POIT #048: Rola Project Managera

Witam w czterdziestym ósmym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest rola project managera w projektach informatycznych.

Dziś moimi gościem jest Anna Krzyminiewska, project manager i team leader z wieloletnim doświadczeniem. Osoba, która zajmuje się dokumentacją, workoshopami, komunikacją, estymacją i nadzorowaniem innych project managerów w poznańskim Netguru. Prywatnie pasjonuje ją żeglarstwo.

W tym odcinku o roli project managera opowiemy w następujących kontekstach:

  • jaka jest różnica między project managerem, product managerem i product ownerem?
  • czy PM to partner czy przełożony developerów?
  • z jakich branż wywodzą się najczęściej project managerowie?
  • jakie obowiązki sprawuje w firmie?
  • jak wyglądają i na czym polegają relacje PMa z interesariuszami?
  • czy PMowie są potrzebni zwłaszcza w zespołach zwinnych?
  • czy osoba introwertyczna może być project managerem?
  • czy osoba w tej roli musi być dobrym strategiem?
  • oraz czy musi mieć szeroką wiedzę techniczną?
  • z jakich narzędzi korzysta na codzień?
  • i czy tworzenie dokumentacji zajmuje jej dużo czasu?
  • czy PM musi umieć szkicować i wykonywać wireframes?
  • czy musi umieć korzystać z danych w celu rozwoju produktu?
  • jaka może być ścieżka rozwoju kariery?

Subskrypcja podcastu:

Linki:

Pozostańmy w kontakcie:

 

Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner  (posłuchaj)

Transkrypcja podcastu

To jest 48. odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT, w którym z moim gościem rozmawiam o roli project managera.

Przypominam, że w poprzednim odcinku poruszyłem temat ciągłej nauki i rozwoju.  Wszystkie linki oraz transkrypcję dzisiejszej rozmowy znajdziesz pod adresem porozmawiajmyoit.pl/48

Chcę poszerzać horyzonty ludzi z branży IT i wierzę, że poprzez wywiady takie jak ten, publikowane jako podcasty, będę to robił z sukcesem. Aby nie przegapić kolejnych odcinków, zasubskrybuj koniecznie ten podcast.

 

Nazywam się Krzysztof Kempiński i życzę Ci miłego słuchania. Odpalamy.

 

Cześć! Mój dzisiejszy gość to project manager i team leader z wieloletnim doświadczeniem. Osoba, która zajmuje się dokuemntacją, workshopami, komunikacją, estymacją i nadzorowaniem innych project managerów w poznańskim Netguru . Prywatnie pasjonuje ją żeglarstwo. Moim i Waszym gościem jest dzisiaj Anna Krzyminiewska. Cześć Ania! Bardzo miło mi Cię gościć w podcaście.

 

Cześć! Wielkie dzięki za zaproszenie i bardzo miłe przedstawienie.

 

Przyjemność po mojej stronie. Z Anią porozmawiam dzisiaj o temacie jej pracy, ale w nieco szerszym kontekście, ponieważ będziemy mówić o project managera. Na początku zapytam Cię czy słuchasz podcastów? Jeśli tak, to jakich najczęściej?

 

Z podcastami mam dosyć zmienną relację. Czasem potrafię słuchać ich non stop. Potem mam bardzo długa przerwę. Ostatnio głównie słucham ich na siłowni lub w drodze do biura. Z branżowych podcastów przede wszystkim słucham Product Podcast, Scrum Master, TurboCast  i DeliveryCast. A z innych tematów to Science vs od Gimleta i Raport o stanie świata.

 

Nie wszystkie znałem, ale wiadomo, nie można znać wszystkich. Fajna lista. Sprawdzałem na Twoim profilu na LinkedInie i zobaczyłem, że skończyłaś prawo na uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jak to się stało, że skierowałaś swoją ścieżkę zawodową w kierunku roli Project Managera?

 

Droga jak pewnie domyślasz się była dosyć zawiła.

 

Domyślam się.

 

Jeszcze na studiach pracowałam, w biurze rachunkowym, później w doradztwie podatkowym i przez te kilka miesięcy nie ukrywam, że bardzo się męczyłam siedząc w stosach papierów i godzinami czekając na infolinii do urzędu skarbowego. I wtedy postanowiłam spróbować czegoś, gdzie będę miała więcej kontaktu z ludźmi w bardziej dynamicznym, zmiennym środowisku i wtedy padło na dział sprzedaży w agencji marketingowej. Praca była świetna, ale po jakimś czasie czułam, że trochę brakuje mi takiego poczucia spełnienia przez to, że sprzedawałam super pomysły, ale nigdy nie widziałam jak one ostatecznie powstają. No i wtedy zrobiłam kolejny piwot i zmieniałam rolę na project managera, gdzie na co dzień teraz mogę cieszyć się tymi powstającymi produktami i współpracą z zespołem.

