POIT #106: UX w IT

Witam w sto szóstym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o IT”. Tematem dzisiejszej rozmowy jest user experience(UX) w IT.

Dziś moim gościem jest Szeran Millo, dyrektor zarządzający w firmie Symetria. Osoba posiadająca szerokie doświadczenie w obszarach User Experience, E-commerce, Digital Marketing, Usability. Trener certyfikatu UX-PM, kierownik kierunku UX Design na SWPS w Poznaniu, wykładowca na uczelniach Wyższej Szkoły Bankowej.

W tym odcinku o UX w IT rozmawiamy w następujących kontekstach:

  • co kryje się pod pojęciem UX?
  • kim jest specjalista od user experience?
  • dlaczego warto wdrożyć UX przy budowaniu aplikacji/stron WWW?
  • jak współpracować na linii programista-specjalista UX?
  • jak UX designerzy współpracują z biznesem i klientem?
  • jakie kompetencje potrzebne są do pracy jako UX designer w obszarze IT?
  • na czym polega praca UX designera?
  • jak zdobyć pracę jako UX designer?
  • jak wygląda obecnie rynek pracy dla tej specjalizacji?
  • jak wygląda i na czym polega proces projektowy?
  • jak ta branża będzie się rozwijać w najbliższym czasie?
  • czym jest szkolenie UX-PM?

🎁 Rabat na szkolenie UX-PM:

Dla słuchaczy podcastu zainteresowanych wzięciem udziału w szkoleniu UX-PM mam prezent! Na hasło POROZMAWIAJMYOIT otrzymasz 10% rabat na to szkolenie. Wejdź na stronę https://ux-pm.pl/, skontaktuj się z organizatorami i wykorzystaj swój rabat! Najbliższa sesja Level 1 odbywa się 24-26 marca 2021 roku.

DWthon – Hack outside the box:

8 marca 2021 roku DataWorkshop startuje z nową inicjatywą – DWthon – Hack outside the box, podczas której w ciągu 5 dni będziesz mieć okazję przekonać się, jak wykorzystać dane, aby podejmować właściwe decyzje w projekcie ML. Wytrenujesz także model, poznasz narzędzia ML ucząc się na konkretnym przykładzie i prawdziwych danych. Odwiedź stronę wydarzenia by dowiedzieć się więcej: https://bit.ly/3ar0Z7W

Subskrypcja podcastu:

Linki:

Wsparcie na Patronite:

Wierzę, że dobro wraca i że zawsze znajdą się osoby w bliższym lub dalszym gronie, którym przydaje się to co robię i które zechcą mnie wesprzeć w misji poszerzania horyzontów ludzi z branży IT.

Patronite to tak platforma, na której możesz wspierać twórców internetowych w ich działalności. Mnie możesz wesprzeć kwotą już od 5 zł miesięcznie. Chciałbym oddelegować kilka rzeczy, która wykonuję przy każdym podcaście a zaoszczędzony czas wykorzystać na przygotowanie jeszcze lepszych treści dla Ciebie. Sam jestem patronem kilku twórców internetowych i widzę, że taka pomoc daje dużą satysfakcję obu stronom.

👉Mój profil znajdziesz pod adresem: patronite.pl/porozmawiajmyoit

Pozostańmy w kontakcie:

 

Muzyka użyta w podcaście: „Endless Inspiration” Alex Stoner  (posłuchaj)

Transkrypcja podcastu

To jest 106. odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT, w którym z moim gościem rozmawiam o user experience w IT. Przypominam, że w poprzednim odcinku rozmawiałem chmurze obliczeniowej w transformacji cyfrowej.

Wszystkie linki oraz transkrypcję dzisiejszej rozmowy znajdziesz pod adresem porozmawiajmyoit.pl/106. 

Ocena lub recenzja podcastu w Twojej aplikacji jest bardzo cenna, więc nie zapomnij poświęcić na to kilku minut. 

8 marca 2021 roku DataWorkshop startuje z nową inicjatywą – DWthon – Hack outside the box, podczas której w ciągu pięciu dni będziesz mieć okazję przekonać się, jak wykorzystać dane, aby podejmować właściwe decyzje w projekcie ML.

Wytrenujesz także model, poznasz narzędzia machine learning ucząc się na konkretnym przykładzie i prawdziwych danych.

Odwiedź stronę wydarzenia, by dowiedzieć się więcej: dataworkshop.eu/dwthon.

Nazywam się Krzysztof Kempiński a moją misją jest poszerzanie horyzontów ludzi z branży IT. Środkiem do tego jest między innymi ten podcast. 

Zostając patronem na platformie Patronite możesz mi w tym pomóc już dziś. Wejdź na porozmawiajmyoit.pl/wspieram i sprawdź szczegóły! 

Jednocześnie z tego miejsca bardzo dziękuję moim obecnym patronom. 

Teraz, bez przedłużania, życzę Ci miłego słuchania! 

 

Odpalamy! 

 

Cześć! Mój dzisiejszy gość to dyrektor zarządzający w firmie Symetria, osoba posiadająca szerokie doświadczenie w obszarach user experience, e-commerce, digital marketing usability, trener certyfikatu UX-PM, kierownik kierunku UX Design na SWPS w Poznaniu, wykładowca na uczelniach Wyższej Szkoły Bankowej.

