POIT #209: Narzędzia programisty: Code kata

Witam w dwieście dziewiątym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy w serii podcastów o narzędziach programisty jest code kata.

Dziś moim gościem jest Łukasz Drynkowski, z którym mam przyjemność współtworzyć portal z ofertami pracy dla branży IT o nazwie SOLID.Jobs.

Główne myśli o code kata z tego odcinka to:

  • to nie tylko narzędzie do samodoskonalenia, ale posiada różne zastosowania
  • uczy dobrych praktyk
  • w połączeniu z pair programingiem lub mob programingiem może być narzędziem teambuildingowym

Subskrypcja podcastu:

Linki:

Wsparcie na Patronite:

Wierzę, że dobro wraca i że zawsze znajdą się osoby w bliższym lub dalszym gronie, którym przydaje się to co robię i które zechcą mnie wesprzeć w misji poszerzania horyzontów ludzi z branży IT.

Patronite to tak platforma, na której możesz wspierać twórców internetowych w ich działalności. Mnie możesz wesprzeć kwotą już od 5 zł miesięcznie. Chciałbym oddelegować kilka rzeczy, które wykonuję przy każdym podcaście a zaoszczędzony czas wykorzystać na przygotowanie jeszcze lepszych treści dla Ciebie. Sam jestem patronem kilku twórców internetowych i widzę, że taka pomoc daje dużą satysfakcję obu stronom.

👉Mój profil znajdziesz pod adresem: patronite.pl/porozmawiajmyoit

Pozostańmy w kontakcie:

 

Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner (posłuchaj)

Transkrypcja podcastu

To jest 209. odcinek podcastu Porozmawiajmy IT, w którym w cyklu rozmów z Łukaszem Drynkowskim z portalu z ogłoszeniami pracy IT o nazwie Solid.Jobs, który mam przyjemność współtworzyć, dyskutujemy o narzędziach programisty. 

Zapraszamy do słuchania i komentowania. A teraz życzymy Ci już miłego słuchania. 

Odpalamy! 

 

Cześć, Łukasz! 

 

Cześć, Krzysztof. 

Może zacznę dzisiaj trochę nietypowo od kuchni, ponieważ jest to pierwszy odcinek, który nagrywamy po premierowym odcinku tej serii i jednocześnie pierwsza okazja, żeby poznać feedback od Was i się nim podzielić. 

Tak że wraz z Krzysztofem bardzo chcielibyśmy podziękować za wszelkie słowa otuchy, komentarze i lajki. Naprawdę jest to bardzo budujące i daje nam moc do tego, żeby tworzyć kolejne odcinki. Dzięki!

 

Dokładnie, dziękujemy bardzo, prosimy o więcej. Bardzo fajnie jest usłyszeć, że to, o czym tutaj z Łukaszem rozmawiamy, Wam się podoba. Robimy to dla Was, tak że bardzo się z tego faktu cieszymy. 

Spotykamy się z Łukaszem już po raz szósty, rozmawiamy o narzędziach programisty i do tej pory poruszaliśmy głównie temat narzędzi, które albo pomagają bezpośrednio w wytwarzaniu oprogramowania, np. Code Review czy iteracje, albo w szeroko rozumianym procesie wytwarzania oprogramowania, jak np. pair programming, Spike czy estymaty.

Dzisiaj poruszymy temat narzędzia rozwojowego, tak bym je nazwał. To już jest pewien rodzaj frazesu, żeby powiedzieć, że programista musi się rozwijać. Faktycznie musi i to bardzo fajnie brzmi, a dzisiaj powiemy, jakiego narzędzia konkretnie możemy użyć do tego, żeby ten rozwój faktycznie zaistniał. I tym narzędziem, o którym dzisiaj będziemy z Łukaszem rozmawiać, jest Code Kata.

