezpośredni kontrakt. Bo teraz bardzo częste pytanie jest takie, że ok, podpisałem umowę z Polską, ale nie mam wpływu na to, z kim ta firma, z którą podpisałem umowę, będzie współpracować. Może gdzieś bez mojej wiedzy ta moja praca zostanie sprzedana dalej. Najczęściej w towarzystwach jest tak, że ważny jest tak naprawdę sąd właściwy przy ewentualnej sprawie. Czyli tutaj na to musimy zwrócić uwagę. Zawsze niestety problematyczne są sprawy związane ze Stanami Zjednoczonymi. Do niedawna, teraz nadal to jest bardzo, bardzo trudne wykupienie ubezpieczenia ze Stanami Zjednoczonymi, ale jeszcze do niedawna było praktycznie niemożliwe. Tak, niestety Towarzystwa Ubezpieczeniowe się bardzo boją połączenia branży IT z prawodawstwem Stanów Zjednoczonych. Myślę, że każdy z nas, może nie w branży IT, ale takie sprawy typu ktoś się poślizgnął w McDonaldzie i dostał 6 milionów odszkodowania z tego powodu, każdy kojarzy plus minus. I to tak jak wcześniej mówiłem, te odszkodowania w Stanach Zjednoczonych są po prostu nieprzewidywalne.

Krzysztof:
Rozumiem. Z mojej obserwacji z twojej pewnie też wynika, że ludzie to są takie istoty, które mają pewne problemy z myśleniem o długofalowej przyszłości. Raczej bliższa ciału koszula można powiedzieć i to w jakim obecnie jesteśmy

Dlaczego Warto Ubezpieczyć się?

Krzysztof:
otoczeniu ma na nas największy wpływ. Natomiast ubezpieczenie to jest właśnie coś takiego, co ma nam zapewnić spokojny sen na przyszłość, więc gdybyś mógł powiedzieć albo zachęcić może naszych słuchaczy, dlaczego warto w ogóle tego typu ubezpieczenie tutaj zakupić, po co ono może nam się przydać i czy lepiej u agenta, chociażby na przykład takiego jak ty, czy gdzieś poprzez stronę internetową sobie wyklikać, sprawdzić jakie są najlepsze praktyki.

Adam:
Jak pytasz, czy najlepiej kupić u agenta, to trochę pytasz się fryzjera, czy warto obcinać włosy.

Adam:
Niekoniecznie będę w stuprocentowo obiektywny, natomiast spróbuję opisać plusy i minusy, tak żeby słuchacze mieli świadomość, jak to ugryźć. Dlaczego warto? Jeżeli chodzi o ce zawodowe, tak jak powiedziałem, szkody następują stosunkowo rzadko. Coraz pewnie częściej jest świadomość tego, że one się zdarzają i częściej to się skończy gdzieś tam w sądzie. Natomiast kluczowe jest to, że one się niestety skalują. Bo w innych branżach, jeżeli w branży buldowlanej komuś upadnie młotek z rusztowania, to on upadnie na jeden samochód, na jedną niestety osobę, ale jest to jedno pojedyncze zdarzenie. Natomiast błąd programisty może spowodować, że bankomaty w całej Europie zaczną wypłacać nie takie pieniądze. I tutaj to jest na pewno taki podwór, dla którego warto wykupić takie ubezpieczenie. Kluczowa sprawa, jeżeli prowadzimy jednoosobą działalność szkodowodawczą, to mamy świadomość, że odpowiadamy całym swoim majątkiem. Chyba lepiej jest jednak, żeby to towarzystwo zapłaciło za ewentualną szkodę, niż będziemy się tutaj martwić, że stracimy dom. Dodatkowy argument przy ewentualnej szkodzie.

Adam:
Jeżeli kontrahen ma świadomość, że przed nami stoi osoba, która ma jednoosobą działalność gospodarczą, który jest słabszym podmiotem w tej bitwie, no to pewnie będzie inaczej reagować niż na sytuację, w której za tą jednoosobą działalnością gospodarczą stoi Towarzystwo Ubezpieczeniowe, które ma doświadczenie, ma prawników i jest w stanie trochę bardziej powalczyć, a przede wszystkim towarzystwu też zależy, żeby ta szkoda była jak najmniejsza i wypłata ewentualna była jak najmniejsza. W kwestii tego, czy warto wykupić to bezpośrednio w towarzystwie czy u agenta, Cóż, no w towarzystwie na pewno pomijamy proces i jesteśmy bezpośrednio u źródła, że tak powiem. Natomiast jest kilkadziesiąt, jak nie kilkaset towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce i teraz pytanie, do którego towarzystwa się zgłosić. Najczęściej klienci się zgłaszają do tych towarzys, które znają, czyli jakieś towarzystwa typu Allianz, PZU.