Moim i Waszym gościem jest dzisiaj Szeran Millo.

Cześć, Szeran! Bardzo miło mi gościć cię w podcaście.

 

Cześć, mi również bardzo miło. Dziękuję za zaproszenie.

 

W zapowiedzi twojej osoby wiele razy przewinęło się słowo user experience, UX i oczywiście to będzie temat naszej rozmowy. Spróbujemy sobie te dwa światy, czyli User Experience i IT w jakiś sposób ożenić, zobaczyć, gdzie te płaszczyzny się spotykają i jak wzajemnie mogą sobie te dwie dziedziny tutaj pomagać.

Zawsze rozpoczynam podcast od standardowego pytania do mojego gościa. Czy słuchasz podcastów i jeśli tak, to może masz jakieś swoje ulubione, którymi możesz się podzielić?

 

Tak, słucham! Nie jestem turbo regularnym słuchaczem, ale z dziedziny UX bardzo chciałbym podkreślić dwa, niezwykle ciekawe. Pierwszy to nasz rodzimy, polski podcast Catching the next wave Agi Szóstek, w której jest takie holistyczne podejście do UX-a, coś, na czym nam też zależy, by nie traktować UX-a i designerów tylko jako twórców makiet, ale osoby, które patrzą holistycznie zarówno na cały biznes, na leadership.

Drugi to międzynarodowy – Everyone is a UX designer Jareda Spoola, również takie podejście holistyczne, coś, czemu my tu, w Symetrii mocno hołubimy. Poza tym też podcasty takie, które związane są z moim hobby – trochę politycznych i tez jestem fanem piłkarskiej ekstraklasy, kibicuję jednej drużynie, więc też co tydzień mam okazję się przysłuchiwać, co tam na bieżąco!

 

Fajnie, szerokie spektrum różnych podcastów. Dzięki za podzielenie się tym.

Na początku, zanim przejdźmy sobie do dyskusji na temat powiązań, wzajemnych wpływów UX i IT chciałem cię zapytać, jak to się stało, że zainteresowałeś się tą dziedziną, że swoje kroki zawodowe i akademickie pokierowałeś w tym kierunku? Co cię przyciągnęło do tej dziedziny ludzkiej działalności?

 

Trochę życie, można powiedzieć! Mam okazję zajmować się branżą interaktywną już od ponad 15 lat. Symetria powstała w momencie, kiedy nasz pierwszy, duży startup, Sympatia.pl został sprzedany do Onetu i zaobserwowaliśmy wtedy, że rynek mocno się rozwija. Często proste zmiany w funkcjonalności serwisów, jego układzie mogą powodować bardzo duże zmiany w kontekście przyrostu liczby użytkowników, przyrostu liczby osób, które nam płacą i doszliśmy do tego, że gdzieś, kiedyś tę działkę biznesu będzie można rozwijać.

W momencie sprzedaży Sympatii otworzyliśmy agencję Symetria, która początkowo jeszcze nie wiedziała, że zajmuje się UX-em. To był początek lat 2000 – skupialiśmy się na usability, na tym, żeby łatwo, prosto i użytecznie można było z serwisów korzystać. I potem wraz z ewolucją tego obszaru, mniej więcej naturalnie zaczęło się mówić o UX, o tym, by również kłaść nacisk na sumy doświadczeń, ogół emocji, które użytkownicy łączą z danym serwisem, a też z danym biznesem, wszystkimi punktami styku, więc powstało to naturalnie. Związane to było też z moją edukacją. Traktuję UX jako nowoczesny marketing. Jestem po studiach marketingowych, po zarządzaniu, gdzie wierzę, że to się bardzo mocno ze sobą łączy i przeplata.

 

Okej. Bardzo fajna historia! To chyba było twoje przeznaczenie, jak sobie słucham! Nie mogło się to skończyć inaczej.

 

Przynajmniej mam taką historię, żeby opowiadać!

 

Bardzo ładna, chwytliwa w każdym razie!

Pójdziemy sobie dalej w las, żebyśmy zdefiniowali, czym jest UX, bo mam wrażenie, że jest to często nadużywane albo używane w takich obszarach, w takich dziedzinach, gdzie niekoniecznie już o UX mówimy.

Gdybyś mógł w skrócie powiedzieć, czym to pojęcie jest? I ukierunkowując się na branżę IT, to powiedziałeś, że na początku nie wiedziałeś jeszcze, że robicie UX. Kiedy według ciebie branża IT pożeniła się, zainteresowała czymś takim jak user experience i kiedy zaczęto zauważać, że z tego może płynąć jakiś zysk?

 

Myślę, że tak na poważnie ma to miejsce od kilku lat, choć już wcześniej wierzę, że branża IT powinna była się do tego w jakiś sposób przywiązać i skoncentrować. To, co jest znamienne to fakt, że UX można traktować w dwóch wymiarach. Wąskim i szerokim. Zdecydowanie, jak wcześniej wskazałem, jestem zwolennikiem szerszego spojrzenia na UX.