Termin został wymyślony przez Dave’a Thomasa, autora wielu książek, m.in. o pragmatycznym programiście, którą oczywiście też polecamy. Natomiast ta japońsko brzmiąca nazwa wywodzi się ze sztuki walki karate, gdzie jest po prostu rodzajem ćwiczenia takiego pojedynczego ruchu lub też grupy ruchów, które później w przyszłości mają nas lepiej przygotować do walki, można powiedzieć, takiej pełnoprawnej.

To tyle z teorii. Łukasz, jak to jest u Ciebie? Stosujesz Code Kata? Masz jakieś doświadczenia?

 

Tak, zacznę może od tego, żeby opowiedzieć krótką historię, jak ja poznałem Code Katę, jak się nauczyłem, czym to jest, z czym to się, jak wykonywać takie ćwiczenia. Ale może najpierw postawię przewrotnie taką tezę: Nie róbcie Code Katy, jeśli Waszym celem jest nauczenie się czegoś nowego.

Dużo lepiej, jeśli regularnie będziecie pisać sobie na boku jakiś mały projekcik dla siebie. Będzie to bardziej różnorodne i pozwoli Wam się szerzej rozwijać. Natomiast nie rozłączajcie się, nie wyłączajcie odbiorników, ponieważ myślę, że mimo wszystko Code Kata ma różne ciekawe zastosowania i myślę, że ten nasz cykl naszych rozmów ma taki cel, żeby pokazać nie te takie tradycyjne zastosowania tych narzędzi, które wszyscy znają, tylko właśnie coś mniej standardowego, coś takiego bardziej out of the box.

I właśnie tutaj zacznę od takiej krótkiej opowieści, jak ja się z tą Code Katą poznałem. Było to już dobrych parę lat temu, więc może nie wszystko będzie dokładnie i zgodnie z prawdą, ale chodzi o ideę. Byłem kiedyś na takim meetupie. I bardzo ciekawie to zostało zorganizowane, ponieważ odbyło się to bodajże trzy razy. Powiedzmy, że tydzień po tygodniu, chociaż pewnie to nie jest prawdą. To był taki meetup bardzo kameralny, około 10, może 12 osób. Grupa osób minimalnie się zmieniała, ale core tych uczestników był ten sam.

Za każdym razem trzaskaliśmy tę samą katę. Była to akurat kata bowlingu. Od siebie dodam: nie zaczynajcie od katy z bowlingiem. Zacznijcie od czegoś prostszego, bo się zniechęcicie. Chociaż jest to taki dość klasyczny, myślę, przykład. Jaki był w ogóle cel tego meetupu? Po prostu praktykowaliśmy, uczyliśmy się TDD czyli Test Driven Development.

Trochę odniosę się do naszych poprzednich odcinków, czyli o czym mówiliśmy wcześniej. Mówiliśmy np. o pair programmingu, tam też pojawiło się hasło mob programming. I to był pair programming w formie mob programingu, czyli już mówię, jak to zorganizować. Pair programming, czyli są dwie osoby. Jedna osoba przy klawiaturze, druga, która jest mózgiem operacji. I one się ze sobą wymieniają. W tym przypadku te osoby, które się wymieniały, były losowane z puli uczestników tego spotkania.

Myślę, że jest to bardzo fajny pomysł teambuildingowy, żeby sobie coś takiego zrobić, przećwiczyć w Waszych zespołach, żeby tę szarą monotonię codziennego programowania trochę rozmieszać i dodać czegoś nowego. I tak jak powiedziałem, chodziło o to, żeby poznać TDD i bardzo fajnie się to sprawdziło właśnie w takiej formie Code Katy, którą przy kolejnym podejściu zrobiliśmy zupełnie od zera, i przy kolejnym podejściu znowu od zera po raz kolejny.

Myślę, że dużo tutaj się nauczyliśmy i polecam to jako właśnie takie ćwiczenie. Natomiast poleciłbym trzy Code Katy do robienia regularnie. Osobiście nie znam nikogo, kto by tak robił, sam tak też raczej nie robię. Ale na pewno są tacy ludzie, którzy to robią.