Adam:
Te towarzystwa mają ubezpieczenia oce zawodowe, ale one są najczęściej sprzedawane przez pojony korporacyjne i są to raczej produkty z indywidualną ceną przeznaczone dla spółek z o.o., ewentualnie spółek akcyjnych, zdecydowanie większymi składkami. Natomiast jeżeli prowadzimy jedną samą działalność gospodarczą, to pewnie inne towarzystwa, a bardzo często programiści nie mają świadomości, do jakiego towarzystwa się zgłosić. Zresztą też na 99% przypadków to będzie tak, że u agencji dostaniemy dokładnie tą samą stawkę jak bezpośrednio w towarzystwie, więc tutaj nie ma problemu tego, że będzie gdzieś drożej. Na pewno namawiam, niekoniecznie oczywiście musicie skorzystać z moich usług, natomiast na pewno namawiam, żeby się zwrócić jednak do osób, które się specjalizują w branży IT, bo po prostu znają lepiej temat i zdecydowanie są w stanie powtórzyć.

Krzysztof:
No właśnie myślę, że to doradztwo jest tutaj tą wartością dodaną, która przemawia za tym jednak, żeby u agenta szukać właśnie tego typu ubezpieczeń, no bo jednak może to mieć bardzo duże znaczenie, jeśli dokonamy niewłaściwego wyboru. Wspomniałeś tutaj o takich dużych firmach, dużych znanych podmiotach, które świadczą tego typu policy, tego typu ubezpieczenia. Czy one są w jakiś sposób dedykowane dla IT specyficznie, czy też może ogólnie powiedzmy dotyczą ubezpieczeń zawodowych i z racji na to, że są ogólne, to mogą nie obejmować jednak specyfiki branży?

Adam:
To znaczy w obrębie produktów, które my tutaj zamykamy i się poruszamy, to są wszystko ubezpieczenia dedykowane dla branży IT. I najczęściej te wszystkie produkty, które są ogólne będą miały wyłączenia z branży IT, więc tutaj nie ma sensu tego w ten sposób robić. Ubezpieczenia takie możemy kupić na dwa sposoby. Pierwszy to jest indywidualna ocena ryzyka, trwająca często tygodniami, żeby nie powiedzieć miesiącami. I tak jak powiedziałem, to są raczej produkty dla większych firm. Stawki zaczynają się od 5 tysięcy w górę. mogą się zdarzyć też składki na poziomie kilkuset tysięcy złotych w zależności od bardzo dużej firmy, tak? I drugie produkty to są takie dedykowane dla jednoosowoędzialności gospodarczych albo dla, spółek, które mają obroty powiedzmy do 5 milionów złotych i ten proces jest zdecydowanie łatwiejszy. Jest czystsza, szybsza ankieta oceny ryzyka i tak naprawdę taki produkt bardzo często jesteśmy w stanie wystawić nawet na następny dzień.

Krzysztof:
Rozumiem. Dobrze, no to może powiedzmy bardziej o konkretach, czyli jaka jest cena takiego typu ubezpieczenia, no właśnie dla osób, które taką jednoosobową działalność gospodarczą posiadają Czy orientujesz się, czy tego typu koszt jest kosztem prowadzenia działalności gospodarczej?

Adam:
Tak i tak. To znaczy cena to jest te 500 tysięcy złotych podstawowe w poszczególnych towarzystwach to jest rząd wielkości między 1500 a 2000 złotych. Jeżeli podwyższymy sumę ubezpieczenia o dodatkowe 500 tysięcy złotych to wcale składka nie rośnie dwukrotnie. Te widełki są powiedzmy 200-300 zł więcej i już mamy dwa razy wyższą sumę ubezpieczenia. Z tego oczywiście nie jestem doradcą podatkowym, chociaż miałem taki epizod związany z doradztwem podatkowym. Z tego co ja się orientuję, ubezpieczenia tego typu możemy wrzucić w koszty. Natomiast ubezpieczenia zdrowotne tutaj już jest trochę trudniej. Ubezpieczenie grupowe tak, ubezpieczenie indywidualne raczej nie.

Krzysztof:
Rozumiem. To może doprecyzujmy. Te kwoty, o których mówiłeś, to są kwoty brutto miesięcznie, czy rocznie?

Adam:
To są kwoty, ubezpieczenia są podmiotowo zwolnione z VAT-u, czyli i z podatku dochodowego. Czyli tak naprawdę to jest kwota, którą płacimy i w ewentualnej szkodzie też ta kwota, którą otrzymamy.