 

Dosyć szerokie i takie różnorodne doświadczenie zawodowe. Do tego wątku pewnie jeszcze będę chciał wrócić, jak właśnie takie bogate doświadczenia mogą się przekładać na pracę projekt managera. Myślę, że to też w jakiś sposób ukształtowało powiedzmy to jakim projekt managerem jesteś dzisiaj. Także bardzo fajnie. Ja często spotykam się w naszej branży, że powiedzmy używa się często pojęć nie raz zamiennie mówiąc o tej roli. U nas się mówi o roli project managera. Nie raz o produkt menadżerze nie raz product owner. Wszystko to brzmi podobnie. Teoretycznie nadawca takiej informacji ma pewnie podobną rolę na myśli, jednak są pewne subtelne różnice pomiędzy takimi stanowiskami. Mogłabyś je pokrótce wyjaśnić? Jakie są to właśnie te różnice, na czym polegają.

Product manager pomaga project managerowi  i odpowiada za kształtowanie produktu i sukces finansowy

 

Pewnie to jest dosyć ciekawy temat, bo każda z tych ról ma trochę inny zakres obowiązków. I wywodzi się z innych Frameworków zarządzania. Co więcej trudność polega na tym, że każda firma rozumie je trochę inaczej. Także tutaj bardzo ciężko o jedną definicję. Natomiast project manager klasycznie jest trochę ze starszej szkoły zarządzania i generalnie jest odpowiedzialny za planowanie i realizację projektu zgodnie z założeniami, czasem i budżetem. Product manager jest taką osobą, która pomaga project managerowi. Odpowiada za kształtowanie tego produktu i jego sukces finansowy. Myśli o wizji, strategii a także o funkcjach które należy wdrożyć w danym produkcie. Natomiast product owner czyli jeszcze kolejna rola jest taką rolą w scrumie czyli w jednym z frameworków zwinnych. I product owner jest odpowiedzialny za maksymalizowanie wartości w produkcie dla użytkowników. Jest takim adwokatem ich zespole deweloperskim. Definiuje wymagania, określa priorytety. No i to co jest charakterystyczne to jest to, że taki produkt owner ma całkowitą decyzyjność w kwestii rozwoju produktu.

 

Ciekawe. Faktycznie te różnice nie są aż tak małe i to nie jest tylko kwestia nazewnictwa, ale tak naprawdę odpowiedzialności, albo tego z jakich frameworków zarządzania projektem dana firma korzysta.

 

Dokładnie.

 

Jak rozumiem nie spotyka się takiej sytuacja kiedy powiedzmy współistnieją, współegzystują w projekcie osoby, które mają te role. To jest raczej tak, że wybór określonego Frameworka determinuje powiedzmy z jaką rolą będziemy mieli do czynienia. Prawda?

 

Myślę, że trudno tutaj generalizować i w niejednej organizacji pomimo wybrania określonego Frameworka potrafimy znaleźć koegzystujące ze sobą te role. Natomiast z reguły jest tak, że występuje to w parach. Mamy projekt managera i produkt managera jako taki zespół pracujący nad dowiezieniem danego produktu. I mamy też projekt ownera i osobę akompaniująca, czyli Scrum Mastera. Także z reguły tutaj te kompetencje się uzupełniają.

 

Ciekawa sprawa. A jak Ty widzisz swoją rolę, bo moje doświadczenia zawodowe są najbliższe tej sferze programistycznej, deweloperskiej i w związku z tym mam też różne doświadczenia właśnie ze współpracy z tą rolą project managera czy też product managera czy product ownera. Jestem ciekaw czy Ty bardziej widzisz siebie jako powiedzmy takiego partnera dla deweloperów, osobę która w jakiś sposób im pomaga, czy też może jesteś w jakiś sposób ich przełożonym a może pośrednikiem pomiędzy IT a biznesem. Jak sama widzisz swoją odpowiedzialność w projekcie?

 

Absolutnie nie jestem przełożoną deweloperów. Ja widzę siebie jako część zespołu. Wspieram go i pomagam rozwijać produkty i projekty. Natomiast moja rola bardzo mocno kształtuje się w zależności od danych potrzeb, od danego projektu. Współpracuję zarówno z klientami z małych startupów, którzy chcą tak naprawdę wypuścić rozwiązanie na rynek jak najszybciej jak i też z wielkimi korporacjami które mają zupełnie inne cele. W zależności od projektu dostosowuje swoje zaangażowanie.Czasem mocno się skupiam na pomocy klientowi w rozwiązaniu problemów biznesowych. Na tym jak układać priorytety, jak dopasować produkt do rynku i grupy docelowej a czasem klient posiada cały kluczowy know-how, więc skupiam się głównie na wspieraniu zespołu w realizacji założeń na jego rozwoju w edukacji i w samoorganizacji. 