 

Myślę, że to jest też o tyle fajne narzędzie, że można go użyć punktowo. Osobiście najczęściej korzystam z tego narzędzia, kiedy uczę się nowego języka albo kiedy chcę spróbować nowego języka. Jest całkiem sporo gotowych narzędzi, gotowych portali, chociażby jeden z najbardziej znanych, jakim jest exercism.io. Wybieramy język, którego chcemy się nauczyć, dostajemy zbiór Code Kat do zrobienia prostych, łatwych, o rosnącej trudności, to też jest istotne, gdzie doświadczamy sobie ze składnią danego języka, próbujemy jakichś prostych konstrukcji.

Po prostu wykonując to w tym początkowym okresie, kiedy dopiero wchodzimy w język, jesteśmy sobie w stanie wypracować takie podstawowe kroki, których pewnie na co dzień będziemy używać już w regularnym programowaniu. Myślę sobie, że to jest takie najczęściej używane zastosowanie Code Katy, ale pewnie jest ich więcej.

 

Tak, myślę, że tutaj jeszcze dodając do tych narzędzi, są dwie fajne rzeczy. Po pierwsze, są tam zazwyczaj rozwiązania innych osób i można też porównać to ze swoim rozwiązaniem. Jeśli nie umiemy np. zrobić jakiejś Katy, po raz pierwszy też można to przeczytać, zapoznać się. A druga sprawa to te automaty, które puszczają na naszym kodzie testy jednostkowe. Zazwyczaj możemy ten swój kod zuploadować i tam te wszystkie popularne języki jak [nz  08:25 ], Java, PHP są wspierane.

 

Tak, czyli ta warstwa infrastruktury nam zupełnie odpada. Nie musimy jeszcze tego tematu rozpoznawać. To jest zdecydowany plus. I jeszcze jedno narzędzie, które tutaj może się przydać, to są komentarze od bardziej doświadczonych programistów i programistek do naszego rozwiązania. Takie małe, można powiedzieć, Code Review. Też to widziałem w kilku narzędziach i to naprawdę pomaga w kolejnym wykonywaniu tej Katy. Bo jeśli nie mamy tego feedbacku zewnętrznego, to nieraz trudno jest ulepszyć nasz sposób wykonywania danej Katy, natomiast jeśli otrzymamy feedback, to wiemy, w którym kierunku kolejny raz to rozwiązanie pchać.

 

Kolejnym fajnym zastosowaniem Code Katy jest refaktoring kodu i nauka refaktoryzacji. Bierzemy sobie taką Katę i po prostu staramy się ten kod doprowadzić do perfekcji. Nawet jest takie pojęcie Beauty Kata i chodzi w tym o to, żeby ten kod był jak najpiękniejszy.

Kolejnym fajnym zastosowaniem Code Katy jest refaktoring kodu i nauka refaktoryzacji. Bierzemy sobie taką Katę i po prostu staramy się ten kod doprowadzić do perfekcji. Nawet jest takie pojęcie Beauty Kata i chodzi w tym o to, żeby ten kod był jak najpiękniejszy.

 

Tak, i w podobnym duchu, myślę, możemy praktykować TDD. Oczywiście, jeśli mamy testy napisane, które na początku wszystkie palą się na czerwono i chcemy doprowadzić do sytuacji, kiedy będą wszystkie na zielono, to ten kod realizujący testy możemy napisać na różny sposób. Na początku mniej gdzieś będzie udany. Natomiast praktykując Katę, próbując kolejny raz napisać to samo, będziemy w teorii przynajmniej dążyli do tego, żeby to rozwiązanie było lepsze, sprawniejsze, bardziej natywne jeśli chodzi o język Framework, którym się poruszamy, więc takie praktykowanie TDD idealnie się też nadaje do Code Katy.