Krzysztof:
Jasne, rozumiem. Właśnie, mówiłeś na początku i to się pokrywa pewnie z tym, co widzimy obecnie na rynku, że coraz więcej osób jednak gdzieś tą pracę w IT traci albo jest w takim długotrwałym procesie poszukiwania pracy i stąd pewnie rosnąca popularność ubezpieczenia utraty dochodu. Czym jest to ubezpieczenie? Do kogo jest adresowane? Jaka jest jego specyfika?

Adam:
Wiesz co, to ubezpieczenie utraty dochodu działa troszeczkę inaczej i myślę, że tutaj raczej wzrost popularności wynika z tego, że coraz więcej osób przechodzi na działalność gospodarczą z etatu.

Ubezpieczenie Utraty Dochodu

Adam:
To nie jest ubezpieczenie, które ochroni nas przed utratą pracy. Kiedyś mówiłem, że programistów najlepiej chroni LinkedIn przed utratą pracy, natomiast pewnie ta sytuacja się troszeczkę zmieniła na tle danego okresu. Adresatem tego ubezpieczenia są na pewno jednoosobowe działalności gospodarcze, takie osoby, które czerpią dochód z pracy swoich rąk i głów. Czyli sytuacje, w której zachorowaliśmy, nie jesteśmy w stanie pracować, a jednocześnie utrzymujemy całą rodzinę. Takie ubezpieczenie nas ochroni da nam taką bieżącą płynność. Myślę, że mamy świadomość, że dla programisty czy dla pracownika branży IT, złamana ręka może być całkiem sporym problemem i wcale nie takim, że generuje jakieś koszty związane z gipsem, tylko po prostu koszty utraconych korzyści mogą być, zdecydowanie trudne do ogarnięcia.

Krzysztof:
Dobrze, jakie warunki muszą być spełnione, aby właśnie tutaj tego typu ubezpieczeniem być objętym i tutaj byśmy mogli w jakiś sposób powiedzieć o kwotach, w sensie pracując na przykład na kontrakcie, posiadamy jakiś tam dochód związany z naszą pracą. Jaki procent tego dochodu może być pokryty z ubezpieczenia, jeśli faktycznie gdzieś utracimy ten dochód?

Adam:
Jasne. Dużo pytań, ale ja spróbuję wyjaśnić jak działa takie ubezpieczenie co do zasady i myślę, że ono odpowie na większość tych, które właśnie zadałeś. Na początku przedsiębiorca musi sobie wybrać sumę ubezpieczenia, która ma stanowić takie miesięczne wynagrodzenie. Czyli na przykład rząd wielkości 10 tysięcy złotych. Jak zachoruje to towarzystwo zacznie wypłacać takie świadczenie. Maksymalny okres wypłaty to są 24 miesiące. Czyli tak długo ewentualna wypłata będzie trwać. Natomiast tam jest taka ważna cecha, o której chciałbym, żeby wszyscy, którzy się decydują na takie ubezpieczenie mieli świadomość. Jest tam tak zwany okres wyczekiwania. On wynosi 14 dni spraw wypadkowych i 21 dni w przyczynach chorobowych. Dopiero po tym okresie nastąpi wypłata. Ja zawsze powtarzam, cóż, byłoby na pewno świetnie, gdyby ta wypłata następowała od pierwszego dnia, natomiast tych chorób takich typu grypa, kaszel jest całe mnóstwo, więc to zawsze jest matematyka, skutkowałoby to zwiększeniem składki razy pięć, albo świadczenia byłyby tak zawrotne jak świadczenia w ZUS-ie i wtedy też ciężko by było znaleźć entuzjastów na takie ubezpieczenie. Zresztą też raczej klienci, z którymi rozmawiam, mówią w ten sposób.

Adam:
Na grypę są zabezpieczeni, mogą pracować w najgorszym wypadku z łóżka, jeżeli to będzie coś takiego niewielkiego i nie generującego dużych problemów. Natomiast właśnie problem zaczyna się, kiedy nie pracuje dłużej niż miesiąc. Często też zresztą w samych kontraktach są jakieś wynegocjowane sytuacje, w której mogę wziąć urlop i on jest nadal płatny. Także tutaj też to najczęściej nie jest problem.

Krzysztof:
Ten przypadek choroby jest dla mnie jasny, natomiast zastanawiam się, co w sytuacji, jeśli ten kontrakt jakoś się kończy albo jest zerwany i nagle stajemy przed sytuacją, że musimy tutaj szukać kolejnego. Czy tego typu ubezpieczenie również obejmuje takie sytuacje?