Czasami mocno skupiam się na pomocy klientowi w rozwiązaniu problemów biznesowych

 

Jasne. Czyli to się zmienia w zależności od klienta? W jaki sposób ty pomagasz swoją pracą, ta twoja rola też w związku z tym w jakiś sposób fluktuuje. 

 

Dokładanie. Mamy bardzo zróżnicowanych klientów i w jednym czasie możemy nawet współpracować zarówno ze start-upem jak i z wielką korporacją i wtedy musimy szybko rozpoznać potrzeby klienta i dostosować swoje zaangażowanie i swoje obowiązki do tego, by doprowadzić projekt do sukcesu. 

 

W związku z tym jak zmienia się twoja praca w takim bliskim kontakcie z deweloperami, z programistami? 

 

Ja przede wszystkim zawsze staram się być częścią zespołu i bardzo często być w kontakcie z deweloperami. Niejednokrotnie spotykamy się wspólnie na daily stan-upach tak, żeby omówić plany, blokery, inne potencjalne ryzyka które widzimy.  I też zawsze staram się zrozumieć ich, wspierać ich, zrozumieć ich bóle w projektach tak żeby je zaadresować z klientem lub z innymi interesariuszami. I też czasami staram się im doradzać jeżeli jest to w zakresie moich kompetencji. Staram się wskazywać im ryzyko o których mogli nie pomyśleć w procesie tworzenia oprogramowania. 

 

A taki produkt manager to naprawdę realna pomoc. Życzę sobie  żebym współpracował właśnie tylko z takimi osobami. A wspomnieliśmy tutaj kilka razy, że  pracujesz w Netguru, dużym soft-housie, charakteryzującym się sporą zmiennością, poza tym zarządzasz zespołem project managerów, jesteś ich przełożoną. Chciałbym wrócić do tego wątku zawodowego  który poruszaliśmy na początku. Opowiadałaś że masz różne doświadczenia zawodowe z różnych dziedzin, branż, właśnie chciałem cię zapytać z jakich branż pochodzą osoby, które obserwujesz że najczęściej pracują na tego typu stanowiskach. Jakie najczęściej mają background zawodowy?

 

Tak jak wspomniałeś ścieżki do project managementu są bardzo różne. U nas akurat sporo osób ma doświadczenie w pracy w różnych agencjach marketingowych jako accounci czy też tacy salesi. Sporo osób trafiło do nas jako organizatorzy eventów czy też po pracy w sektorach publicznych. Mamy też osoby po studiach w ciekawych kierunków jak etnolingwistyka, ideologia, polonistyka. To co jest charakterystyczne dla tej branży i dla project managementu to to, że liczą się u nas bardzo kompetencje a nie background zawodowy. 

 

Czy są jakieś szkoły, kursy, które mogłyby umożliwić to przejście, tą tranzycję? W jakiś sposób uprościć dla osoby, która jest zupełnie z innej branży, czy też raczej to polega na tym, że po prostu wchodzi się do takiej  pracy, do takiej firmy i uczy się rozwiązując realne problemy?

 

Zdecydowanie warto zainwestować trochę w edukację. To co my zawsze rekomendujemy to zapoznanie się ze Scrum Guide i przeczytanie chociaż jednej, dwóch książek na temat zarządzania w Scrum. Dodatkowo jest szereg kursów na Udemy czy Coursea, którzy poruszają ten temat także zawsze warto się z  tym zapoznać. No i też to jest bardzo ciekawe w takim środowisku project managerskim to ilość inicjatyw też chociażby w Poznaniu gdzie możemy spokojnie chodzić na meetupy, na warsztaty i czerpać tą wiedzę bezpośrednio od osób które już w tej dziedzinie pracują. 

 

Ja obserwując project managerów z którymi mam do czynienia najczęściej współpracując przy rozwoju różnych start-upów, mam wrażenie, że odpowiedzialność tej tutaj grupy zawodowej jest szeroka. Tak naprawdę ilość obowiązków nie da się łatwo tego w kilku zdaniach zebrać. Za jakie obowiązki ty jesteś odpowiedzialna jako project manager?