Do tej pory zaczepiliśmy się na programowaniu, ale myślę sobie, że Code Kata też dosyć dobrze nadaje się do tego, żebyśmy rozpoznawali, uczyli się i doskonalili chociażby w znajomości IDE. 

Myślę tutaj o skrótach klawiszowych, o różnego typu narzędziach dostępnych w IDE. To też możemy praktykować. To akurat znam dosyć dobrze z WiMA, gdzie oczywiście skrótami klawiszowymi dużo rzeczy ogrywamy i faktycznie są też tego typu nawet konkursy, jak najprościej albo jak najszybciej, za pomocą jak najmniejszej ilości tych magicznych literek zrealizować jakieś tam zadanie tekstowe, więc uczenie się IDE też się do tego dobrze nadaje.

 

Tak, bo Code Kata także może być użyta w formie gry albo zabawy. Są też np. takie turnieje, żeby jakiś fragment kodu napisać, używając jak najmniejszej liczby znaków. Albo jest jakiś kod, który ma jakąś ciekawą logikę, ale np. trzeba napisać z jak najmniejszą liczbą ifów albo w ogóle bez ifów. To są bardzo ciekawe gry, naszymi słuchaczami są różni ludzie, niekoniecznie są to programiści, ale może też ktoś np. uczy gdzieś w szkole dzieci. Myślę, że jest to narzędzie takie, które można wykorzystać w taki sposób.

Natomiast myślę, że ta moc Code Katy to jednak bycie narzędziem teambuildingowym. Czyli jako team leader mogę po prostu raz na jakiś ten zaplanowany czas w sprincie coś ciekawego tutaj wymyślić, właśnie tak jak wcześniej wspomniałem taki mob programming czy też ten pair programming połączony z mob programmingiem.

Spotkałem się też z czymś takim, że dajemy taką Katę kilku osobom do zrobienia, każdy robi to sobie sam na osobności, ale potem spotykamy się, omawiamy swoje rozwiązania, porównujemy je, patrzymy, kto, jakie wzorce zastosował, bo oczywiście tutaj też o to chodzi, żeby wycisnąć z tego kodu. Wiadomo, że można jedno zadanie napisać na wiele różnych sposobów, i kto np. zastosuje najciekawszy, albo kto zastosuje gorszy wzorzec projektowy. Można też się tak bawić, jak zepsuć kod, jak najbardziej.

Na pewno jest w tym jakaś też nauka do wyciągnięcia. Natomiast o jeszcze jednej fajnej koncepcji dla team leaderów chciałem opowiedzieć. Mianowicie, jest taka koncepcja, która się nazywa Kumite, kolejne słowo tutaj azjatycko brzmiące. I to polega na tym, że taką Code Katę robi kilka osób, ale wspólnie i na zmianę. Po prostu ciągniemy to trochę ja, trochę Ty, trochę kolejna osoba.

Jak by coś takiego mogło wyglądać? Myślę, że możemy sobie taki jeden prosty ticket w sprincie przeznaczyć na takie ćwiczenie. Może to być nawet zwykłe zadanie [nz krudowe? 14:04 ], gdzie trzeba wyświetlić jakąś listę produktów, dodać jakieś wyszukiwanie, paginację. I dajemy to zadanie do sprintu. Każdy ma swoje zadania, a to jest takie jedno zadanie, które jest wspólne dla całego zespołu.

I oczywiście zależy od rozmiaru zespołu, od długości sprintu, ale przykładowo jest sobie tych czterech programistów w tym zespole i każdy ma 15 minut dziennie poświęcić na to zadanie i też timeboxujemy to. 15 minut popycham do przodu, ja napiszę np. jakieś testy jednostkowe, ktoś inny napisze, żeby te testy przechodziły, ktoś inny weźmie i zrefaktoryzuje ten kod, ktoś tam doda to filtrowanie, ktoś doda paginację i po prostu poznajemy siebie nawzajem w tym zespole, zespół się dociera, uczymy się tutaj od siebie i siebie też nawzajem, i budujemy po prostu ten team spirit i właśnie to dotarcie zespołu, żeby ten velocity był coraz lepszy.