Adam:
Nie, niestety nie i w mojej ocenie na polskim rynku nie ma i długo nie powstanie takie ubezpieczenie, które będzie chronić przed utratą pracy. Dlatego, że może cienki przykład, ale spróbuję to wyjaśnić trochę dziwnie. Utratą pracy jest trochę jak z narodzinami dziecko. Ile ciąże możemy zajść przypadkowo, natomiast… Po dziewięciu miesiącach mamy świadomość, że to dziecko się urodzi. I z utratą pracy też bardzo często jest tak, że wiemy, że coś jest na rzeczy, że w pracy się dzieje gorzej, że nie mamy przedłużonego kontraktu i towarzystwa ubezpieczeniowe bardzo obawiają się tak zwanej negatywnej selekcji, czyli takiej sytuacji, że tylko osoby, które wiedzą, że coś jest na rzeczy, będą kupować takie ubezpieczenie, co powodowałoby, że tak naprawdę towarzystwa nigdy nie wychodziłyby na takim produkcie na plus. Więc tutaj są takie ubezpieczenia, szczególnie pod kredyt mieszkaniowy typu właśnie utrata pracy, ale jak wejdziemy troszeczkę głębiej w OWU, to nagle się okazuje, że owszem, ale musimy być zwolnieni według zwolnień grupowych, no to tutaj szczególnie na jednoosobowiedzielność gospodarczej tutaj rzadko takie coś zajdzie.

Krzysztof:
Z pewnością w tych ogólnych warunkach ubezpieczenia można znaleźć jeszcze różne wyłączenia i haczyki. Mógłbyś powiedzieć o takich najważniejszych, które należałoby wziąć pod uwagę właśnie wybierając takie ubezpieczenie od utraty dochodu?

Adam:
Najważniejsze. Musimy pamiętać, że nie dotyczy zwolnienia z pracy, to już powtórzyliśmy. Wyłączeniem takim, które jest myślę ważne, żebyśmy mieli świadomość wyłączenia związane z chorobami psychicznymi. Czyli taką szeroko pojętą głową, ale mówimy tylko o schorzeniach tego typu psychicznego, a nie fizjologicznego. Jeszcze chciałbym dopowiedzieć jedną rzecz, bo tego nie powiedziałem wcześniej. Jeśli chodzi o ten okres wyczekiwania, gdybyśmy trafili do szpitala, to wypłata będzie nastąpować już od pierwszego dnia. Natomiast to zwykłe L4, takie domowe można powiedzieć, jest wypłacane po tym okresie wyczekiwania. Tak naprawdę więcej haczyków nie ma w tym produkcie. Jeżeli będziemy pamiętać i dla nas będzie to okej, że ten okres wyczekiwania jest, no i to wyłączenia związane z jakimiś sprawami depresyjnymi są na ubezpieczeniu, to tak naprawdę byłoby tyle chyba.

Krzysztof:
Właśnie, mówiłeś tutaj o tym, że niektóre kontrakty B2B zawierają takie zapisy, że jakaś tam ilość dni jest powiedzmy płatna, czy też wręcz właśnie bycie na takim umownym zwolnieniu chorobowym również jest płatne. Jak rozumiem, tutaj nie ma takiej zasady wykluczenia, że jeśli mamy taki zapis w kontrakcie, to nie możemy podlegać pod tego typu ubezpieczenie, to też może to jakoś tutaj zachodzi jedno na drugie, mamy konflikt i ubezpieczyciel niekoniecznie będzie chętny nam takie ubezpieczenie wystawić, jeśli już kontrakt niejako finansuje nam właśnie okres choroby, powiedzmy.

Adam:
Nie sprawdzają, towarzystwo nie sprawdza kontraktu. Tak, więc oczywiście mógłby być jakiś pewnie problem, gdyby się okazało, że jesteśmy na L4, ale wystawiliśmy jakąś fakturę. Natomiast też towarzystwo nie sprawdza tego. Co mogę jeszcze powiedzieć? Trzeba mieć świadomość jeszcze jednej rzeczy. Towarzystwo nie wypłaci więcej niż 80% przychodu z ostatnich 12 miesięcy. Czyli jeżeli wybierzemy sumę ubezpieczenia, to musimy mieć świadomość, że ona nie powinna przekroczyć tych 80%. Oczywiście możemy wykupić wyższą sumę, ale w razie czego i tak towarzystwo tego nie wypłaci.

Krzysztof:
Jasne. O jakim kwocie, jakim koszcie takiego ubezpieczenia możemy mówić?

Adam:
Myślę, że łatwo sobie zapamiętać w ten sposób, że każde 5 tysięcy złotych sumy ubezpieczenia, czyli takiego miesięcznego wygrana ogrodzenia będzie kosztować w okolicach 100 zł. Czyli za kwotę 10 tysięcy złotych wypłaty co miesiąc zapłacimy 200 złotych miesięcznie.