Wąski to mówienie, że UX to jest makietowanie. Zróbcie mi UX-y, często się tak mówi – czyli narysujcie mi coś, ewentualnie zróbcie badania z użytkownikami, a bardziej ja bym namawiał do tego, by traktować to szeroko jako ogół sumy doświadczeń na różnych punktach styków, jaką nasi klienci mają z naszą marką. Czyli zarówno jak będą się czuć podczas korzystania z aplikacji, podczas rozmowy z konsultantem. Rzeczywiście podejść do tego holistycznie.

Również, by spoglądać na to, co wytwarzamy, też w takim szerokim zakresie, czyli nie tylko to, co daje nam produkt, ale również jak się z niego korzysta, jakie mamy emocje związane z tym, co daje nam obsługa, ale również to, jakie emocje wywołuje marka i cały zestaw działań, które dana firma nam zapewnia.

Przykładowo, możemy mieć świetny produkt, z którego się świetnie korzysta, ale na przykład wizerunek marki jest nienajlepszy. Też wpływa na nasze emocje, na nasze doświadczenia.

Rolą prawdziwego UX-owca jest to, by rzeczywiście koncentrować uwagę na tych wszelkich obszarach, więc ja bym to tak szeroko definiował. Ogół, suma doświadczeń, które na różnych punktów styku i na różnych warstwach produktu nasi klienci z naszą marką mogą świadczyć.

 

Okej, rozumiem. Sporo działam z różnymi startupami, wspierając ich rozwój od strony technologicznej. Tam o UX się myśli, jest to taka branża, która musi zwrócić uwagę na UX, żeby w jakiś sposób się wybić, natomiast schodząc do konkretnych osób, które pracują w startupach, ale niekoniecznie tylko tam, ot zazwyczaj są to osoby, które łączą rolę i UX-owca i osoby odpowiedzialnej za UI. Jest najczęściej takie coś jak UX/UI.

Mam wrażenie, że nie do końca wiemy, w jaki sposób rozróżnić czym UX-owiec różni się od UI-owca i jeszcze od frontendowca. Oni trochę łączą wspólny obszar zainteresowań.

Gdybyś mógł dosyć klarownie zdefiniować różnice pomiędzy tymi trzema rolami? Czyli frontendowiec, UX, UI?

 

Okej, zacznę od frontendowca. Frontendowiec korzysta z tego, co dostarczy mu UI-owiec, czyli najczęściej z różnych elementów graficznych, z layoutów, by mógł je pociąć i dać do zakodowania.

Natomiast UI-owiec korzysta z pracy UX-owca, którego outputem jest nie tylko układ jak dany serwis, aplikacja powinien być zaprojektowany, ale cała wcześniejsza robota związana z koncepcją, z tym, by połączyć ze sobą również biznes, głos rynku i stworzyć całą propozycję wartości. Stąd też rola UX jest znacznie szersza. 

Ci, którzy określają „szukamy UX-owca/UI” zawężają do tego myślenia. Że to jest makietowanie, kreślenie, projektowanie. Natomiast w ujęciu szerokim, UX-owiec to jest ten, który odpowiada za to, by zrozumieć co najmniej te trzy głosy – użytkownika, głos biznesu, głos rynku, stworzyć wspólnie koncepcję. Jak pewnie się domyślasz, to znacznie więcej roboty niż samo kreślenie i projektowanie. 

 

Ma to sens – przechodzenie z jednej roli do drugiej i podawanie sobie efektów swojej pracy, żeby kolejna osoba mogła to dalej przekształcać i nad tym pracować.

Jakiś czas temu mądry człowiek powiedział, że warto zaczynać od tego naszego why.

Jakie jest why w przypadku UX-a? Po co, jakie korzyści i czemu ma służyć skupianie się na tym obszarze, myślenie. UX w kontekście budowania aplikacji i stron WWW. Mam wrażenie, że to w tym obszarze najczęściej mówi się o UX.

Co dla ciebie jest głównym driverem, co według ciebie powoduje, że firma chce mieć taką rolę, chce inwestować w rozwój UX, co może zyskać jak obserwujesz rynek?

 

Można rozróżnić trzy rodzaje korzyści, które daje stosowanie UX. Przede wszystkim jest to sama jakość, jaką nasz produkt, usługa daje klientom wpływa mocno na to, że klienci chcą z nami zostać i też jesteśmy w stanie zapewnić taki największy cel, na którym nam zależy, czyli powodować, że nie tylko klienci korzystają z naszych usług, są niezadowoleni, ale również polecają go naszym, swoim znajomym, dzięki czemu mamy wśród nich swoich ambasadorów.

Drugim rodzajem korzyści jest to, że znacznie zmniejsza się czas związany z tworzeniem produktów i usług przez to, że jest mniej powtórek, zespoły są bardziej skoncentrowane na tym, co chcą osiągnąć i powoduje to też trzecią, chyba najmniej dostrzegalną, a robiącą bardzo dużą różnicę, wiązkę korzyści, mianowicie pracuje się znacznie przyjemniej.

Te organizacje, które budują sobie świadomość UX-ową, w którym przełamuje się tzw. mentalność silosową są bardziej skoncentrowane na użytkowniku, bardziej są w stanie odpowiedzieć sobie na to mityczne pytanie why, dlaczego ja w ogóle pracuję. Są w stanie skoncentrować się na wartości, którą dostarcza się klientowi i zbudować sobie też świadomość, że to klient płaci nam wynagrodzenie.