Tak, to jest właśnie takie ćwiczenie, które chciałem tutaj przedstawić, polecić. Może coś takiego w swoim zespole zastosujecie.

Code Kata także może być użyta w formie gry albo zabawy. Są też np. takie turnieje, żeby jakiś fragment kodu napisać, używając jak najmniejszej liczby znaków. Albo jest jakiś kod, który ma jakąś ciekawą logikę, ale np. trzeba napisać z jak najmniejszą liczbą ifów albo w ogóle bez ifów. To są bardzo ciekawe gry, naszymi słuchaczami są różni ludzie, niekoniecznie są to programiści, ale może też ktoś np. uczy gdzieś w szkole dzieci. Myślę, że jest to narzędzie takie, które można wykorzystać w taki sposób.

 

Tak, na początku wydawało nam się, jak zaczęliśmy rozmawiać, że to dosyć proste narzędzie do wykorzystania przy nauce nowych języków programowania czy TDD. Natomiast okazuje się, że właśnie tak jak mówiliśmy, refaktoryzacja, narzędzie teambuildingowe równie dobrze się wpasowują w Code Kata.

Mało tego, rekrutację też spokojnie możemy, myślę, wciągnąć na listę. Równie dobrze możemy wysłać komuś jakieś zadanie do rozwiązania w domu i później np. podczas drugiej rozmowy rekrutacyjnej próbować jeszcze raz wspólnie podejść do tego zadania, żeby zobaczyć, czy da się coś zrobić lepiej, a być może też zastanowić się i spojrzeć na to, w jaki sposób ta osoba myśli, w jaki sposób ulepsza to swoje rozwiązanie. Myślę, że też może to być całkiem skuteczne.

 

Tak, i wyobraź sobie to zdziwienie tego kandydata, jak dostał na rozmowie to samo zadanie, które już raz zrobił. Ja teraz to rozkminię, nie powiem im, że już to miałem. Teraz to rozkminię. A to niespodzianka. O to chodziło, żebyśmy po prostu zobaczyli, czy jest coraz lepiej, czy po prostu ktoś odbębnił.

 

Powiela standardy, dokładnie. Właśnie ten proces uczenia jest tutaj istotny, o którym wspomnieliśmy na początku. Uczenie się nowych konstrukcji, bardziej natywne do danego języka programowania, rozwiązanie problemu, uczenie się dobrych praktyk – myślę, że to też jest mega istotne. Pewnie jeśli mamy możliwość, czy taki dostęp do feedbacku, to ten proces będzie szybszy, wiadomo, dużo trudniej jest się uczyć na własnych błędach, a jak nam ktoś wskaże, co ewentualnie można ulepszyć, to Code Kata pewnie będzie dużo skuteczniejsza. Pewnie nie bez przyczyny w karate mamy tam tego mistrza z czarnym pasem, który nam mówi, co robimy źle i jak możemy coś ulepszyć. Tak samo to, myślę, zadziała.

 

Powiedziałeś, Krzysztofie, że Code Kata się nadaje np. do uczenia się nowego języka, ale także przecież język, w którym piszemy, ciągle ewoluuje, pojawiają się nowe wersje, czasami nawet co pół roku, i myślę, że to też jest fajne narzędzie, żeby napisać sobie raz np. fragment kodu po staremu, a potem drugi raz spróbować napisać to samo, używając tych nowych konstruktów w języku programowania, które dopiero co tutaj się pojawiły i żeby je po prostu sobie przećwiczyć, zobaczyć, jakie są różnice. Jak mamy te testy jednostkowe, które mogliśmy raz napisać dla tam obu podejść, to też zobaczymy, czy rzeczywiście efekt jest ten sam, czy gdzieś nie ma jakiejś subtelnej różnicy. Czasami są takie subtelne różnice między tymi nowymi konstruktami a starymi.