Moje obowiązku skupiają się w dwóch obszarach: współpraca wewnętrzna i wspieranie organizacji, oraz na pracy projektowej

 

To jest bardzo ciekawe pytanie. Jak przygotowywałam się do podcastu to musiałam chwilę pomyśleć, żeby sobie zdefiniować dobrze w głowie te obowiązki i one skupiają się przede wszystkim w dwóch obszarach: z jednej strony to jest współpraca wewnętrzna i wspieranie organizacji w jej rozwoju czy to przez dzielenie się wiedzą z innymi project managerami, czy też praca nad usprawnieniem procesów wewnętrznych. No i oczywiście na pracy projektowej i tutaj wydaje mi się, że dominują trzy główne aspekty: po pierwsze jest to praca   z zespołem, wspieranie go komunikacyjnie, organizacja pracy, znajdowanie obszarów do optymalizacji, edukacja i rozwój tego zespołu. Drugim takim obszarem jest praca z klientem i z produktem i tutaj przede wszystkim to jest wspieranie naszego klienta w priorytetyzacji zadań, bezpośrednia komunikacja, edukacja odnośnie innych metod zarządzania. No i trzeci to jest takie szeroko pojęte raportowanie zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne odnośnie czasu pracy, estymacji, budżetu, deadline’ów. Także to są takie główne obowiązki. 

 

Czyli sporo tego. Powiedziałaś w jaki sposób wspierasz deweloperów, z drugiej strony mówiłaś też  o tych różnych branżach z których powiedzmy pochodzą project managerowie i miałem wrażenie, że sporo z tych branż. Stąd chciałbym cię zapytać czy twoja rola właśnie jest bliższa biznesowi czy może takiej codziennej inżynierii, produkcji. Chodzi mi o to, czy cały czas musisz myśleć o tym, jak nowe rzeczy nad którymi pracujesz, nowi ficzery w jaki sposób one się przekładają na biznes czy też bardziej skupiasz się na tym powiedzmy w jaki sposób je wyprodukować, w jaki sposób cały ten proces uskutecznić,  przeprowadzić? Który sposób myślenia, albo która tutaj dziedzina jest tobie bliższa? 

 

Prawdę mówiąc ja nie wierzę w proces deweloperski w oderwaniu od biznesu. Moim zdaniem takie podejście w 99 procentach przypadków kończy się niepowodzeniem i przepalonymi pieniędzmi oraz produktem, którego ostatecznie nikt nie używa no i też frustracją klienta i zespołu. Jako PM musimy rozumieć biznes. Musimy widzieć i rozumieć jak nasze działania i wymagania które dostajemy lub też tworzymy sami, wpływają na użytkowników i na to jak nasz klient rozwija swoją firmę, swój biznes. Moim zdaniem to jest kluczowa część procesu tworzenia oprogramowania także zdecydowanie wydaje mi się, że jest ona bliższa biznesowi. Może to też jest kwestia tego z jakim zespołem z reguły pracuję po stronie deweloperskiej. Staram się zawsze mieć i mam, też tak świetny zespół, że jestem pewna, że inżynieria i produkcja będzie poprowadzona wzorowo także też nie muszę bardzo blisko obserwować tego procesu. 

 

Powiedzieliśmy tutaj o dosyć szerokim spektrum różnych obowiązków które project manager sprawuje, codzienna jego praca to oprócz kontaktu z ciałem deweloperskim, kontakt z różnymi interesariuszami, którzy w jakiś sposób mają swój interes w rozwoju produkty albo chcą na niego  w jakiś sposób wpłynąć. Mogą być to osoby z zewnątrz, ale też osoby wewnątrz. Czy możesz powiedzieć po co project manager kontaktuje się z tymi grupami i jak ten kontakt na co dzień wygląda?

 

Jasne. Proces tworzenia software to nie tylko koordynowanie prac ale tak jak wspominaliśmy wcześniej przede wszystkim mocniejsze wgryzienie się w biznes i zrozumienie jego potrzeb i też takie prowadzenie projektu, aby jak najlepiej na te potrzeby odpowiedzieć. PM jest takim nastawieniem consultingowym. Kontaktują się z wieloma specjalistami aby lepiej odpowiedzieć na potrzeby klienta. Niejednokrotnie poszukujemy osób ze specyficzną wiedzą domenową z zakresu security, regulacji prawnych, jeżeli takie dotykają określony produkt  w określonej branży i tutaj to jest bardzo istotne żeby też potrafić takich interes znaleźć. Staramy się też rekomendować usługi jeżeli widzimy, że pozwolą one klientowi osiągnąć zamierzony cel chociażby szybka walidacja pomysłów przy okazji design sprintów, security review czy wsparcie marketingowe, jeżeli klient tego potrzebuje. 

 

Domyślam się, że nieco inaczej wygląda ta praca w meteorologii waterfall kiedy z góry jest zdefiniowany zakres prac, jest określony termin realizacji inaczej właśnie w tych podejściach zwinnych których wspomniałaś typu Scrum  czy w innych firmach produktowych które w sposób ciągły rozwijają dany produkt. Czy myślisz, że PM są bardziej potrzebni w firmach agilowych, po to żeby nadzorować, spinać te prace, żeby to się nie rozłaziło po bokach?