 

Te organizacje, które budują sobie świadomość UX-ową, w którym przełamuje się tzw. mentalność silosową są bardziej skoncentrowane na użytkowniku, bardziej są w stanie odpowiedzieć sobie na to mityczne pytanie why, dlaczego ja w ogóle pracuję. Są w stanie skoncentrować się na wartości, którą dostarcza się klientowi i zbudować sobie też świadomość, że to klient płaci nam wynagrodzenie. 

 

My w Symetrii mamy okazję zazwyczaj pracować z firmami korpo, jeśli można to tak określić i to, co najczęściej obserwujemy, to co jest największym wyzwaniem, to fakt, że tworzona jest taka mentalność silosowa. Mamy dział developerów, sprzedaży, mamy dział marketingu i bardzo często przy tworzeniu nowych produktów czy usług, te działy mają podejście „my-oni”, „my-wy”, co sprawia, że trudniej jest o wewnętrzną współpracę, która prowadziłaby do znacznie sprawniejszej pracy. Stosowanie narzędzi UX-owych, włączanie użytkownika w proces powoduje, że znacznie łatwiej te silosy przełamać, dzięki czemu osiąga się te korzyści, o których wspomniałem.

 

Powiedziałeś, że w twojej firmie realizujecie usługi wokół UX gdzieś na zewnątrz, dla waszych klientów. Bardzo często jest jednak tak, że takie stanowisko UX, nie raz UX/UI to jest osoba, która pracuje wewnątrz firmy i ten obszar ogarnia. W związku z tym musi prawie na co dzień współpracować też z osobami technicznymi, które w jakiś sposób przekładają to na finalną postać, jak kod źródłowy aplikacji strony czy cokolwiek wokół IT.

W związku z tym chciałem zapytać cię o najlepsze praktyki, może jakieś uwagi, jak specjalista od UX może współpracować z programistami, innymi osobami technicznymi z IT?

 

W zasadzie jest jedna odpowiedź na to pytanie: zaangażować programistów w jak najwcześniejszym etapie tworzenia produktu lub usługi. Podejście UX-owe to w dużej mierze też metodyka tworzenia projektów, podzielenie sobie tego procesu na takie cztery części, każda zaczyna się na D: discover, define, develop, deliver. Pewnie znane są te etapy, natomiast nie każdy łapie świadomość, jak kluczową wartość ma ta faza discover, czyli faza, w której jeszcze nie rozpoczynamy projektowania, ale zaczynamy budować wewnątrz organizacji kulturę skoncentrowania się na tym, co tak naprawdę chcemy zrobić. To jest moment, w którym włączamy do procesu wszystkich interesariuszy naszej organizacji, czyli zarówno developerów, jak i projektantów, biznes, obsługę klienta, ale również na tym etapie włączamy klientów.

Jeżeli osoby z IT, developerzy już na tym etapie będą mieli okazję wspólnie, razem wsłuchiwać się w trzy głosy: klienta, biznesu i rynku, efekty są niesamowite. Wtedy te osoby czują się współautorami projektu, jest to sytuacja zupełnie inna, niż ta, w której najczęściej popełniany jest błąd, że dopiero w fazie develop są oni zapraszani, gdy już koncepcja jest wymyślona, gdy już naszkicowane są ekrany, procesy. Jaka jest wtedy najczęstsza odpowiedź developera?

 

Nie da się zrobić.

 

Albo developerzy wtedy zaczynają z innymi developerami rozmawiać „oni nam to zaprojektowali”, „oni nam to wymyślili”. To jest zupełnie inna energia. Jest najczęściej wtedy negowanie, entuzjazm do projektu jest zupełnie inny niż sytuacja, w której zaproszeni już w tej fazie discover nawet punktowo. Nie chodzi o to, żeby 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę uczestniczyli, ale żeby poczuli się ważni, żeby poczuli się współautorami. Bardzo dużo mówi się, że nowoczesne firmy to te, które tworzą tzw. trójkąt tworzenia wartości, w której są z jednej strony właściciele firmy, z drugiej pracownicy, niezależnie od tego, z jakiego są działu, a z trzeciej klienci.

Jeżeli w fazie discover razem te trzy strony zaczną czuć się współautorami, dzieje się magia i tym właśnie jest rola UX-owców, by zorganizować taką kulturę pracy za sprawą narzędzi, ale też za sprawą szeroko rozumianego mindsetu. I właśnie tutaj damy tę odpowiedź. Zaangażować jak najwcześniej, żeby nie być dopiero w pewnym momencie postawionym przed faktem dokonanym. Sam pewnie masz doświadczenie, że nie działa to motywująco.

 

Tak, dokładnie. Jeśli tak się faktycznie zdarza, że nagle dostajemy jakieś zadanie do zrobienia czy cały ficzer, całą funkcjonalność z już przygotowanymi designami i całą logiką i tak dalej, to nie czujemy się autorem tego wszystkiego, jesteśmy tylko wykonawcą. Wtedy o zaangażowanie znacznie trudniej, tak jak powiedziałeś.

 

To prawda.