 

Oczywiście, Kata to wykonywanie jednego ruchu albo wielu ruchów, powtarzanie w celu ulepszenia całego tego ruchu, tego procesu. I Code Kata powinna być mała – to jest takim niezbędnym warunkiem. To nie może być wielki feature, który będziemy zawsze budowali od początku do końca. Musi być to w miarę małe ćwiczenie, które pozwoli nam na szybkie wykonanie, to jest też, myślę, tutaj istotne.

Code Kata w przypadku programowania to wielokrotne powtarzanie, np. wielokrotne wykonywanie tego samego zadania, wielokrotne podejście do refaktoryzacji, do napisania jakiegoś fragmentu kodu, do próby napisania testu, czy też kodu realizującego ten test. Chodzi o tę powtarzalność, chodzi o powtarzanie w małych krokach – po to, żeby później mieć to w przysłowiowym palcu, żeby nam te rzeczy automatycznie się na klawiaturze gdzieś tam wstukiwały.

Myślę sobie, że to fajnie brzmi i wygląda dosyć obiecująco, ale nie możemy tutaj słuchaczy zostawić bez kilku praktycznych rad dotyczących tego, jak w praktyce podejść do Code Katy. Co Ty byś, Łukasz, polecał?

 

Oczywiście te narzędzia online, o których wspomniałeś, ale gdybym miał robić takie Katy osobiście, czego niestety nie robię (a może na szczęście), to pewnie fajnym takim lifehackiem jest po prostu zamieszczanie tego na GitHubie. Wtedy w tym publicznym repo sobie zazieleniamy te kostki, tak że jak rekruter będzie przeglądał naszego GitHuba, to zobaczy, że tutaj mamy wszędzie na zielono, to już mamy plus 10 do rekrutacji.

 

Śmiejemy się z tego, ale tak, zwłaszcza dla juniorów, to może być całkiem też fajny sposób pokazania się, że jestem zaangażowany, że rozwijam się, że moja nauka występuje na co dzień.

 

Tak, bo takie właśnie podejście systematyczne, to jest też to, czego pewnie rekruterzy szukają u juniorów. Natomiast, skoro wystawiamy to na zewnątrz, to też robimy taki publiczny commitment do tego i też to nam wpływa na psychikę, że też mamy większe wewnętrzne motywacje.

Druga sprawa, żebyśmy nie weszli w tę jedną Katę i się nią nie znudzili, tylko po prostu co jakiś czas trzeba ją zmieniać. A czasami może po jakimś czasie można wrócić do tej starej Katy i zobaczyć, czy może czegoś nowego się nauczyłem, czy może umiem teraz podejść do tego zadania zupełnie inaczej. Może przeczytałem sobie w książce, nauczyłem się nowego wzorca projektowego, patrzę sobie, jakie tam Katy kiedyś robiłem, dobieram sobie Katę pod ten wzorzec i robię sobie takie ćwiczenie, żeby się nauczyć tego wzorca w praktyce przez robienie, a nie przez słuchanie, czytanie.

 

Do tej pory mieliśmy z tyłu głowy, że podchodząc do Code Katy, mamy narzędzie w postaci jakiegoś jednego języka programowania i w tym języku programowania się doskonalimy, chcemy go zgłębiać, te konstrukcje językowe sobie coraz bardziej przyswajać, ale myślę, że nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby używać kilku języków programowania do zrealizowania tej samej Katy.

Oczywiście wtedy uczymy się dwóch albo więcej języków programowania jednocześnie, co może być wartością samą w sobie, ale też mamy możliwość porównania, który język, w przypadku jakiego typu problemów może nam się lepiej sprawdzić, którym posługujemy się lepiej, który nam przychodzi po prostu łatwiej. To też może być taka cenna nauka na przyszłość, po prostu doboru narzędzi do problemu, co jest, myślę, często niebanalnym problemem.