Ubezpieczenie Zdrowotne vs Utrata Dochodu

Adam:
Myślę, że to jest taki całkiem fajny koszt jak na tego typu zabezpieczenie.

Krzysztof:
Z tego, co tutaj opowiadałeś o ubezpieczeniu utraty dochodu, wygląda, że w jakimś stopniu jest to podobne do ubezpieczenia zdrowotnego. W jednym i drugim przypadku mówimy właśnie o sytuacji bycia niezdolnym fizycznie do wykonywania naszej pracy, w związku z tym pobierania jakieś tutaj wynagrodzenia, tak w cudzysłowie oczywiście, jakieś pieniędzy od ubezpieczyciela. No właśnie, jakie są różnice, w jakich sytuacjach na jedno z nich powinniśmy się zdecydować?

Adam:
Wiesz co, to prawda, że te ubezpieczenia się, to nie są takie same ubezpieczenia, one się uzupełniają, bo chociażby w ubezpieczeniach zdrowotnych możemy sobie wykupić opcję niezdolności do pracy, ale ona bardzo często zajdzie zdecydowanie później, bo jest to na przykład trwała niezdolność do pracy, a jeszcze przydałoby się mieć płynność na ten okres, w którym ta niezdolność do pracy jeszcze nie została wypłacona. Bardzo często przedsiębiorcy branży IT kupują sobie jedno i drugie ubezpieczenie i regulują co najwyżej sumy ubezpieczenia, żeby ich łączna składka po prostu nie zabiła.

Adam:
Ubezpieczenie utraty dochodu zapewnia nam bieżącą płynność, czyli nie pracujemy, ale nie czujemy aż tak bardzo, że nie pracujemy. Coś na zasadzie 80% wynagrodzenia na etacie. Natomiast nawet jeżeli mamy tą bieżącą płynność, ale jakoś poważnie zachorowaliśmy, chociażby na sprawy nowotworowe, to oprócz bieżącej płynności przydałyby się jeszcze jakieś duże kwoty na leczenie. I tutaj zapewnia nam z kolei ochronę ubezpieczenie zdrowotne, gdzie możesz sobie wykupić nie tylko wypłatę żywej gotówki z tytułu nowotworu, ale też zapewnić sobie na przykład leczenie na takim światowym poziomie za granicą, gdzie będziesz miał do dyspozycji do 2 milionów euro. Oczywiście też możemy sobie zabezpieczyć opcje wypadkowe czy ubezpieczenie na wypadek śmierci, żeby zabezpieczyć rodzinę, ale tak naprawdę to już zależy od specyfiki sytuacji danej osoby, no bo wiadomo, że singiel będzie potrzebować zupełnie innych opcji na inne sumy ubezpieczenia niż osoba, która ma kredyt, dzieci i na przykład samotnie utrzymuje cały dom.

Krzysztof:
No właśnie, więc tych opcji będzie całkiem dużo do wyboru. Jakie najczęściej błędy są popełniane przez programistów, inne specjalizacje IT właśnie decydujące się na wybór ubezpieczenia zdrowotnego?

Adam:
Większość błędów jest dosyć bliźniaczych w stosunku do tego, jak inne branże podchodzą do tematu. Takim pierwszym, głównym to jest wieczne odkładanie. Najczęściej mamy świadomość od 25 roku życia, że już fajnie by było sobie coś wykupić, ale przecież zawsze można w przyszłym roku albo za miesiąc. I to jest bardzo często tak, że odkładamy, odkładamy. Czasami niestety zdarza się tak, że klienci dzwonią po dwóch, trzech latach i mówią, czy dałoby się coś zrobić, bo już mają zdiagnozowaną jakąś chorobę. Bardzo często wtedy to jest spory problem. Drugim takim błędem jest to, że te osoby, które wykupiły ubezpieczenie na dosyć wczesnym etapie, bo miały to podejście, że nie odkładają, to z kolei kupiły, I siedzą na tej polisie zapominając o tym, że od czasu do czasu warto z nią zupdatejtować. Czyli kupiliśmy polisę wtedy, kiedy byliśmy studentem, bo chcieliśmy odkładać kapitał na emeryturę i mamy tą samą polisę, mimo że w tej chwili mamy 500 tysięcy złotych kredytu, samotnie właśnie utrzymujemy cały dom i trójkę dzieci. To są zupełnie inne potrzeby i te potrzeby od czasu do czasu powinny być po prostu sprawdzane.