 

Mamy tutaj tę współpracę z osobami technicznymi, w tym trójkącie są też osoby z szeroko rozumianego biznesu i klienci. To też są interesariusze, z którymi UX designer czy osoba odpowiedzialna za UX musi współpracować, żeby swoją pracę z sukcesem realizować. Tutaj z kolei chciałem cię zapytać, jak najlepiej zaangażować te dwie strony w pracy UX designera?

 

Podzielić sobie pracę na cząstki i iteracyjnie, krok po kroku włączać poszczególnych interesariuszy. Często na pytanie, które pada na naszych szkoleniach „od czego zacząć?” przewrotnie odpowiadam „to nie jest istotne, od czego zacząć, ważne, aby włączać poszczególnych interesariuszy we wspólne wsłuchiwanie się w trzy głosy”. Zacząć na przykład od rozmów z interesariuszami, pytać się „czy macie już doświadczenie w budowaniu podobnych produktów”, włączyć ich wsłuchiwanie się w głos rynku, pokazać kilka różnych rozwiązań konkurencji, pośredniej czy bezpośredniej i krótkimi spotkaniami, teraz w dobie COVID mogą być to zdzwonki na Zoomie po 20, po 30 minut 2-3 razy w tygodniu razem dochodzić do tego, jaką chcemy wspólnie stworzyć koncepcję, przy czym wymaga to pewnego rodzaju kultury, która jest w organizacjach.

Nie ukrywam, nie wszystkie firmy są na to gotowe, bo bardzo często jest gdzieś tam z góry idący przekaz „musimy się wyrobić do 14 kwietnia i to jest jedyna stała”. Nie wiedząc, co chcemy stworzyć zaczynamy działać pod wpływem stresu, presji. Jeśli zaś podejdzie się metodyką UX-ową, gdzie w fazie discover możemy trochę poeksperymentować, popróbować, pomyśleć, że „robimy to razem” i mamy tak zorientowanych mentalnie ludzi, to wtedy później znacznie szybciej i łatwiej jest w stanie osiągnąć dany cel.

 

Domyślam się zatem, że UX designerzy to muszą być osoby otwarte, umiejące słuchać. Chciałem zapytać ogólnie o kompetencje poza takimi umiejętnościami miękkimi, może też bardziej trochę zahaczające o twarde jakieś kompetencje. Co UX designer musi wiedzieć, na czym się musi znać, żeby zwłaszcza w obszarze IT realizować swoje zadania i czy według ciebie takie nieco bardziej formalne np. wykształcenie czy jakieś kursy są niezbędne? Sam prowadzisz kierunek w tym obszarze na SWPS – czy myślisz, że coś takiego obecnie jest niezbędne, żeby odnaleźć się w UX, czy to jest jakiś dodatek, który może pomóc, ale nie jest niezbędny?

 

Niezbędna jest w zasadzie jedna kompetencja. Chęć takiej ciekawości, eksploracji i rzeczywiście doprowadzania do konkretnych rozwiązań. Nie każdy ma taką cechę. Z tych ludzi, którzy słuchają, chcą coś robić – jeżeli ma się taką żyłkę wsłuchiwania się w głos klienta, biznesu – to jest ważne, żeby rozumieć biznes – obserwowania, co dzieje się na rynku i posiadania w głowie mechanizmów, które chcą to w jakiś sposób syntetyzować, to reszta w zasadzie jest wspólna. Często się mówi, z jakich narzędzi powinien korzystać UX designer, z jakich programów. To jest naprawdę wtórne – każdy jest w stanie się ich nauczyć, jeżeli ma w sobie taki drive do tego, by połączyć tę syntezę trzech głosów w jakieś konkretne rozwiązanie.

 

Niezbędna jest w zasadzie jedna kompetencja. Chęć takiej ciekawości, eksploracji i rzeczywiście doprowadzania do konkretnych rozwiązań. 

 

Jak pytałeś o bardziej formalne aspekty, jak pozyskujemy designerów i specjalistów UX to dosyć ciekawie sprawdzają się osoby po wykształceniu albo kognitywistycznym albo psychologicznym, albo marketingowym, albo technicznym w kontekście kodowania, ale posiadającym tę duszę słuchania, empatii i przede wszystkim otwartości.

 

Bardzo fajnie to przedstawiłeś. Podążę jeszcze w kierunku doprecyzowania – tak na co dzień, gdy musimy wykonać te zadania, na koniec dnia i tak zostaje ciężka praca do wykonania – to tak na co dzień, na czym polega, jak wygląda praca UX designera? Odpowiedź na pytanie o to, jakie narzędzia najlepsze byś polecił może nie jest najtrafniejsze, ale ogólnie dla słuchaczy – jaki mamy obecnie zakres narzędzi, które są najchętniej wykorzystywane?

 

Podzieliłbym je na dwie grupy. Takich stricte technicznych, związanych z wąskim rozumieniem UX designera. To na pewno Axure, na pewno Sketch, teraz bardzo popularna jest Figma i jeśli ktoś chce zacząć, to rekomendowałbym od niej zacząć, ale również narzędzia, które pozwalają prowadzić warsztaty, takie jak Mural, Miro, nawet Jamboard, bardzo proste narzędzie googlowe.