Oczywiście wtedy uczymy się dwóch albo więcej języków programowania jednocześnie, co może być wartością samą w sobie, ale też mamy możliwość porównania, który język, w przypadku jakiego typu problemów może nam się lepiej sprawdzić, którym posługujemy się lepiej, który nam przychodzi po prostu łatwiej. To też może być taka cenna nauka na przyszłość, po prostu doboru narzędzi do problemu, co jest, myślę, często niebanalnym problemem.

Czyli po prostu potraktujmy Code Katę jako narzędzie do prototypowania.

 

Dobrze, Łukasz, patrzę sobie na zegarek, dobijamy prawie do pół godziny niedługo. Myślę, że to już jest taki czas, kiedy warto by podsumować.

 

Tak, nie chcemy zanudzić naszych słuchaczy. Tak że podsumowując, pamiętajcie, że Code Kata to nie tylko narzędzie do samodoskonalenia, ale posiada także różne inne ciekawe zastosowania. Przede wszystkim te teambuildingowe – ja położyłbym nacisk na to zastosowanie. Jest to na pewno narzędzie, które uczy nas dobrych praktyk, pozwala nam przećwiczyć sobie nowe rzeczy, nowe konstrukcje w porównaniu z czymś, co już wcześniej znaliśmy, tak jak powiedziałaś, porównanie np. dwóch języków programowania to może być. I myślę, że z mojej perspektywy najciekawsze zastosowanie to właśnie ten mob programming i narzędzie teambuildingowe – tutaj widzę największą moc tego narzędzia jako team leader.

 

Polecamy jak najbardziej do zastosowania. W ten sposób kończymy szósty odcinek, w którym rozmawiamy o narzędziach programisty. Ja jestem w ogóle ciekawy, co nasi słuchacze myślą, czy ten dobór narzędzi programisty był dla nich oczywisty, czy nie, czy może dodaliby coś innego. Zapraszamy, wysyłajcie nam komentarze, informacje, czy te narzędzia według Was są ważne, istotne, czy warto jeszcze poruszyć jakieś inne.

My mamy już pomysł na następny odcinek. Łukasz, co to będzie?

 

W kolejnym odcinku porozmawiamy o narzędziu, które się nazywa Dziel i Zwyciężaj. Pokażemy jego niestandardowe zastosowania. Pokażemy, że to oczywiście nie jest tylko narzędzie, które należy i można zastosować w kodzie, ale także pokażemy bardziej uniwersalne jego zastosowania.

Mam nadzieję, że czekacie z niecierpliwością i do usłyszenia.

Dzięki, Krzysztof.

 

Dzięki, Łukasz. 

Już teraz zapraszamy na ten odcinek. Dzięki za wszelkie komentarze, reakcje w social mediach, które mieliśmy okazję obserwować do wcześniejszych odcinków. Zapraszamy oczywiście do odwiedzenia Solid.Jobs, jeśli szukacie ciekawych ofert pracy zawsze z widełkami wynagrodzeń. Zapraszamy do dodawania tam ogłoszeń o pracę. My słyszymy się w następnym odcinku już wkrótce.

Dzięki, Łukasz. Cześć.

 

Cześć.

 

+ Pokaż całą transkrypcję
– Schowaj transkrypcję
mm
Krzysztof Kempiński
krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

Jestem ekspertem w branży IT, w której działam od 2005 roku. Zawodowo zajmuję się web-developmentem i zarządzaniem działami IT. Dodatkowo prowadzę podcast, kanał na YouTube i blog programistyczny. Moją misją jest inspirowanie ludzi do poszerzania swoich horyzontów poprzez publikowanie wywiadów o trendach, technologiach i zjawiskach występujących w IT.