 

Wydaje mi się, że to przede wszystkim jest kwestia nie nazwania roli tylko pewnego zestawu kompetencji jakie project manager wnosi do zespołu. Warto pamiętać, że PM nie są tylko odpowiedzialni za budowanie budżetu, scope i realizację wszystkiego według planu ale przede wszystkim obecnie uczą zespoły samoorganizacji, wspierają je komunikacyjnie, pomagają kontaktować się z interesariuszami, spinają to wszystko w całość także moim zdaniem zdecydowanie są potrzebni także w tych firmach agilowych, żeby faktycznie móc mówić o cross funkcjonalnych zespołach, PM także są konieczni. 

PM nie jest tylko odpowiedzialny za budowanie budżetu czy realizację według planu

 

Ten zakres działań o których wspomniałaś, to troszkę dla mnie się ociera o rolę Scrum mastera. Czy tutaj jak gdyby jest jakiś rodzaj kompetencji czy jakiś rodzaj obowiązków według ciebie który PM powinien realizować czy też może powinno być dosyć sztywne takie rozdzielenie? 

 

Akurat w naszej organizacji PM zakładają bardzo wiele czapek w zależności jaka jest obecnie konieczność. I niejednokrotnie jest tak, że kompetencje po stronie klienta czy zespołu są właśnie już obecne. Jest project manager który dba o budżet, jest project manager który dba o scope, jest product manager który patrzy na to jak ma produkt się kształtować i wtedy my jak PM-i naturalnie stajemy się scrum masterami którzy bardzo miękko wspierają zespół starają się zoptymalizować jego działanie i wspierać go w rozwoju. 

 

Czyli w organizacjach zwinnych PM-owie też muszą być zwinni. 

 

Dokładnie tak.

 

W porządku. W pracy PM istotne jest zarządzanie ludźmi tak jak powiedzieliśmy, też wywieranie wpływu  i umiejętność przekonywania ponieważ z jednej strony PM-owie kontaktują się z biznesem, z klientami z drugiej strony z produkcją. Czy to znaczy, że osoba która jest z zasady introwertyczna, małomówna, nie sprawdzi się w roli PM według ciebie?

 

Moim zdaniem nie jest to akurat prawda. Osoby introwertyczne i małomówne może i nie nawiązują bardzo łatwo kontaktu ale przez to, że często ich wypowiedzi są bardzo mocno przemyślane i poddane analizie, budują zaufanie i ich zdanie jest cenione bo w sytuacji, kiedy mówią mało ale bardzo mądrze ich zdanie jest postrzegane jako mądre. Znam osobiście wielu introwertycznych PM-ów którzy są naprawdę świetni w swojej roli a sama też nie należę do osób raczej dużo mównych raczej tutaj jestem zdecydowanie po tej stronie małomównej także ze spokojem sobie taka osoba poradzi. 

 

A nie słychać tak naprawdę. Jest całkiem nieźle. Nie nazwałbym cię osobą introwertyczną. 

 

Wieloletnia praktyka. 

 

Dobrze że potwierdzasz, że można na tym pracować. W Scrumie o którym tu trochę powiedzieliśmy mówi się, że ten backlog zadań nigdy się nie kończy, że cały czas wpadają do niego pomysły na nowe funkcjonalności, błędy, ulepszenia. Czy według ciebie PM musi mieć taką zdolność strategicznego, długoterminowego myślenia projektyzacji zadań żeby z tego niekończącego się strumienia nowych zadań, wyłapywać tylko te które są istotne? 

Planowanie jest istotne na najbliższe sprinty. Warto jednak mieć długoterminową wizję i umiejętność planowania wizji i strategii

Odpowiadając klasycznie to wszystko zależy. Moim zdaniem planowanie jest istotne w szczególności na najbliższe sprinty, a warto mieć też długoterminową wizję i umiejętność planowania i wizji i strategii jest bardzo cenna. Natomiast warto pamiętać, że w tworzeniu oprogramowania najważniejsze jest informacja zwrotna od  użytkowników i stakeholderów i to do niej trzeba się dostosować, a nie uparcie trwać przy planach. I o tyle o ile wizja i ta strategia długoterminowa dla produktu jest kluczowa dla jego sukcesu. Natomiast sam proces planowania i droga do tego celu jest absolutnie uzależniona od feedbacku jaki dostajemy z rynku więc trzeba pamiętać o takim delikatnym balansie między planowaniem a adaptacją do sytuacji. Niejednokrotnie też produkt nie ma product ownera o takich umiejętnościach i kompetencjach i wtedy project manager musi skupić się mocniej na wyłuszczeniu tej strategii tak aby projekt zakończył się sukcesem. 

 

Niełatwa sztuka. Czy PM który pracuje w branży IT tak jak ty, musi mieć dużą wiedzę techniczną żeby  z jednej strony dowieźć ten projekt zdawać sobie sprawę z różnych ograniczeń technicznych, z drugiej strony dobrze komunikować się  z programistami czy ta wiedza w jakiś sposób jest tutaj niezbędna?