Oprócz tego również narzędzia, które nie są związane bezpośrednio z takimi aspektami technicznymi, ale umiejętność prowadzenia warsztatów, podstawowa umiejętność przeprowadzania badań z użytkownikami. Najlepsi designerzy to ci, którzy też potrafią słuchać i robić badania z użytkownikami.

Na pewno wiedza z zakresu hellistic, dotyczących użyteczności serwisu i chyba tyle. Jest jeszcze dużo innych, na przykład bardzo niedocenianym, a super dającym efekty jest narzędzie Storyboard That, które pozwala tworzyć takie proste komiksy, które w kwadrans potrafią nam zwizualizować koncepcję. To też jest częsty problem, że osoby w firmach mają często super pomysły, ale nie mają w sobie takiego przekonania i energii, w jaki sposób zarażać nimi inne osoby w naszej organizacji i tego typu posługiwanie się różnymi narzędziami na pewno pomaga.

 

Okej. Wspomniałeś o kilku takich różnych zakresach pracy, na pierwszy rzut oka bardzo odrębnych obowiązków, które UX designer może sprawować. Są na przykład te warsztaty, z drugiej strony robienie czegoś takiego kreatywnego, składanie czy też słuchanie tych różnych stron trójkąta i próba pogodzenia interesu.

Zastanawiam się na ile ta praca jest pracą trochę artystyczno-kreatywną, a na ile bardzo metodyczną, inżynierską?

 

Super trafiłeś na pytanie, bo jest to właśnie mix tych kompetencji. Zdecydowanie potrzebny jest ten pierwiastek kreatywny i odwaga. Odwaga do tego, by proponować rozwiązania, które często mogą być szalone, ale być tym driverem do tego, by gdzieś wspólnie poszerzać zakres możliwości, które mamy. Bo jeśli sobie ustalimy, że mamy kulturę, w której każdy najgłupszy pomysł może zostać przemyślany przez innych członków naszego zespołu, a potem również przebadany – bo jak wspomniałem wcześniej, UX to włączanie użytkowników od najwcześniejszych etapów tworzenia produktów i usług, no to wtedy na zasadzie iteracyjności. Wybieramy jakiś pomysł, zderzamy go, może czasami jest zupełnie kosmiczny, ale nawet jeżeli nie zostanie zrealizowany, to otwiera jakieś kanaliki w umysłach kolejnych członków zespołu i pcha nas do przodu. Stąd ta cecha proponowania tego, co jeszcze nieodkryte jest bardzo ważna.

Ale żeby to nie był freak, który tylko strzela pomysłami, to ta warstwa budowania swojej metodyki działania w ustalonym zakresie oraz pierwiastek inżynierski, żeby też mieć świadomość, że czasami pomysły, na które wpadamy – trzeba mieć dużo pieniędzy, żeby je wdrożyć, też ma tutaj znaczenie.

Ostatnio mieliśmy bardzo ciekawą rozmowę z jednym z naszych klientów. Duży bank, który narzekał, że oni mają trochę niedojrzałych UX-owców, bo owszem, mocno skupiają się na tym, co jest dobre dla użytkownika, ale cały czas proponują rozwiązania, które są totalnie oderwane od naszej rzeczywistości. Są drogie, trudne do wdrożenia. UX powinien również łapać świadomość, z czym wiążą się pewne jego pomysły, skąd właśnie mix tych różnych umiejętności, ale chyba najważniejsza: drive na słuchanie innych interesariuszy, to jest taka najważniejsza cecha.

Najgorsi są ci UX designerzy, którzy wpadną na swój pomysł i bronią go nie patrząc na to, co myślą inni.

 

Faktycznie! Myślę, że mix tych kompetencji powoduje, że ta praca może być bardzo ciekawa. I jeśli ktoś chciałby rozpocząć w tym kierunku swoją karierę, to co byś doradził na początek? Jak taka osoba może znaleźć pierwszą pracę jako UX designer? Czy musi mieć jakieś dokonania, portfolio – gdzie zacząć? Jakie rady podpowiedziałbyś na początek?

 

Pierwsza, najważniejsza rada -próbować samemu coś stworzyć. Próbować samemu robić alternatywne wersje istniejących rozwiązań. I aplikować do takich firm, jak Symetria czy innych agencji, ale nie na zasadzie, jak teraz robi wiele osób, że ma swoje CV i „na pałę” wysyła nie dbając gdzie to trafia, ale żeby dodać element, w którym odnosi się do działalności danej firmy. Na przykład wysyła CV do nas, mówiąc „widzę, że waszym klientem jest ta firma. Ich serwis wygląda tak. Moja propozycja: mogę to w ten sposób zrobić”.

Posłużyłem się prostymi badaniami korytarzowymi, podpatrzyłem, że konkurencja robi w ten sam sposób. I każdy taki element, w którym widać, że dany kandydat czy dana osoba, która chce stawiać kroki w UX sama z siebie pchnęła sprawy do przodu i zaproponowała coś jest chyba tą najbardziej pożądaną cechą. Innymi słowy: próbować, próbować i próbować. To jest najważniejsze.

 

Powiedziałeś, że rekrutujecie m.in. UX designerów. Jak ten rynek obecnie wygląda?