Adam:
Kolejną rzeczą takie podejście, że 60 zł składki na ubezpieczeniu grupowym załatwi całą sprawę. No przecież mam ubezpieczenie. I ja zawsze powtarzam w ten sposób, lepiej mieć takie ubezpieczenie niż żadne, ale ubezpieczenie grupowe jest dosyć szerokie, co by się nam nie zdarzyło, to otrzymamy pewnie świadczenie, natomiast jeżeli zerkniemy do tych opcji, które są, myślę, że dla każdego z nas kluczowe, czyli opcja poważne zachorowanie, niezdolność do pracy, najczęściej te opcje zdrowotne są na co najmniej niewystarczające sumy ubezpieczenia. No bo teraz jeżeli dostaniemy diagnozę nowotwór, ja również prowadzę działalność gospodarczą, jeżeli bym dostał diagnozę nowotwór i bym dostał wypłatę z tytułu ubezpieczenia grupowego 10 tysięcy złotych, to bym się poczuł jakbym dostał w twarz. Bo to nawet nie jest moja jedna wypłata, za co się jeszcze leczyć, utrzymać płynność itd. Więc tutaj fajnie by było, żeby te policy jednak były adekwatne do naszych potrzeb, do naszych wydatków.

Adam:
To bardzo często się zdarza, zawsze daje taki argument, że klienci, którzy mówią, że na ubezpieczenie na życie i zdrowie dla siebie, czy dla całej rodziny 200, 300 czy 400 zł to jest za dużo, jednocześnie ubezpieczają samochód na OCAC płacąc 6 tysięcy złotych w skali roku. I tam jest kawałek blachy, który jak nam się, nie wiem, zdarzy jakieś zdachowanie, weźmiemy nowe leasing i po dwóch tygodniach, pod warunkiem oczywiście, że wyjdziemy bez szwanku zdachowania, będzie wszystko okej. Tam nie jest drogo, natomiast tutaj zabezpieczenie naszych największych wartości, czyli głowy, rąk do zarabiania czasami może się wydawać drogie. No i kolejna rzecz, nieadekwatność samej polisy do potrzeb. To jest ten sam argument w kontekście ubezpieczenia grupowego. Jeśli zarabiamy ponad średnią, to mamy najczęściej wydatki ponad średnią. Jeżeli mamy wydatki ponad średnią, to fajnie było, żeby to zabezpieczenie też nie było w średniej.

Krzysztof:
No tak, powiedziałeś, że tutaj bardzo dużo zależy od naszej sytuacji, od tego na jakim etapie życiowym jesteśmy i właśnie czy utrzymujemy samodzielnie rodzinę, czy też mamy tutaj pomoc drugiej strony, więc domyślam się, że odpowiedź na kolejne pytanie może być dosyć ogólna albo może bardzo zależeć. Ale mimo wszystko chciałbym Cię zapytać, na jakie punkty właśnie zwrócić uwagę w przypadku ubezpieczenia zdrowotnego, oprócz oczywiście samej kwoty, o czym już tutaj powiedziałeś.

Adam:
Zawsze prowadząc takie spotkanie na początku staram się z klientem ustawiać priorytety punktów, na których chciałby się skupić. Ja oczywiście mogę podpowiedzieć, które są w mojej ocenie ważne i troszeczkę mniej ważne, ale to od klienta zależy, gdzie chciałby położyć największy nacisk. Ja patrzę na to w ten sposób, że moja polisa powinna mnie ochronić przed tymi zdarzeniami, przed którymi sam nie jestem się w stanie obronić. Dla mnie takimi zdarzeniami jest poważna choroba, trwała niezdolność do pracy i ponieważ, tak jak wspominałeś wcześniej, jestem ojcem zabezpieczenia mojej rodziny na wypadek mojej śmierci. I to są trzy rzeczy, które dla mnie to jest must have. Oczywiście, jeżeli jest zapas w budżecie, możemy sobie rozszerzyć o ubezpieczenia wypadkowe, o pokrycie kosztów związanych z leczeniem wypadkowym, bo tutaj to też da się zrobić bardzo fajnie, ale wydaje mi się, że tutaj te pierwsze punkty są najważniejsze.

Krzysztof:
Mówiłeś o tym, że lepiej mieć ubezpieczenie grupowe niż nie mieć żadnego, ale czy to znaczy, że zawsze te indywidualne, można powiedzieć niejako szyte na miarę ubezpieczenia są lepsze, czy też może warto mimo wszystko skłonić się w kierunku tych ubezpieczeń grupowych na początku, żeby zobaczyć, że to wcale nas nie gryzie tak mocno?