 

Oczywiście dobrze wiedzę mieć. Ułatwia ona zdecydowanie komunikację  z zespołem, prościej zrozumieć blokery, zarządzać ryzykiem, natomiast pracując w takich crossfunkcjonlnych zespołach moim zdaniem nie jest to konieczne aby projekt zakończył się sukcesem. To deweloperzy są ekspertami w technologii PM wnoszą inne kompetencje do zespołu i warto też pamiętać  że taką podstawową wiedzę techniczną można dosyć łatwo pozyskać obecnie. Jest wiele materiałów dostępnych online, chociażby na Udemy czy na Coursea, czy nawet na YouTubie. Wielu PM-ów też dzieli się wiedzą między sobą z tego zakresu także w takich aspektach bardziej technicznych. Co więcej tak jak my edukujemy zespoły z metodyk zwinnych z komunikacji czy zarządzania tak samo zespoły edukują nas z aspektów technicznych. Po przerobieniu kilku projektów ta wiedza naturalnie przypływa.

 

Czy osobiście oprócz takich wewnętrznych źródeł czy w jakiś sposób też korzystasz z czegoś zewnętrznego? Książek?

 

Zawsze staram się wiedzę pogłębiać. Co jakiś czas przerabiam sobie podstawowe kursy webowe programistyczne na Udemy, oglądam też sporo na YouTubie chociażby mojego kolegę z firmy Hello Roman, też wiem że mieliście okazję rozmawiać wcześniej także zdecydowanie uzupełniam tą wiedzę wtedy, kiedy mogę. 

 

A z jakich narzędzi korzystasz w swojej pracy? Powiedzieliśmy już o tym, że powiedziałbym zakres obowiązków jest szeroki, może się powtarzam ale to jest wniosek z tej naszej rozmowy, więc domyślam się, że tych narzędzi dedykowanych do poszczególnych aspektów też jest pewnie trochę. Czy są jakieś takie szeroko przyjęte w roli PM w branży IT narzędzia, które są powszechnie używane?

 

Tak jak powiedziałeś narzędzi jest bardzo wiele i przede wszystkim trzeba się skupić na tym, żeby w nich nie utonąć bo bardzo łatwo czasami ich nadużyć. Tylko bez kilku nie wyobrażam sobie pracy. Przede wszystkim dla mnie najbardziej istotne są narzędzia do komunikacji zdalnej takie jak Slack, Mid-zoom itp. Gdy któreś z nich pada, to prawdę mówiąc nasza praca zamiera. Poza tym wszystkie urządzenia do zarządzania zadaniami. Ostatnimi czasy dla mnie jest to głównie Gira, a  także narzędzia do przechowywania dokumentów, roadmap, budżetów, takie jak Google Drive, Confluence czy Miro. Też nie w tak dużym stopniu ale zawsze staram się na nie spoglądać i być dosyć biegła w ich obsłudze. To wszystkie narzędzia których używamy do procesu deweloperskiego i designnowego, czyli takie jak Zepplin, Github, i czasem Sketch. 

 

Trochę tego się uzbierało jednak. Mnie praca project managera mocno kojarzy się z  tworzeniem dokumentacji to to co właśnie przed chwilą też potwierdziłaś i zarówno na etapie przygotowywania zakresu prac, określania tego scope, powiedziałbym prac, jak i później opisywania tego co właściwie zostało zrobione albo w jaki sposób z danych ficzerów klient może korzystać. No generalnie kojarzy mi się praca PM z pisaniem całkiem sporej ilości takich dokumentów właśnie typu dokumentacja. Jak to wygląda w praktyce? Czy faktycznie sporo czasu poświęca się na pisanie i przygotowanie tego typu dokumentacji?

 

Znowu zacznę podobnie czyli to zależy. Zależy od potrzeb danego projektu. Wiadomo, że  w momencie kiedy współpracujemy ze start-upem to ta ilość dokumentacji jest stosunkowo znikoma. Kiedy współpracujemy z korporacją, która ma swoje określone standardy i ta dokumentacja musi być na najwyższym poziomie jest trochę jej więcej. Natomiast wydaje mi się, że jest pewien zestaw taki który jest must-have i bez niego nie można mówić o dobrze zarządzanym projekcie. A co do czasu…prawdę mówiąc to nie tak dużo jakby się mogło wydawać. W zespole wszyscy są odpowiedzialni za tworzenie tej dokumentacji, więc ta odpowiedzialność trochę się rozkłada. Ostatnio sprawdzałam właśnie ile czasu poświęciłam stricte na pisanie dokumentacji- to było jakieś 15-20 %mojego czasu i w tym zawarłam także raportowanie wewnętrzne. 