 

Myślę, że bardzo optymistycznie i pozytywnie. COVID sprawił, że popyt na usługi tego typu cały czas rośnie, przy czym jak to w życiu, zawsze są kandydaci i kandydaci.

Namawiam do tego, by rzeczywiście budować w sobie tę świadomość holistyczną. Traktować siebie jako UX designera nie tylko jako twórcę makiet, ale kogoś, kto jest w stanie zrozumieć również głos biznesu, głos rynku i głos klienta, łączyć je ze sobą, dzięki czemu z takimi osobami pracuje się zupełnie inaczej. Wtedy można poczuć, że jest to osoba, która również spojrzy holistycznie i ma w sobie tę chęć do tego, by całościowo spojrzeć na to czym się zajmujemy, a nie tylko i wyłącznie skupiać się na swoich pomysłach, które nie są połączone z tymi innymi aspektami.

 

Namawiam do tego, by rzeczywiście budować w sobie tę świadomość holistyczną. Traktować siebie jako UX designera nie tylko jako twórcę makiet, ale kogoś, kto jest w stanie zrozumieć również głos biznesu, głos rynku i głos klienta, łączyć je ze sobą, dzięki czemu z takimi osobami pracuje się zupełnie inaczej. 

 

Jasne. Wrócę jeszcze do codziennej pracy UX designera. Proces, w jaki dana osoba jest zaangażowana, to jest proces projektowy. Coś, co nie dla wszystkich jest takie oczywiste, wydaje mi się – w sensie od jakiejś idei, może zapotrzebowania, po wykorzystywane narzędzia i metodyki. Ten proces projektowy może być dosyć szerokim zagadnieniem. Czy mógłbyś powiedzieć właśnie, czym jest proces projektowy? Jakie narzędzia się wykorzystuje? Według jakich filozofii ten proces się realizuje?

 

Tutaj mógłbym zacząć bezpośrednią reklamę naszych szkoleń. One są dokładnie o tym, jak sobie tę pracę poukładać, ale w dużym skrócie: niezwykle istotne jest budowanie świadomości, że jest to w ogóle proces, który składa się z części najpierw odkrywania, tworzenia koncepcji, ale też angażowania interesariuszy i użytkowników we wspólny cel. Potem mamy fazę projektowania, wdrożenia. Największe znaczenie jest w tym, aby zrozumieć, że w tym wszystkim jest faza discovery. Ta, o której często się zapomina.

Dużo firm zaczyna już od razu od szkicu nie wykonując tego zadania na początku, w którym wsłuchujemy się w te trzy głosy.

 

Okej! Nie pozostaje mi nic innego, jak zapytać się, w którym kierunku ta branża będzie się w ogóle rozwijać? Czy są może jakieś trendy, które obecnie widzisz? Weźmy UI – wprowadzenie nowych interfejsów voice’owych, chatbotowych i tak dalej. Może coś tutaj może nie, że zmienić, ale dołożyć jakiś kolejny obszar.

Czy w UX to się też tak szybko zmienia? Też nowe technologie mogą tam sporo namieszać? Jak myślisz, w którym kierunku ta branża pójdzie?

 

Na pewno wszelkie rozwiązania, które skracają drogę użytkownikom będą miały tutaj dużą popularność. Interfejsy głosowe to absolutnie kierunek, w którym świat podąża. Sam ostatnio nawet obserwowałem reakcję mojej mamy, dosyć zaawansowanej wiekowo osoby, której kupiłem telewizor posiadający funkcję pilota, do którego mogę sobie nacisnąć guziczek, wypowiedzieć słowa i YouTube podrzuca wszelkie rozwiązania.

Początkowo była nieprzekonana, a jak pokonanie tej bariery strachu przed czymś nowym tę drogę skraca. Odpowiedź na twoje pytanie w zasadzie jest dość przewrotna. Wszystko, czego użytkownicy będą potrzebować, a to z kolei oznacza, że warto cały czas ich traktować jako współtwórców naszych produktów i usług.

To jest też takie podejście wąskie. Natomiast w ujęciu szerokim obserwujemy teraz przejście do propozycji wartości, za którą klienci są w stanie więcej zapłacić. W dużej mierze mówi się, że UX to doświadczenie użytkownika, dużo klientów za sam fakt poczucia się dobrze wybiera te, a nie inne produkty, a widać, że następuje teraz przejście do tzw. ekonomii transformacji, czyli proponowania użytkownikom wartości, która pozwoli wprowadzić możliwość transformacji naszego życia na coś lepszego.

Proponowanie wartości, w której ja, kupując produkty, usługi danej marki jestem w stanie zrobić coś dobrego dla świata. Knajpy wegańskie – dzięki temu jestem w stanie być lepszy dla środowiska. Piwo bezalkoholowe – kupuję sobie coś, co sprawi, że będę konsumował mniej kalorii, mniej alkoholu. Wszelkie propozycje wartości, które związane są z tym że zrobię coś dobrego dla siebie i świata. To jest podejście UX-a szerokiego, ale na to też jest fajnie zwrócić uwagę.

 

Proponowanie wartości, w której ja, kupując produkty, usługi danej marki jestem w stanie zrobić coś dobrego dla świata. Knajpy wegańskie – dzięki temu jestem w stanie być lepszy dla środowiska. Piwo bezalkoholowe – kupuję sobie coś, co sprawi, że będę konsumował mniej kalorii, mniej alkoholu. Wszelkie propozycje wartości, które związane są z tym że zrobię coś dobrego dla siebie i świata. 