Adam:
No to jest tak, jeżeli mamy możliwość wzięcia ubezpieczenia grupowego, szczególnie w dużych firmach, w korporacjach, to zawsze mówię proszę braci się nie zastanawiać, bo jest stosunkowo niewielka składka, czasami w ogóle pracodawca płaci, więc już nie ma z czym w ogóle dyskutować i szeroki zakres. I one są bardzo dobre w kontekście opcji wypadkowych. Śmierć w nieszczęśliwym wypadku komunikacyjnym w pracy będzie robić na nas bardzo pozytywne wrażenie, milion złotych. Tylko trzeba mieć świadomość, że prawdopodobieństwo śmierci w nieszczęśliwym wypadku wynosi w okolicach trzech promili. Cała reszta to są śmierci chorobowe. I tutaj z kolei, tam gdzie w ubezpieczeniu grupowym jest ryzyko związane z naszym zdrowiem, Towarzystwo stara się ograniczyć to ryzyko, skoro nie przeprowadziło z nami bardzo szczegółowej ankiety. I bardzo często jest tak, że na opcji poważnym zachorowaniu, przepraszam, na ubezpieczeniu na wypadek śmierci jest suma ubezpieczenia 50 tysięcy, na poważnym zachorowaniu jest naście tysięcy złotych, na niezdolności do pracy też. No to nie jest właściwe zabezpieczenie.

Krzysztof:
Myślę, że się zgodzisz.

Adam:
Tak więc na pewno jest mieć lepiej takie ubezpieczenie niż żadne. Tutaj nie ma co do tego dyskusji, ale w mojej ocenie najlepszym ryjściem jest to takie ubezpieczenie, w którym tam gdzie jest tanio możemy to pokryć ubezpieczeniem grupowym, natomiast tam gdzie ubezpieczenie grupowe nie daje rady robimy to ubezpieczeniem indywidualnym. Chociażby dlatego, że bardzo mało jest osób, dzisiaj to już nie są takie czasy, że przeżyjemy w jednej pracy, na jednym etacie przez całe nasze życie. Więc bardzo często jest tak, że zmieniamy pracę, no i jak zmieniamy, to jesteśmy trzy miesiące na przykład bez ubezpieczenia zupełnie. Jak coś się nie daj Boże wtedy zdarzy, to nagle się okaże, że nie mamy żadnego zabezpieczenia.

Krzysztof:
No właśnie, czy jeśli coś się zdarzy i korzystamy właśnie z tego typu ubezpieczenia, czy to działa tak trochę jak w przypadku Autocasco, gdzie możemy wówczas się spodziewać, że kolejna rata czy też kolejne ubezpieczenie będzie podwyższone, ta kwota będzie wyższa, ten koszt będzie wyższy z laty na to, że korzystaliśmy właśnie z tej policy, czy też tutaj takie mechanizmy nie działają?

Adam:
Bardzo dobre pytanie. Bardzo fajnie, że je zadałeś, bo to jest myślę, że fajnie, żeby mieć tą wiedzę, jak ukryźć temat ubezpieczenia. Niestety muszę opowiedzieć, to zależy, taka ulubiona odpowiedź ekspertów. Jeżeli kupimy ubezpieczenie, które jest odnawialne, roczne, to w każdej chwili towarzystwo i my, i towarzystwo możemy takie ubezpieczenie rozwiązać. No i teraz, jeżeli towarzystwo wypłaciło pewną sumę ubezpieczenia.

Adam:
To niekoniecznie może być chętne do odnowienia takiego ubezpieczenia, wiedząc, że nasze zdrowie się bardzo mocno pogorszyło. Albo nawet będziemy musieli odnawiając takie ubezpieczenie ponownie wypełnić ankietę medyczną i będziemy musieli podać nasz dzisiejszy stan zdrowia.

Ubezpieczenia Grupowe czy Indywidualne?

Adam:
Takie ubezpieczenia są zawsze troszkę tańsze, no bo dają dla towarzystwa takie bezpieczeństwo, że jakby coś się pogorszyło. Nawet niekoniecznie w zdrowiu danej jednej osoby, tylko w grupie, w całej grupie policy ubezpieczeniowej, to mogą zamknąć produkt, tak. Natomiast w ubezpieczeniu indywidualnym, które jest wykupione na długi termin, ja raczej jestem fanem tego typu produktów, To zobowiązanie na 30 lat jest zawsze zobowiązaniem towarzystwa wobec nas, a nie odwrotnie. Czyli my możemy polisę zlikwidować w każdej chwili, ale niezależnie od tego, jak bardzo się pogorszyło nasze zdrowie, towarzystwo nie może tego zrobić.