 

Czyli faktycznie nie jest to aż tak dużo. Domyślam się, że w związku z tym znajomość języka angielskiego musi być na nieco wyższym niż średnia poziomie zwłaszcza jeśli współpracuje się właśnie z firmami zagranicznymi.

 

Tak absolutnie. My akurat mamy praktycznie samych klientów anglojęzycznych więc nasza komunikacja odbywa się  w pełni w języku angielskim. Cała dokumentacja także jest spisywana po angielsku także ten poziom języka musi być dosyć biegły. 

 

Kolejne skojarzenie, które mi się pojawia w głowie jeśli myślę o twojej pracy to związek z designem. Chodzi mi o to że dobrze by było gdyby PM potrafił coś naszkicować, przygotować jakieś wireframy chociażby poglądowy który by nakierował designerów. Według ciebie to jest taka umiejętność typu must-have czy może nice-to-have?

 

Moim zdaniem zdecydowanie warto znać podstawy UX-a. Pozwala to lepiej doradzać klientowi, zwracać uwagę na pewne niezbyt efektywne dla użytkowników elementy w designie. Bardzo często taka podstawowa wiedza też przydaje się na warsztatach dzięki umiejętnościom wireframowania  można szybko zwizualizować to co czasem trudno powiedzieć natomiast warto pamiętać, że kiedy tworzymy takie produkty możemy zawsze skorzystać z pomocy UXowca, który pomoże profesjonalnie rozrysować potrzebne elementy także nie powiedziałabym że jest to must-have. 

 

Często też słyszę właśnie w kontekście nowoczesnych projektów IT i ich realizacji, że warto albo pewnie i nawet trzeba kierować się danymi właśnie w rozwoju takiego produktu, badać w jaki sposób użytkownicy reagują, w co klikają i na tej podstawie podejmować kolejne decyzje jeśli chodzi o planowanie ficzerów. Czy takie podejście to jest faktycznie coś, czego używa się na co dzień? Jeśli tak to w jaki sposób w praktyce się to właśnie stosuje?

 

Zdecydowanie decyzje produktowe warto podejmować na podstawie danych a nie przeczucia. Można zbierać dane zarówno jakościowe jak i ilościowe. Taka analiza przede wszystkim pozwala na bardzo szybką weryfikację hipotez i założeń które mamy o naszym produkcie. Posiadając nawet podstawowe dane jak PM możemy bardzo szybko te pomysły zweryfikować i sprawdzić czy jest to warty wysiłek żeby implementować ficzery. Z jednej strony można opierać się na ogólnych danych rynkowych o branży, konkurencji, demografii, zaangażowaniu, kształtowaniu grup docelowych, pressingu, ogólnej wizji.

 

A czy jakieś określone narzędzia tutaj przychodzą do głowy z jakich korzystasz żeby zbierać dane a później je też analizować?

 

Jasne jeżeli chodzi o takie dane rynkowe to przede wszystkim są raporty wszelkich organizacji zajmujących się researchem rynku natomiast jeżeli chodzi o taką analitykę skupioną na danym produkcie to przede wszystkim są narzędzia jak Google Analytics, HotJar, to są takie dwa najpopularniejsze i jakby mając podłączone te narzędzia do naszego produktu możemy bardzo łatwo i szybko informacje o produkcie zbierać i możemy też naszych klientów przekonywać do podjęcia pewnego ryzyka lub rzucenia pewnych pomysłów. Czasem pozornie proste informacje jak zidentyfikowanie głównego miejsca gdzie nasi użytkownicy w procesie rejestracji pozwala na prostą i szybką optymalizację tego miejsca i przeniesienie produktu na kolejny poziom. 

 

Według mnie PM też musi mieć takie umiejętności doświadczenie w reagowaniu na sytuacje kryzysowe albo takie przynajmniej, które są związane z jakąś presją bo albo dowiadujesz się, że ficzer nie działa na produkcji, albo że deweloperzy czegoś nie dowiozą bo są jakieś problemy techniczne albo że szef  ma jakieś super pomysł w którym musi być pilnie zrealizowany. Czyli jest to, mam wrażenie, taka rola która jest poddana taką jakąś presją i musi sobie z takimi sytuacjami kryzysowymi radzić. Czy często się to zdarza w twojej pracy? 