 

Nasi słuchacze co prawda nie mogą tego zobaczyć, ale masz za sobą wielkie logo UX-PM Certification. Powiedz proszę więcej o tym szkoleniu i nagrodzie, którą przygotowałeś dla wszystkich tych, którzy dotrwali z nami do tego momentu podcastu.

 

Ponad 5 lat w Symetrii realizujemy program Międzynarodowej Certyfikacji UX-PM, która pomaga w szeroko rozumianym tworzeniu produktów i usług.

 

Powstał na bazie doświadczeń autorów z kilkunastu krajów. Naszymi klientami są zazwyczaj korporacje i zauważyliśmy, że bardzo dużo problemów wiąże się z tym, jak prowadzić projekt, jak zniszczyć tę szkodliwą mentalność silosową w danych firmach. To, czego uczymy, to przede wszystkim rozwijanie kompetencji badawczo-projektowych po to, żeby samemu być w stanie zaplanować cały proces. Wiedzieć, kiedy wsłuchać się w głos rynku, przeprowadzić analizy konkurencji, badania z użytkownikami, jak tworzyć propozycje wartości, ale również, by usprawniać komunikację.

Czyli sprawiać, że w organizacji zaczynamy wspólnie patrzeć, co jest naszym celem. Też częsta walka między developerami a marketingiem, projektantami, żebyśmy wszyscy grali do jednej bramki, ale też budowali sobie taką praktyczną umiejętność oceniania użyteczności serwisów czy aplikacji. To też zaobserwowaliśmy, że osoby, które nie wiedzą dokładnie jak dany serwis powinien zostać zaprojektowany. Często, jeżeli otrzymują dany projekt, nie są w stanie powiedzieć, czy to jest dobre, czy złe, a taka podstawowa – dosyć konkretna –  wiedza mówiąca o tym, jak serwisy projektować, na co zwracać uwagę z użyteczności też potem wymaga wspólnie dany projekt szybciej przeprowadzić.

Ten prezent to zniżka, która chcemy zaproponować naszym przyszłym absolwentom – 10% rabatu na hasło porozmawiajmyoIT.

 

Świetnie! Bardzo dziękuję w imieniu słuchaczy.

Bardzo dziękuję ci za ciekawą rozmowę. Mam wrażenie, że dopiero co dotknęliśmy powierzchni tematu UX i IT, ale i tak wydaje mi się, że to, co powiedziałeś będzie dla wielu słuchaczy bardzo odkrywcze, więc wielkie dzięki za ten poświęcony czas i na koniec powiedz proszę, gdzie można cię znaleźć w internecie, jak się z tobą skontaktować?

 

Zachęcam do dołączenia do naszej grupy facebookowej – UX w biznesie. Tam staramy się podpowiadać jak poszerzać sobie tę UX-ową optykę, ale też regularnie, raz na miesiąc przeprowadzamy webinary z ciekawymi gośćmi, UX-PM case studies, czyli osoby, które są po naszym kursie i dzielą się takim mięsem. Co takiego dobrego udało im się wprowadzić. Są to bardzo ciekawe osoby z różnych, wysokich stanowisk w wielu firmach, więc myślę, że jest bardzo dużo inspiracji.

Jeżeli ktoś identyfikuje u siebie tę żyłkę twórczego łączenia, bo to chyba to jest w tym wszystkim bardzo ważne, serdecznie zapraszamy do dołączenia.

 

Świetnie. Bardzo dziękuję za poświęcony czas i do usłyszenia, cześć!

 

Również, bardzo dziękuję!

To na tyle z tego, co przygotowałem dla Ciebie na dzisiaj. UX to w dzisiejszym świecie znacznie więcej, niż layouty i w dzisiejszym świecie rozwiązań IT ciężko wyobrazić sobie budowę projektów bez zwrócenia uwagi na odczucia korzystających z nich klientów.

Przypominam, że z kodem porozmawiajmyoit zyskujesz 10% rabatu na kurs UX-PM. Szczegóły znajdziesz w notatce do tego odcinka.

Jeśli ten odcinek był dla ciebie interesujący i przydatny, odwdzięcz się proszę recenzją, oceną lub komentarzem w social mediach.  

Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz śmiało pisać na krzysztof@porozmawiajmyoit.pl 

Nazywam się Krzysztof Kempiński, a to był odcinek podcastu Porozmawiajmy o IT o UX w IT.

Zapraszam do kolejnego odcinka już za tydzień! 

Cześć!

 

+ Pokaż całą transkrypcję
– Schowaj transkrypcję
Tags:
, ,
mm
Krzysztof Kempiński
krzysztof@porozmawiajmyoit.pl

Jestem ekspertem w branży IT, w której działam od 2005 roku. Zawodowo zajmuję się web-developmentem i zarządzaniem działami IT. Dodatkowo prowadzę podcast, kanał na YouTube i blog programistyczny. Moją misją jest inspirowanie ludzi do poszerzania swoich horyzontów poprzez publikowanie wywiadów o trendach, technologiach i zjawiskach występujących w IT.