Krzysztof:
Jasne. Co w sytuacji, jeśli pracujemy na etacie? Czy te mechanizmy ochronne pod tytułem prawo pracy, pod tytułem właśnie często ubezpieczenia grupowe, które pracodawca w naszym imieniu opłaca, są według ciebie wystarczające w tym kontekście ochrony, o którym tutaj dzisiaj rozmawiamy?

Adam:
W niektórych przypadkach pewnie tak, bo jeżeli chodzi o sprawy związane z OC zawodowym, czyli te ewentualne szkody, z tego co pamiętam pracownik na etacie odpowiada do trzech wynagrodzeń. No więc w najgorszym wypadku możemy zostać zwolnieni i stracić trzy wynagrodzenia, więc tutaj takie zabezpieczenie myślę, że można wykupić, ale nie jest jakoś wymagane. Podobnie ubezpieczenie utraty dochodu, tam mamy 80% wynagrodzenia wypłacane, więc też myślę, że niekoniecznie trzeba myśleć o takim zabezpieczeniu. Natomiast w kontekście ryzyk zdrowotnych, tych przede wszystkim grubych, czyli właśnie poważne zachorowanie i nie zdążyć do pracy.

Adam:
Co z tego, że jesteśmy na etacie, co z tego, że mamy bieżącą wypłatę, ona jest z używania najczęściej na jedzenie, czynsz, leasingi, kredyty. Przydałyby się kwoty konkretne na leczenie, te opcje potrafią człowiekowi uratować życie, bo różnica między tym, że mamy, nie wiem, 300-500 tysięcy złotych na leczenie w ciągu kilku tygodni, a nie mamy, może oznaczać różnicę między życiem i śmiercią. Oczywiście znaczna część branży IT, znaczna część przedsiębiorców jest na tyle zapobiegliwa, że mają swoje środki odłożone najczęściej z tego co ja rozmawiam w nieruchomościach, natomiast w przypadku takich poważnych chorób kluczowy jest czas i tutaj trudno opowiedzieć drogi nowotworze, zatrzymaj się bo ja muszę sprzedać nieruchomość. Czyli najlepiej by było, żeby te środki były od razu, a nie jak spróbujemy upłynąć jakiś majątek.

Krzysztof:
Warto o tym wszystkim oczywiście pomyśleć z odpowiednim wyprzedzeniem.

Podsumowanie i Kontakt z Ekspertem

Krzysztof:
Warto pewnie porozmawiać z agentem, aby dowiedzieć się jakie mamy opcje oraz co będzie najlepiej pasowało do naszych potrzeb. I tutaj odsyłamy m.in. do Adama, który właśnie na co dzień zajmuje się tego typu usługami. Adem, ja Ci bardzo dziękuję za rozmowę i powiedz proszę… gdzie możemy Cię znaleźć, daj jakiś kontakt do siebie. Jasne.

Adam:
Na pewno zapraszam na naszą stronę startlife.pl w razie czego można mnie po moim nazwisku Adam Radniecki znaleźć na LinkedIn i zadać pytanie. Zapraszam do pytania, zapraszam do rozmowy. Również na stronie znajdziecie większość informacji, które pozwolą zorientować jakiego ubezpieczenia potrzebujecie i jak takie ubezpieczenia mogą wyglądać.

Krzysztof:
Do łatwienia oczywiście wszystkie te linki będą w notatce do odcinka. Adam, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas. Do usłyszenia.

Adam:
Dziękuję również i jeszcze raz pozdrawiam słuchaczy.

Krzysztof:
To już wszystko na dzisiaj. Jeśli chcesz więcej takich rozmów, Archiwum czeka. Tam też dzieją się ciekawe rzeczy. Masz pytania? Przemyślenia? Albo chcesz po prostu napisać fajny odcinek, Krzysztof? Śmiało. Mój mail to krzysztof.małpa.przmawiajmy.it.pl a w socialach też da się mnie złapać. Nazywam się Krzysztof Kempiński, a to był odcinek Porozmawiajmy IT o ubezpieczeniach w IT. Dzięki za wspólnie spędzony czas. Do usłyszenia w kolejnym odcinku. Cześć!

+ Pokaż całą transkrypcję
– Schowaj transkrypcję
mm
Krzysztof Kempiński
krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

Jestem ekspertem w branży IT, w której działam od 2005 roku. Zawodowo zajmuję się backendem aplikacji internetowych i zarządzaniem działami IT. Dodatkowo prowadzę podcast, występuję na konferencjach i jestem autorem książki "Marka osobista w branży IT". Moją misją jest inspirowanie ludzi do poszerzania swoich horyzontów poprzez publikowanie wywiadów o trendach, technologiach i zjawiskach występujących w IT.

No Comments

Post A Comment