 

Chciałabym powiedzieć, że nie ale niestety tak zdarzają się sytuacje kryzysowe. Nie ma co się oszukiwać w pracy project managera towarzyszy spora odpowiedzialność jednak operujemy dużymi budżetami i staramy się dowieść fajne produkty dla naszych klientów więc też musimy radzić sobie ze stresem, który się z tym wiąże. Presja ze strony klienta czy zespołu deweloperskiego zawsze się pojawia ale dlatego tak istotne w naszej pracy jest budowanie samoorganizujących się zespołów które w sytuacjach kryzysowych mogą świetnie się wspierać i działać razem.Kiedy masz taki zespół możesz tak naprawdę porzucić pewne elementy bo wiesz, że ktoś inny się nimi zajmie i skoczyć tylko i wyłącznie gasić pożar na określonych twoich kompetencjach także absolutnie to jest bardzo istotne. Warto też pamiętać, że każdy z project managerów niejednokrotnie przerobił taki case i warto pamiętać o takim systemie wsparcia z liderów i innych managerów, którzy wspierają swoim doświadczeniem i wiedzą to nie jest tak że pożar z którym my musimy działać wydarzył się po raz pierwszy. 

 

Na koniec powiedz proszę jak może wyglądać  ścieżka rozwoju zawodowego PM? Czy są tam jakieś drabinki, jakaś hierarchia, jakieś określone kierunki rozwoju? I na koniec co lubisz w swojej pracy najbardziej?

 

Jeśli chodzi o ścieżki rozwoju jako project manager jest ich stosunkowo wiele. Z jednej strony można specjalizować się w bardziej technicznych projektach, bardziej rozwinąć się właśnie w aspektach technologicznych, dogłębnie poznać dane technologie. Z drugiej strony można też rozwijać się bardziej produktowo biznesowo, uczyć się, jak analizować dane jak kształtować produkt, jak działać z priorytetami ale także można działać bardziej miękko i jakby rozwijać się w kierunku Scrum masterstwa, gdzie kluczowymi kompetencjami jest współpraca z zespołem, edukacja, okres funkcjonalności. Można też pójść taką klasyczną ścieżką czyli po prostu zarządzać coraz większymi projektami, bardziej złożonymi wdrożeniami z kilkunastu zespołów deweloperskich.  A to co ja najbardziej lubię w pracy PM to przede wszystkim dynamika i możliwość kontaktu z klientem z różnych branż. A także praca z zespołem. Pracując w projektach można bardzo wiele nauczyć się o charakterystyce danego rynku i poznać dogłębnie ich strukturę chociażby przez ostatni rok miałam okazję pracować w kilku projektach z branż takich jak media, fintech, edukacja, także to doświadczenie jest niesamowicie różnorodne i to bardzo sobie cenię. 

 

Super. Bardzo ci dziękuję za ciekawą rozmowę. Fajnie, że naświetliłaś tą właśnie rolę która nieraz jest nie do końca może rozumiana  przez takie osoby pracujące na stanowiskach technicznych ale jak tutaj powiedziałaś to jest niezbędna nieraz do tego, żeby sukces po prostu był na końcu danego projektu. Także bardzo ci dziękuję za rozmowę, życzę ci powodzenia w dalszym rozwoju jako PM  i powiedz proszę na koniec gdzie cię można znaleźć w Internecie?

 

Przede wszystkim dzięki wielkie za zaproszenie. Obecnie znaleźć mnie można głównie na LinkedInie, ale też zapraszam na bloga NetGuru, gdzie można znaleźć bardzo wiele ciekawych artykułów publikowanych przez project managerów. Jest tam dużo twardej wiedzy także zapraszam. 

 

Super. Załączę oczywiście linki do opisu do odcinka. Jeszcze raz bardzo dziękuję. No i do usłyszenia.

 

To na tyle z tego, co przygotowałem dla Ciebie na dzisiaj. Project Manager w zespole informatycznym jak określiła Ania, może przywdziewać różne czapki. Ważne jest to, aby w zespole panowało zaufanie i pozytywna relacja, tak by wszyscy członkowie mogli na siebie liczyć i nie bać się prosić o pomoc. PM-owie to często osoby z różnych branż, z różnymi doświadczeniami zawodowymi. Być może jeśli myślisz o wejściu do IT, to właśnie jest to furtka dla Ciebie.

Jeśli spodobał CI się ten odcinek, podziel się nim w Social Mediach lub oceń w aplikacji, w której słuchasz podcastów. Będzie to najlepsza forma odwdzięczenia się za treści, które dla Ciebie tworzę.

Miło mi było gościć w Twoich uszach. Nazywam się Krzysztof Kempiński, a to był odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT o roli Project Managera. Zapraszam do kolejnego odcinka już za dwa tygodnie. Cześć!

mm
Krzysztof Kempiński
krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

Jestem ekspertem w branży IT, w której działam od 2005 roku. Zawodowo zajmuję się web-developmentem i zarządzaniem działami IT. Dodatkowo prowadzę podcast, kanał na YouTube i blog programistyczny. Moją misją jest inspirowanie ludzi do poszerzania swoich horyzontów poprzez publikowanie wywiadów o trendach, technologiach i zjawiskach występujących w IT.